Kubica ukończył sesję testową dla debiutantów z ekipą ByKolles

Polak uzyskał lepszy rezultat od kierowców zespołu w trakcie rundy WEC w Bahrajnie
20.11.1615:12
Mateusz Szymkiewicz
10185wyświetlenia


Robert Kubica ukończył testy dla debiutantów na torze Sakhir zorganizowane przez Długodystansowe Mistrzostwa Świata.

Polak testował dziś prototyp LMP1 ekipy ByKolles oznaczony kodem CLM-AER P1/01. Były zawodnik Formuły 1 pokonał dwadzieścia siedem okrążeń i większość przejazdów odbyła się na używanym ogumieniu. Kubica dopiero w samej końcówce otrzymał nowe opony i uzyskał na nich swój najlepszy rezultat - 1:47,222, który jest lepszy od wyników osiąganych przez kierowców ekipy w trakcie weekendu wyścigowego.

Było ok jak na przejazd, w którym sprawdziłem czy mogę prowadzić ten pojazd - powiedział Robert Kubica. Nie czułem się w stu procentach komfortowo i jest jeszcze wiele do odkrycia. Uzyskałem czas 1:47,2 i uważam, że mogłem pojechać szybciej, więc jestem dosyć zadowolony. Jestem całkiem przekonany, że mogę wykonywać przejazdy w długodystansowych wyścigach i jest to bardzo ważne, że mogłem do dostrzec. Uważam, że mogę pokonywać dłuższe przejazdy i to nie tylko jeden. Jeżeli będę czuł się komfortowo w samochodzie, a także jeżeli będę mógł go prowadzić przy swoich ograniczeniach, to nie będę się obawiał. Dużo trenowałem przez ostatnie pół roku i fizycznie jestem w dobrej formie.

Zwycięzca Grand Prix Kanady 2008 przyznał, że obecnie niemal w pełni skupia się na powrocie na tory wyścigowe w sezonie 2017. Nie jest tajemnicą, że ostatnie sześć miesięcy spędziłem na poszukiwaniach dobrego programu obejmującego starty na torach, ponieważ nie ma możliwości w rajdach.

31-latek zapytany również, czy możemy spodziewać się go podczas przyszłorocznej edycji wyścigu Le Mans, odpowiedział: Le Mans to wyjątkowa impreza i jest ona bardzo atrakcyjna. Mimo to jeżeli zaangażuję się w długodystansowe wyścigi, to byłoby to dla mnie nowe wyzwanie i musiałbym dostosować swój styl jazdy. Kategoria LMP1 jest jak F1 z zakrytymi kołami. Pojazdy fabrycznych zespołów są znacznie szybsze [od prototypu ByKolles], to całkowicie inny poziom, natomiast same mistrzostwa są dosyć trudne.

KOMENTARZE

6
macieiii
21.11.2016 12:53
@dancom ale i Bahrajn nie jest jakimś wymagającym torem.
dancom
21.11.2016 12:15
Pole position z 2008r zobowiązuje...
enstone
20.11.2016 09:49
Akurat kwalifikacje nie mają dużego znaczenia im dłuższy wyścig, tym kwalifikacje mniej istotne. @gnt3c To bardzo proste, ekipy starają dobrać zawodników, których style jazdy nie odbiegają znacząco od siebie, musi być odpowiedni kompromis pomiędzy trzema zawodnikami, co z tego, że jeden będzie szybki, ale będzie mu odpowiadało ustawienie samochodu nadsterowne, a reszcie podsterowne to nie będzie działało bo tych dwóch będzie niepotrzebnie traciło czas, tak samo z parametrami fizycznymi m.in wzrost - ustawienie odległości kierownicy, pedałów itp. - tego się nie zmienia podczas wyścigu bo nie ma na to czasu.
gnt3c
20.11.2016 09:42
[quote="enstone"]dodatkowo w tych mistrzostwach liczą się umiejętności wszystkich kierowców do kupy, tam nie ma indywidualności[/quote] chyba nie bardzo wiem co masz na myśli, przecież jeżdżą każdy z osobna podczas swojego stintu a nie jeden drugiemu na kolanach, rozwiń swą wypowiedź proszę.
mcracer1993
20.11.2016 09:05
[quote="enstone"]w tych mistrzostwach liczą się umiejętności wszystkich kierowców do kupy, tam nie ma indywidualności.[/quote] Jeśli chodzi o wyścig to zgoda ale jeśli chodzi o quale to już nie zgoda. Wynik w qualach w dużej mierze zależy od indywidualności danego kierowcy. Oczywiście sprzęt też się liczy ale indywidualności też. Natomiast w wyścigu jest to co powiedziałeś i nie ma co tu więcej dodawać.
enstone
20.11.2016 04:10
Czyli testy były tylko po to, aby sprawdzić czy komfortowo Robert czuje się w tym prototypie. Nie ma co ukrywać, że CLM-AER P1/01 to dosyć słaba konstrukcja, niewiele szybsza od LMP2. Fajnie, że Kubica pojeździł, ale prawdopodobnie miejsce w Porsche czy Toyocie nie ma co liczyć, dodatkowo w tych mistrzostwach liczą się umiejętności wszystkich kierowców do kupy, tam nie ma indywidualności.