Hamilton: Nowa nawierzchnia jest do niczego

Zawodnik Mercedesa uważa, że zarządcy zniszczyli fantastyczny obiekt w Stambule.
13.11.2018:16
Nataniel Piórkowski
2305wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton w ostrych słowach skrytykował nową nawierzchnię toru w Stambule, sugerując, że zniszczyła ona niegdyś fantastyczny obiekt.

Formuła 1 powróciła na Istanbul Park po raz pierwszy od 2011 roku. W ostatnim czasie na obiekcie przeprowadzono wymianę nawierzchni. Od tego czasu na torze nie przeprowadzono zbyt wielu zawodów a przed pierwszym treningiem zdecydowano się na wyczyszczenie asfaltu przy pomocy wody.

To tak fantastyczny tor i nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogli wydać miliony na przerobienie nawierzchni. Wiem, że prze wiele lat nie za wiele się tu działo, ale mogli ograniczyć się do wyczyszczenia asfaltu. Nie trzeba było wyrzucać w błoto tylu pieniędzy.

Zdaniem Hamiltona nawierzchnia Istanbul Park cechuje się jeszcze niższą przyczepnością niż tor w Portimao. Tu jest gorzej niż w Portimao, a tam mieliśmy przecież do czynienia z zupełnie nowym asfaltem. Tutaj opony po prostu nie pracują. To jak jazda po lodzie. Przejazd tego okrążenia nie daje ci żadnej radości. Nie jest tak, jak było przed laty. Nie widzę też większych szans, aby miało się to zmienić.

To przerażające. Czujesz się tak, jak gdybyś cały czas jechał po mokrym torze. Kiedy jedziesz na slikach, zaczynasz przyspieszać i bolid od razu wpada w poślizg. To dlatego, że nie jesteśmy w stanie osiągnąć odpowiedniej temperatury. Te opony są bardzo twarde i pracują w odpowiednim oknie. Gdy jesteś dziesięć czy dwadzieścia stopni niżej, ogumienie nie funkcjonuje. Gdy jesteś 20 stopni powyżej - podobnie.

Z jakiegoś powodu, nie wiem dlaczego, nawierzchnia jest tutaj ekstremalnie gładka. Starsze tory mają to do siebie, że są bardziej "otwarte" pomiędzy nawierzchnią i oponą. Asfalt tutaj jest zamknięty, płaski, błyszczący i wycieka z niego olej. To g**** przez wielkie "G".

Hamilton uważa, że Pirelli powinno było przywieźć do Stambułu miększe opony. To zdecydowanie by pomogło. Idąc od góry to twarde opony są bezużyteczne, pośrednie takie sobie. Miękkie zaczynają być lepsze. Myślę, że gdybyśmy doszli do tych najmiększych, mogłoby być lepiej.

Tak czy owak to naprawdę trudny tor. Ósmy zakręt może dobić nawet najlepszą oponę. Kto wie? Miększe opony zadziałałyby tu trochę lepiej, ale mamy to co mamy.