Alonso: Kierowcy F1 są dzisiaj jak piloci samolotów

Hiszpan wyjaśnia wyzwania związane z pracą za kierownicą boldów serii Grand Prix.
05.06.1517:31
Nataniel Piórkowski
1193wyświetlenia


Komentując poziom obecnych wyzwań związanych z rywalizacją w Formule 1, Fernando Alonso porównał kierowanie bolidem do pilotowania samolotu.

Po Grand Prix Monako Carlos Sainz Jr przyznał, że chociaż sama rywalizacja nie była dla niego wymagająca fizycznie, wyzwania związane z psychiczną stroną pracy kierowcy były dla niego okropnym doświadczeniem. Komentując te słowa Alonso dał jasno do zrozumienia, że w dzisiejszych czasach rola kierowcy w większym stopniu sprowadza się do efektywnego wykorzystywania całego dostępnego pakietu, a nie czynieniu starań związanych z jazdą na limicie osiągów.

Trzeba kontrolować wszystkie procesy w najbardziej efektywny sposób. To wyzwanie dla kierowców. Prawdopodobnie można nas porównać do pilotów samolotów. Oni też muszą jedynie kontrolować, by wszystko pracowało tak, jak powinno. Dziś trudno jeździć na limicie, ponieważ jeśli jedzie się na limicie, to negatywnie wpływa to na efektywność, co owocuje gorszymi czasami okrążeń. Trzeba zapewniać, że wszystko działa w 100% tak jak powinno. Nie tyczy się to kierowcy - powiedział.

Ze strony zespołu napływa wiele różnych komunikatów. Na kierownicy wykonujemy tysiące kombinacji, aby zagwarantować, że wszystko będzie pracowało możliwie najefektywniej. Nawet w kwestii czasów okrążeń: jeśli będziesz tracił po pół sekundy przez pięć okrążeń, jeżeli nie będziesz naciskał, to w efekcie może okazać się, że nie był to wcale taki zły pomysł, ponieważ twoje opony będą perfekcyjne, a na kolejnych kółkach twoje tempo będzie lepsze o sekundę. Taki styl jazdy jest trochę dziwny.

Zapytany, czy takie praktyki czynią ściganie frustrującym, Hiszpan odparł: Tak, i to bardzo.

KOMENTARZE

2
basal
06.06.2015 06:59
@marios76 tak ale zauważ ilu jest pilotów którzy mogą polatać w wyścigach AIR RACE (sponsorowane przez nikogo innego jak Red Bull, które są chyba najbardziej zbliżone do F1 pod względem osiągów i przeciążeń. Myślisz, że zwykły pilot, których są tysiące wsiadłby do takiego samolotu i poleciał na wysokim poziomie, przecież to są takie same samoloty? Podobnie jak kierowców są miliony, a ilu jeździ w jakichkolwiek wyścigach, rajdach?
marios76
06.06.2015 06:08
Fakt, za dużo tych przycisków i pokręteł... ale co to za porównanie? Kierowców mogących rywalizować w bolidzie F1 jest kilkudziesięciu na świecie i tak ma być. Pilotów są tysiące!