FIA uściśliła zasady wyjazdów poza tor

Kierowcy mogą szeroko wychodzić z zakrętów, gdyż nie daje to w Indiach korzyści
26.10.1317:48
Paweł Zając
2350wyświetlenia

FIA poinformowała kierowców, że podczas wyścigu o Grand Prix Indii będą musieli przestrzegać limitów toru, choć w kwalifikacjach nie będzie to konieczne.

Po niedawnych karach dla Daniela Ricciardo i Romaina Grosjeana za zyskanie pozycji poza torem, jazda zawodników podczas dzisiejszych kwalifikacji mogła wydawać się trochę dziwna, gdyż prawie wszyscy ignorowali białe linie wytyczające tor.

Okazało się jednak, że dyrektor wyścigu, Charlie Whiting, rozmawiał o tym z kierowcami i stwierdził, że przekraczanie ich podczas kwalifikacji nie będzie karane. Ma to wynikać z natury toru Buddh, na którym ciężko jest idealnie utrzymać się w torze podczas kwalifikacji, a ponadto, zdaniem zawodników, jazda po tarkach i trawie nie przynosi żadnych korzyści.

Romain Grosjean, zapytany przez magazyn Autosport, zdradził: W kwalifikacjach mogliśmy jeździć jak chcemy, tak było tu podczas wszystkich wyścigów. Na nowoczesnych torach bywa tak, że można pojechać bardzo szeroko i nic nie zyskać z powodu tarek i sztucznej trawy, bo cały czas się ślizgasz. W wyścigu też będzie to w porządku, jeśli nie będzie się to wiązać z zyskaniem korzyści.

Max Chilton dodał: Podczas odprawy kierowców Charlie powiedział, że można szeroko jeździć na wyjściach, jednak nie można ścinać wierzchołka zakrętu. Jego zdaniem tutaj na wyjściach ze wszystkich zakrętów nie da się zyskać, więc można tak robić.

Mark Webber również potwierdził, że szerokie wyjścia z zakrętów bardziej są problemem niż korzyścią. Nikt nie chce tego robić, bo przez to na opony zbiera się syf. To jak wrzód na dupie, który także boli. Wolimy trzymać się toru. Na jednym zakręcie pojechałem szeroko, a podczas kolejnego przejazdu zostałem w torze i zyskałem pięć setnych. Chodzi o naturę zakrętów 11 i 15, gdyż nie zawsze wiadomo, w którym punkcie się wyjedzie.

KOMENTARZE

4
derwisz
26.10.2013 09:56
Zezwalanie na ściganie sie poza torem to jakaś parodia wyścigów. Tory z poboczami których jedyną rolą miało być zapewnienie bezpieczeństwa a które oprócz tego powodują, ze kierowcom opłaca się ryzykancka jazda w myśl zasady jak wypadnę z toru to i tak albo nic nie stracę albo stracę minimalnie a ryzykując szaleńczą jazdę mogę zyskać wiele sprawiają ze wyścigi coraz bardziej przypominają farsę i zamiast mistrzostwa kierowców promują przeciętniactwo i bezmyślność. Zgadzam się z przedmówcami, że opuszczenie toru powinno być dotkliwe dla kierowcy. W klasycznym ulicznym wyścigu opuszczenie toru prawie zawsze równało się rozbiciu bolidu, na torach sztucznych taka sytuacja powinna być symulowana. Pobocza powinny zabezpieczać przed rozbiciem bolidu by zawodnik nie ryzykował zdrowiem ani życiem ale jednocześnie powinny "karać" zawodników wykluczeniem z wyścigu (np ugrzęźnięcie w żwirowej pułapce) bądź inna dotkliwa stratą (np. katastrofalnym zużyciem opon) a najlepiej kombinacją tych przypadłości.
macieiii
26.10.2013 08:25
Dokładnie, takie gadanie że nie wiesz gdzie wyjedziesz dyskutuje z klasą kierowcy. Kiedyś był żwir i raczej musiałeś wiedzieć gdzie wyjedziesz a gdzie nie. Co prawda mogłyby być wyjazdy dozwolone zawsze w miejscach gdzie wchodzi się ze skrętu w skręt, bo wtedy jazda za szeroko przynosi automatycznie stratę bo jedzie się na około. Trochę zaczynają kombinować i naginać przepisy a zasada nie ma wyjazdów jest bardzo ważna bo przy wyprzedzaniu np. nie można sobie pozwolić na nieutrzymanie się w torze jazdy.
ROOK
26.10.2013 05:53
[quote=""]Charlie Whiting, rozmawiał o tym z kierowcami i stwierdził, że przekraczanie ich podczas kwalifikacji nie będzie karane. Ma to wynikać z natury toru Buddh, na którym ciężko jest idealnie utrzymać się w torze podczas kwalifikacji, a ponadto, zdaniem zawodników, jazda po tarkach i trawie nie przynosi żadnych korzyści.[/quote] [color=white].[/color] Charlie, no proszę Cię… Szybkie wchodzenie w zakręty bez wymaganego hamowania nie przynosi żadnych korzyści? [color=white].[/color] Gdybym budował tor, to mam na to jeden sposób. :)) [color=white].[/color] Obowiązkowe szerokie pobocza wyłożyłbym materiałem w maksymalnym stopniu spełniającym mix kryteriów, m.in.: max. przyczepność + max. zdzieranie opon. Mógłby to być np. beton komórkowy, który trzymałby zawodnika przed uślizgiem w bariery, ale jednocześnie każdy wyjazd poza tor kosztowałby maksymalne zdarcie opon. I wówczas już bez głupiego gadania opłacałoby się dohamowywać do zakrętów, nawet jeśli kierowcy nie wiedzą gdzie to zrobić (w końcu elita, co nie?)
TommyYse
26.10.2013 05:29
Och Mark, te porównanie xD