Red Bull zaprezentował swoją wersję koncepcji "aureoli"

Według zespołu jest ona bardziej estetyczna i w mniejszym stopniu ogranicza pole widzenia.
19.03.1614:12
Nataniel Piórkowski
2728wyświetlenia


Red Bull opublikował pierwsze oficjalne wizualizację swojej propozycji systemu "aureoli", która już w przyszłym miesiącu powinna zostać przetestowana w pokazowym bolidzie F1.

Po tym jak w trakcie testów w Barcelonie Ferrari zdecydowało się sprawdzić swój autorski projekt koncepcji "halo", stajnia z Milton Keynes poinformowała o pracach nad własnym, bardziej estetycznym i kompleksowym rozwiązaniem, mającym zwiększyć ochronę głowy kierowcy.

W przyszłym miesiącu Red Bull powinien sprawdzić działanie swojej koncepcji przy pomocy bolidu wykorzystywanego w trakcie pokazów F1. Daniel Ricciardo przyznał jednak niedawno, że jest pozytywnie zaskoczony polem widzenia dostępnym dla zawodnika znajdującego się w kokpicie.

Podczas konferencji prasowej przed GP Australii, delegat FIA - Charlie Whiting podkreślił jednak, że rozwiązanie Red Bulla nie będzie mogło zostać wprowadzone w życie przed 2018 rokiem. Pomysł Red Bulla różni się od obecnie omawianej koncepcji "aureoli". Jest na dużo wcześniejszym etapie rozwoju, nie był jeszcze testowany, ale może oferować lepszą ochronę. Wątpię jednak, czy będzie mógł zostać wprowadzony przed startem sezonu 2017, podczas gdy "aureola" ma taką szansę.

Sneak Peek. A look at our proposed #F1 canopy.

Posted by Red Bull Racing on Friday, 18 March 2016

KOMENTARZE

9
kemot
19.03.2016 09:29
Wg mnie jeżeli jakiś kierowca ścigając się myśli o tym, że może stracić życie/doznać trwałego uszczerbku na zdrowiu to powinien zmienić pracę/pójść na emeryturę. Mój kolega ma sąsiada, który jest zapalonym rowerzystą i pewnego dnia miał wypadek. Stał się na jakiś czas rośliną, doszedł do siebie i zaczął znów jeździć na rowerze. Jaki z tego wniosek? To, że dla kierowców F1 sama F1 to nie tyle pasja, co po prostu praca. To są ludzie z lepszej gliny ulepieni i oni powinni mieć zakodowane w głowie, że to co robią potrafi być niebezpieczne. Sporty motorowe zawsze były niebezpieczne - ktoś tu dobrze napisał, że można się poślizgnąć i nieszczęśliwie uderzyć głową w coś ostrego. Nie da się wszystkich zagrożeń wyeliminować przy tych prędkościach, bo to jest zwyczajnie niemożliwe.
Maciek znafca
19.03.2016 09:14
Co to jest?! Jak to beznadziejnie wygląda... jeśli takie coś wprowadzą, to już nie będzie F1.
enstone
19.03.2016 08:22
MotoGP, WSBK ogólnie wszystkie wyścigi motocyklowe to "hardcore" w porównaniu do tego co się dzieje w F1 .... W wyścigach motocyklowych kierowcy są tak narażeni na kontuzję czy też śmierć na torze, że kierowcy w F1 mogą sobie o tym w cudzysłowie "pomarzyć" tam kontuzje są na porządku dziennym, łamią nogi, ręce, obojczyki, nadgarstki - potem pauzują kilka tygodni nie ścigając się, po czym wracają jak gdyby nigdy nic na motocykl i robią to co robili. Moja opina taka - jeżeli nie akceptujesz ryzyka to się nie ścigasz proste jak budowa cepa, więcej chyba nie trzeba pisać .......
cwiek
19.03.2016 05:58
[quote="Protonek"]Stopień bezpieczeństwa w F1 stoi już naprawdę na bardzo wysokim poziomie, a niektórzy są przewrażliwieni na tym punkcie. 21 lat przerwy od śmiertelnych wypadków o tym świadczy.[/quote] Dokładnie. A pewnych rzeczy po prostu się nie uniknie. Równie dobrze kierowca może poślizgnąć się w garażu i uderzyć głową o jakiś ostry element. Wtedy będziemy zaokrąglać wszystko? Nigdy nie uzyskamy 100% bezpieczeństwa. Natomiast obawiam się że aureola o ile w niektórych przypadkach mogłaby pomóc, to w innych mogłaby sama stać się zagrożeniem.
Aeromis
19.03.2016 03:26
Po raz pierwszy mają ładnie pomalowany bolid i już chcą go zepsuć? Dziwne :] Szybka na pewno prawdopodobnie skuteczniejsza i mniej niebezpieczna niż aureola, ale to już jest niemal zamknięty kokpit...
Protonek
19.03.2016 03:01
Mam nadzieję, że ani aureola ani zamknięte kokpity nie wejdą w życie, bo to byłby absurd. Stopień bezpieczeństwa w F1 stoi już naprawdę na bardzo wysokim poziomie, a niektórzy są przewrażliwieni na tym punkcie. 21 lat przerwy od śmiertelnych wypadków o tym świadczy.
rno2
19.03.2016 02:05
Powinno to być dobrowolne w użyciu, tak jak kiedyś HANS. Kto chce, to niech z tym jeździ, kto nie chce, to nie używa. Ciekaw jestem reakcji tej płaczącej części stawki po przejażdżce motocyklem MotoGP. Tam Cały czas zawodnicy odnoszą kontuzje (złamania, pęknięcia, ostatnio nawet Cruthlow oberwał kołem w intymne miejsce), czasami kierowcy startują z kontuzjami i nikt nie płacze. Wszyscy akceptują poziom ryzyka. A w F1 wielkie ciśnienie na wprowadzenie tej aureoli, podczas gdy koła już praktycznie nie odpadają od bolidów, a śruba odpadła z bolidu i trafiła Massę prawie 7 lat temu...
Doc
19.03.2016 01:59
Taki praktyczny problem: kto będzie czyścił tę szybkę z owadów i resztek gumy?
K9G
19.03.2016 01:46
Lepsze to niż aureola Mercedesa.