Vandoorne: McLaren nadal odczuwa skutki fatalnych zimowych testów

Belg pozytywnie ocenia jednak drugi dzień grupowych zajęć na torze Sakhir.
28.04.1710:48
Nataniel Piórkowski
678wyświetlenia


Stoffel Vandoorne zakomunikował, że większość prac wykonanych przez McLarena i Hondę w trakcie testów w Bahrajnie powinna była zostać wykonana w trakcie przedsezonowych jazd w Barcelonie.

W trakcie zimowych przygotowań stajnia z Woking walczyła z poważnymi problemami z niezawodnością jednostki napędowej Hondy, ograniczając do minimum swoją aktywność na torze. Pierwszym w pełni pozytywnym dniem pracy okazała się dopiero środowa sesja testowa w Bahrajnie, podczas której Vandoorne pokonał ponad 80 okrążeń z powodzeniem sprawdzając nowe części bolidu MCL32.

Oczywiście ze względu na czas, który straciliśmy w trakcie zimowych testów, musimy nadrabiać straty na wielu płaszczyznach - przyznał Vandoorne. W trakcie wyścigowych weekendów wciąż pojawiają się rzeczy, przez które powinniśmy byli przejść w trakcie testów. Osobiście cieszyłem się z miłego dnia za kółkiem bolidu. Minęło chyba sporo czasu, odkąd spędziłem na torze tak dużo czasu.

Wiele się nauczyliśmy. To był pierwszy w tym roku dzień, w trakcie którego odbyło się bez żadnych problemów. Wprowadziliśmy wiele zmian w ustawieniach, mogliśmy też lepiej zrozumieć pakiet, jakim dysponujemy. To z kolei przełożyło się na pomoc w określeniu źródeł osiągów bolidu - wyjaśniał.

Vandoorne ma nadzieję, że w Soczi McLaren nie będzie zmagał się z podobnymi problemami z pracą MGU-H, jak w Bahrajnie. Sprawdzaliśmy trochę nowych rzeczy i ustawień silnika. Nie słyszałem jednoznacznego komunikatu w kwestii tego, czy w stu procentach uporali się z tym problemem, ale w trakcie tego weekendu w naszym bolidzie znajdzie się kilka usprawnień. Mam nadzieję, że będziemy mogli powiedzieć, że ta konkretna usterka jest już wyeliminowana. Po testach powiedziałem, że każdy nasz dzień pracy powinien wyglądać właśnie tak, że nie powinien być to jednorazowy wybryk.