Jos Verstappen: Być może Max nigdy nie opuści Red Bulla

49-latek podkreślił, że współpraca pomiędzy obiema stronami układa się znakomicie.
01.11.2111:41
Maciej Wróbel
1927wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Josa Verstappena niewykluczone jest, iż jego syn, Max, spędzi całą karierę w Formule 1 z zespołem Red Bulla.

Holender jest związany z austriackim koncernem od 2014 roku, a w 2015 otrzymał możliwość reprezentowania Toro Rosso w F1 jako najmłodszy kierowca w całej historii serii. W 2016 roku awansował do seniorskiej ekipy Red Bulla i od tamtej pory odniósł 18 zwycięstw i dwunastokrotnie zdobywał pole position.

Obecnie Verstappena z Red Bullem wiąże umowa, która jest ważna do końca sezonu 2023, jednak powszechnie uważa się, że zawiera ona klauzule wyjścia związane z formą zespołu lub dostawcą silnika. Pomimo tych doniesień Jos Verstappen pozostaje podekscytowany wizją współpracy z Red Bullem po odejściu Hondy z F1.

Znając Red Bulla, oni naprawdę będą atakować - stwierdził 49-latek w wywiadzie dla Formule 1, odnosząc się do przejęcia własności intelektualnej Hondy i ewentualnej późniejszej przesiadki na silniki Porsche lub Volkswagena od roku 2026. Zdaniem Holendra, jego syn i Red Bull mają również ze sobą wiele wspólnego pod względem kultury.

Wiemy dobrze, co nas łączy. Red Bull chce być całkowicie niezależny, co jest dla nas w tym wszystkim najpiękniejsze. Wiedzą też, jak dobry jest Max. Mercedes tego jeszcze nie wie i to może być coś dobrego. Jak świetnie byłoby, gdyby okazało się, że tu zaczęliśmy, odnieśliśmy sukces a potem tu zakończymy. O ile będzie miał cały czas zwycięski samochód, to dlaczego nie? Po prostu dobrze się zgraliśmy i świetnie się bawimy.

Verstappen senior podziela również zdanie Helmuta Marko i twierdzi, iż jego syn mógłby być w dużo lepszej sytuacji w mistrzostwach, gdyby nie komplikacje będące poza jego kontrolą. Gdyby nie Max, Lewis już teraz zdobyłby tytuł. Bądźmy szczerzy - Max wyciąga mnóstwo z samochodu. To sprawia, że jest tak wyjątkowy i ludzie właśnie to chcą oglądać.

Holender czuje też ulgę z tego powodu, że Red Bull nie pozostaje już w tyle z powodu mocy silnika. Widzicie, że teraz mamy szansę. Jesteśmy więc dobrze przygotowani na przyszłość - dodał.