R. Schumacher: Kryzys może oznaczać koniec dla Williamsa i Haasa

Były kierowca Formuły 1 popiera propozycję powrotu do klienckich samochodów.
30.04.2010:37
Mateusz Szymkiewicz
1310wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ralf Schumacher uważa, że ekipy Williams oraz Haas mogą nie przetrwać kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa.

Formuła 1 pracuje nad nowym, skróconym kalendarzem, którego realizacja może stać się możliwa od 5 lipca na austriackim Red Bull Ringu. Liberty Media ma szczególnie zależeć na rozpoczęciu zmagań, ze względu na zespoły, które zostały pozbawione źródła przychodów.

Były kierowca Formuły 1 - Ralf Schumacher, zapytany przez Bilda, czy wyobraża sobie upadek zespołów przez brak wyścigów, odpowiedział: Nie jesteśmy od tego daleko. Jeżeli sezon nie wystartuje, nie wiem czy Williams będzie w stanie to przetrwać. Nawet Haas, który wyznaje amerykańską zasadę «zatrudniaj i zwalniaj». Może dojść do sytuacji, w której znajdą się w kryzysie i odejdą z Formuły 1. Swoją drogą, nie wydaje mi się, by problemy dotyczyły tylko małych ekip.

Wierzę, że istnieje możliwość, iż zdecydują się opuścić Formułę 1 ze względu na kryzys pod koniec tego roku [fabryczne zespoły]. Przerabialiśmy to z BMW dziesięć lat temu. Zawsze jest taka szansa i biorąc pod uwagę sukcesy Mercedesa z ostatnich lat, nie wydaje mi się, by ich odejście z F1 mogło być pierwszym krokiem.

Szefowie Red Bulla oraz Ferrari - Christian Horner i Mattia Binotto, zaproponowali powrót do klienckich bolidów na czas kryzysu, z czym zgadza się Schumacher. To wspaniały pomysł. Zespół jak Williams byłby znacznie bliżej czołówki tylko dlatego, ponieważ kupiliby samochód Red Bulla, zamiast produkować własny. Poza tym kosztowałoby to ich dużo mniej pieniędzy.

44-latek dodał, że ostatnia decyzja Toto Wolffa o zakupie udziałów w Aston Martinie jest dla niego bardzo ciekawa. Sytuacja wokół niego jest interesująca. Zobaczymy, czy w ogóle wróci na pit wall po inwestycji w Aston Martina. Jeżeli Mercedes rozpadnie się z powodu wewnętrznych problemów, będę ciekawy co stanie się z ich osiągami.