Kubica tonuje oczekiwania przed Rajdem Niemiec

Robert Kubica nie chce podnosić swoich oczekiwań przed Rajdem Niemiec - swą pierwszą, w pełni asfaltową rundą Mistrzostw Świata, którą zaliczy w samochodzie WRC.

W ubiegłym roku Kubica zakończył Rajd Niemiec na doskonałym piątym miejscu - wtedy jednak dokonał tego za kierownicą Citroena DS3 RRC. Teraz Polak obawia się jednak, że konieczność częstego używania prawego ramienia w celu obsługi hamulca ręcznego w jego Fieście RS, może negatywnie odbić się na notowanych przez niego czasach.

Charakterystyka tych tras, z wieloma nawrotami i ciasnymi skrzyżowaniami jest niesamowicie trudna biorąc pod uwagę moje ograniczenia. Miałem tu trochę problemów w 2013 roku, a teraz może być nawet jeszcze trudniej, ponieważ niektóre odcinki specjalne poprowadzono w odwrotnym kierunku. Z tego co pamiętam oznacza to, że będzie wiele ciasnych biegnących w górę nawrotów, a w nich zawsze skręca się trudniej niż jadąc w dół - tłumaczył krakowianin.

Polak tonował także swoje szanse na ewentualne zakończenie Rajdu Niemiec w czołowej trójce klasyfikacji generalnej. Jeśli chodzi o mój rezultat to wiele osób wiąże z nim wielkie nadzieje, ale sądzę że musimy być realistami. Za nami trochę testów i odczucia z jazdy po asfalcie są całkiem dobre. Pogoda była trochę niestabilna, więc trudno było o miarodajną pracę nad ustawieniami samochodu. Mimo tego wszystko poszło gładko i wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani. Postaramy się pojechać własny rajd pamiętając, jak trudne potrafią być te odcinki specjalne.