Wolff: Ten kto zablokuje zmiany powinien zostać "publicznie ukrzyżowany"

Austriak uważa, że sport musi obrać konstruktywne podejście do formatu czasówki.
03.04.1611:52
Nataniel Piórkowski
1026wyświetlenia


Nawiązując do niedzielnego spotkania władz sportu, szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff zasugerował, że każda osoba, która sprzeciwi się wprowadzeniu zmian w formacie kwalifikacji, powinna zostać publicznie ukrzyżowana na padoku Formuły 1.

W niedzielę na torze Sakhir dojdzie do spotkania przedstawicieli zespołów z szefem FOM - Berniem Ecclestone'em, prezesem FIA - Jeanem Todtem oraz reprezentantem dostawcy ogumienia - koncernem Pirelli, w trakcie którego odbędzie się dyskusja na temat wprowadzenia ewentualnych zmian dotyczących zasad rozgrywania sesji kwalifikacyjnych do pozostałych wyścigów sezonu.

Pomimo krytyki, jaka pojawiła się pod adresem systemu eliminacji po Grand Prix Australii, zespołom nie udało się ostatecznie rozwiązać sporu przed weekendem w Bahrajnie. Nadal istnieje także ryzyko tego, że propozycja powrotu do formatu obowiązującego w sezonie 2015 lub inne, zakładające wprowadzenie modyfikacji do obecnego, nie zyskają jednomyślnego poparcia.

Odnosząc się do kwestii możliwego weta w sprawie zmian, Wolff przyznał: Jeśli ktoś zablokuje wprowadzenie zmian w systemie kwalifikacji, powinien zostać publicznie ukrzyżowany na padoku....

W środowisku sportu coraz częściej pojawiają się opinie o tym, że po zamieszaniu spowodowanym ostatnimi zmianami, jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się powrót do poprzedniego formatu. Nie możemy wprowadzać kolejnych wielkich zmian, robić eksperymentów na kwalifikacjach w Szanghaju, bo wyjdziemy na idiotów. Interesującym rozwiązaniem mogłoby być jednak zastosowanie innego formatu. Ktoś wspomniał w sobotę o pojedynczych okrążeniach najlepszej ósemki w Q3. Jeśli mam być szczery to myślę, że mogłoby to być interesujące - kontynuował Wolff.

Pamiętam, że dziesięć lat temu zrobiono tak w FIA GT. Wydaje mi się jednak, że musimy poddać ten pomysł odpowiedniej ocenie, wykorzystując wszystkie dane i informacje, jakie do tej pory zebraliśmy. Jeśli uda nam się opracować interesujący format, to powinniśmy wprowadzić go do przepisów i zastosować w przyszłym roku. Wszystko musi się jednak odbyć w uporządkowany sposób - zaznaczył.

KOMENTARZE

7
Aeromis
03.04.2016 12:13
@paymey852 Bez błędu kierowcy Merce podczas deszczu w q1 nie odpadną, choćby Lewis i Nico mieli wiosłować ;]
paymey852
03.04.2016 12:03
@Aeromis Te nowe byle co mu się podoba ale jestem ciekaw co by powiedział jak by Merce miały zaczynać pierwsze a Ferrari ostatnie :) Sprawa z deszczem pokazuje jak Wolff wszystko przemyślał. Merce mogą odpaść w Q1 to czemu miał by się cieszyć ze zmian.
Aeromis
03.04.2016 10:49
[quote]„Jeśli ktoś zablokuje wprowadzenie zmian w systemie kwalifikacji, powinien zostać publicznie ukrzyżowany na padoku...”[/quote]Lepiej zmienić byle co na inne byle co, byle tylko pierwsze byle co nie zostało? Dobrze byłoby gdyby załatwiono to szybko, ale takie pajacowanie z ukrzyżowaniem nie przystoi. Przecież nie ma tragedii... Nie podoba mi się obecny format, ale jego pozytywną cechą jest to iż pokazał, że stary już się zestarzał i nie jest na obecne czasy gdzie emocji musi być więcej.
Falarek
03.04.2016 10:29
Już wyszliście na idiotów dawno temu wprowadzając eko pierdziawki te kwalifikacje są kontunauacją tej całej żenady jaka dzieje się z F1 od paru sezonów
robekbielsko
03.04.2016 10:24
@piwo też będzie płacz, bo może się zdarzyć, że pierwszy kierowca pojedzie po suchym a ostatni po mokrym itp.
Gszegosz
03.04.2016 10:19
wrócić do starego formatu i będzie spokój. F1 musi przestać ośmieszać się na tle innych serii.
piwo
03.04.2016 10:09
1 szybkie okrazenie kazdego osbno na torze to wysmienity pomysl. wprowadzilby dreszczyk emocji. pytanie czy czasu starczy na 3 kolka dla kazdego (wyjazdowe pomairowe zjazdowe). w sumie to okolo 4 minut razy 8 to potrzeba by bylo jakies 32 minuty dla finalowej osemki. troche duzo. no chyba ze zjazdowe kolko laczyc z wyjazdowym. to wtedy by bylo kolo 20 minut.