Wyścig tratw zespołów wraca do harmonogramu GP Kanady

W poprzedniej formule zmagania mechaników odbywały się aż do końca lat '90.
10.06.1710:30
Nataniel Piórkowski
1560wyświetlenia


Formuła 1 powraca w tym roku do tradycji organizowania podczas Grand Prix Kanady popularnego wyścigu tratw przygotowywanych przez mechaników zespołów.

Tuż obok toru Gilles'a Villeneuve'a znajduje się tor regatowy, który był wykorzystywany przez sportowców w trakcie letnich Igrzysk Olimpijskich w 1976 roku. Aż do końca lat '90, w trakcie weekendów Grand Prix organizowano na nim wyścigi tratw - zespoły przygotowywały swoje własne projekty, a sukces w zmaganiach był autentycznym źródłem dumy dla zaangażowanych mechaników.

Wraz ze wzrostem biznesowego charakteru serii Grand Prix oraz nakładaniem na mechaników coraz większych obowiązków związanych z pracą przy bolidach, zaprzestano organizowania imprezy. Nowi właściciele F1 z Liberty Media pomogli jednak przywrócić ją do harmonogramu weekendu, przy czym tegoroczny wyścig odbędzie się w sobotę o godzinie 19:00 czasu lokalnego.

Tym razem zespoły nie będą przygotowywać swoich własnych projektów, ale otrzymają do dyspozycji identyczne zestawy części, z których w określonym czasie przygotują własne, wyróżniające się tratwy. Co więcej w trakcie zawodów na ich pokładach mają znajdować się także szefowie zespołów.

Do udziału w imprezie zaproszono wszystkie zespoły stawki. Wiadomo jednak, że w zmaganiach nie wezmą udziału Mercedes i Ferrari.

KOMENTARZE

4
marios76
10.06.2017 06:14
@Gszegosz Wygrają chłopaki z McLarena, ale kibicuje ekipie z Williamsa, bo mają fajna współpracę zespołowa we krwi :)
oxiplegatz
10.06.2017 03:31
[quote]tegoroczny wyścig odbędzie się w sobotę o godzinie 19:00 czasu lokalnego[/quote] W tym czasie są przecież przewidziane kwalifikacje... Może jutro o 19-ej? edit. ok. źle zrozumiałem...
Gszegosz
10.06.2017 09:47
No nareszcie, środek stawki będzi miał okazję coś wygrać. xD
mcracer1993
10.06.2017 09:03
Trzeba zrozumieć, że te dwa czołowe zespoły nie będą brać w tym udziału, bo one przecież walczą o mistrzowski tytuł w klasyfikacji kierowców oraz konstruktorów.