AMuS dotarł do potencjalnego kalendarza na sezon 2020
Osiemnaście wyścigów w 182 dni. Australia, Chiny oraz Monako tracą swoje miejsce.
17.03.2013:55
4117wyświetlenia
Embed from Getty Images
Auto Motor und Sport dotarł do nowego, prowizorycznego kalendarza Formuły 1 na sezon 2020.
Ze względu na pandemię koronawirusa władze sportu podjęły decyzję o odwołaniu pierwszych czterech eliminacji tegorocznego sezonu. Prawdopodobnie identyczna decyzja zapadnie wobec Grand Prix Holandii, Hiszpanii oraz Monako, które mają otworzyć europejską część zmagań.
Liberty Media miało już ustalić, że mistrzostwa oficjalnie ruszą 7 czerwca w Azerbejdżanie, by tydzień później przenieść się do Kanady. Zmiany w kalendarzu mają się pojawić dopiero po Grand Prix Wielkiej Brytanii, które może rozpocząć pierwszą z dwóch serii potrójnych weekendów z F1. Po Silverstone kierowcy przenieśliby się od razu do Hiszpanii na Circuit de Catalunya, a stamtąd do Budapesztu na Grand Prix Węgier.
23 sierpnia mistrzostwa wznowiłby wyścig w Holandii na torze Zandvoort, który pierwotnie był ustalony na 3 maja. Tydzień później Formuła 1 udałaby się do Belgii na Spa-Francorchamps, by 6 września pożegnać się z Europą wyścigiem o Grand Prix Włoch na torze Monza.
Sporym problemem może być ponowne umieszczenie Wietnamu, dla którego władze Formuły 1 chcą ustalić termin przed lub po Grand Prix Japonii. W każdym z tych przypadków oznaczałoby to cztery zamorskie wyścigi pod rząd, co logistycznie może być zbyt trudne do wykonania dla zespołów. Z tego powodu umieszczenie zmagań w Hanoi nie jest przesądzone.
Sezon 2020 może zakończyć się tydzień później niż planowano, ze względu na przesunięcie Grand Prix Abu Zabi na 6 grudnia. Dotychczasowy termin rundy na Yas Marina otrzymałby Bahrajn, który jest oddalony tylko o 420 kilometrów.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem miejsca w kalendarzu nie odzyskają Australia, Chiny oraz Monako. W przypadku Melbourne oraz Monte Carlo problemem jest uliczna charakterystyka toru, która wymaga co najmniej sześciu tygodni przygotowań. Z kolei Chiny wciąż mają niestabilną sytuację z koronawirusem, co może definitywnie kosztować Szanghaj miejsce w kalendarzu.
Przeniesienie dwóch europejskich wyścigów na lipiec oraz sierpień będzie równoznaczne z ustaleniem nowego terminu obowiązkowej dwutygodniowej przerwy w fabrykach. Zespoły są wówczas zmuszone do przerwania wszystkich prac i wiele wskazuje na to, że dojdzie do tego w kwietniu lub maju.
Auto Motor und Sport dotarł do nowego, prowizorycznego kalendarza Formuły 1 na sezon 2020.
Ze względu na pandemię koronawirusa władze sportu podjęły decyzję o odwołaniu pierwszych czterech eliminacji tegorocznego sezonu. Prawdopodobnie identyczna decyzja zapadnie wobec Grand Prix Holandii, Hiszpanii oraz Monako, które mają otworzyć europejską część zmagań.
Liberty Media miało już ustalić, że mistrzostwa oficjalnie ruszą 7 czerwca w Azerbejdżanie, by tydzień później przenieść się do Kanady. Zmiany w kalendarzu mają się pojawić dopiero po Grand Prix Wielkiej Brytanii, które może rozpocząć pierwszą z dwóch serii potrójnych weekendów z F1. Po Silverstone kierowcy przenieśliby się od razu do Hiszpanii na Circuit de Catalunya, a stamtąd do Budapesztu na Grand Prix Węgier.
23 sierpnia mistrzostwa wznowiłby wyścig w Holandii na torze Zandvoort, który pierwotnie był ustalony na 3 maja. Tydzień później Formuła 1 udałaby się do Belgii na Spa-Francorchamps, by 6 września pożegnać się z Europą wyścigiem o Grand Prix Włoch na torze Monza.
Sporym problemem może być ponowne umieszczenie Wietnamu, dla którego władze Formuły 1 chcą ustalić termin przed lub po Grand Prix Japonii. W każdym z tych przypadków oznaczałoby to cztery zamorskie wyścigi pod rząd, co logistycznie może być zbyt trudne do wykonania dla zespołów. Z tego powodu umieszczenie zmagań w Hanoi nie jest przesądzone.
Sezon 2020 może zakończyć się tydzień później niż planowano, ze względu na przesunięcie Grand Prix Abu Zabi na 6 grudnia. Dotychczasowy termin rundy na Yas Marina otrzymałby Bahrajn, który jest oddalony tylko o 420 kilometrów.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem miejsca w kalendarzu nie odzyskają Australia, Chiny oraz Monako. W przypadku Melbourne oraz Monte Carlo problemem jest uliczna charakterystyka toru, która wymaga co najmniej sześciu tygodni przygotowań. Z kolei Chiny wciąż mają niestabilną sytuację z koronawirusem, co może definitywnie kosztować Szanghaj miejsce w kalendarzu.
Przeniesienie dwóch europejskich wyścigów na lipiec oraz sierpień będzie równoznaczne z ustaleniem nowego terminu obowiązkowej dwutygodniowej przerwy w fabrykach. Zespoły są wówczas zmuszone do przerwania wszystkich prac i wiele wskazuje na to, że dojdzie do tego w kwietniu lub maju.
Prowizoryczny kalendarz F1 na sezon 2020 | |||
Data | Grand Prix | Flaga | Tor |
---|---|---|---|
07.06 | Azerbejdżanu | ![]() | Baku (uliczny) |
14.06 | Kanady | ![]() | Montreal (uliczny) |
28.06 | Francji | ![]() | Paul Ricard |
05.07 | Austrii | ![]() | Red Bull Ring |
19.07 | Wielkiej Brytanii | ![]() | Silverstone |
26.07 | Hiszpanii | ![]() | Catalunya |
02.08 | Węgier | ![]() | Hungaroring |
23.08 | Holandii | ![]() | Zandvoort |
30.08 | Belgii | ![]() | Spa-Francorchamps |
06.09 | Włoch | ![]() | Monza |
20.09 | Singapuru | ![]() | Marina Bay (uliczny, nocny) |
27.09 | Rosji | ![]() | Soczi |
11.10 | Japonii | ![]() | Suzuka |
25.10 | Stanów Zjednoczonych | ![]() | Austin |
01.11 | Meksyku | ![]() | Hermanos Rodriguez |
15.11 | Brazylii | ![]() | Interlagos |
29.11 | Bahrajnu | ![]() | Sakhir (nocny) |
06.12 | Abu Zabi | ![]() | Yas Marina (nocny) |