AMuS: F1 zakaże stosowania koców grzewczych od sezonu 2024

Już w 2022 roku przepis ma objąć opony przejściowe oraz deszczowe.
12.10.2119:34
Mateusz Szymkiewicz
1743wyświetlenia
Embed from Getty Images

Auto Motor und Sport informuje, że w środę podczas posiedzenia Komisji F1 będzie omawiany zakaz stosowania koców grzewczych od sezonu 2024.

W ostatnich latach propozycja ta była regularnie podejmowana, jednakże za każdym razem zespoły stawiały weto powołując się na kwestie bezpieczeństwa. Tym razem FIA oraz władze Formuły 1 mają pozostać nieugięte i chcą w ten sposób znaleźć dodatkowe oszczędności. Aktualnie ekipy są w posiadaniu czterdziestu zestawów, których koszt wynosi 280 tysięcy euro, a ich żywotność jest wyliczona na dwa lata.

Od przyszłego roku samochody będą wyposażone w niskoprofilowe ogumienie na 18-calowych felgach, co wymusi na ekipach zastosowanie nowych wersji koców grzewczych. Zrozumiałe jednak, że zespoły poniosą zaledwie połowę dotychczasowych wydatków, ponieważ pierwsze ograniczenia mają wejść w życie już od sezonu 2022.

Całkowity zakaz obejmie 2024 rok, a do tego czasu odejście od koców będzie stopniowe. W sezonach 2022-2023 zespoły będą mogły korzystać z dwudziestu zestawów, które nie znajdą się na oponach przejściowych oraz deszczowych.

Obecnie ogumienie jest rozgrzewane do 90 stopni Celsjusza, lecz w 2022 roku górna granica zostanie obniżona do 70 stopni, a na sezon 2023 do 50 stopni.

Według Auto Motor und Sport, czołowe zespoły zastanawiają się, czy poziom docisku bolidów F1 oraz specyfika ogumienia Pirelli nie wymusi szybkiego powrotu do stosowania koców grzewczych. Niskoprofilowe opony będą charakteryzować się sztywną konstrukcją, natomiast już w tym roku na kilku torach wejście w optymalne okno pracy wymagało co najmniej dwóch okrążeń rozgrzewkowych.

Z kolei Pirelli podnosi argument, iż jazda bolidem F1 na oponach w temperaturze pokojowej może uszkadzać ich konstrukcję. Nie zgadza się z tym jednak szef jednej z mniejszych stajni, który w rozmowie z AMuS zachował anonimowość. Podczas kwalifikacji zdarza się, że samochody czekają na pasie serwisowym przez kilka minut, by mieć jak najlepszą pozycję. Opony w tym czasie wytracają całą temperaturę i w jakiś sposób działają.