Mazepin: Za sezon daję sobie czwórkę, za adaptację do F1 trójkę

Rosjanin przyznał, że debiutancka kampania stała pod znakiem wytrwania do ostatniej rundy.
27.12.2112:58
Mateusz Szymkiewicz
1014wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nikita Mazepin uważa, że za sezon 2021 zasługuje na szkolną czwórkę, natomiast za adaptację do Formuły 1 przyznał sobie trójkę.

Rosjanin ma za sobą trudną debiutancką kampanię z zespołem Haas. Bolid VF-21 wyraźnie odstawał od konstrukcji ekip środka stawki, natomiast zbyt ciężkie podwozie odebrało 22-latkowi szansę na wyrównaną walkę z partnerem przed letnią przerwą.

Ostatecznie Mazepin uplasował się w klasyfikacji na ostatnim miejscu z zerowym dorobkiem punktowym, będąc zdominowanym przez Micka Schumachera w większości eliminacji. Kierowca zapytany jak oceniłby swój sezon 2021, odpowiedział: Ukończyłem szkołę cztery lata temu i od tego czasu nie dostawałem ocen. Nie tęsknię za tym! Nie dałbym sobie piątki, ponieważ to bardzo dobra ocena i nie wiem co musiałbym za nią wykonać. Jutro równie dobrze mógłbym otrzymać inne wymagania.

Czwórka to maksimum, jakie mogę sobie dać. W pewnych momentach sezonu było naprawdę trudno. Adaptację oceniłbym na trzy, ponieważ nie była to moja najmocniejsza strona i to tutaj mam największe pole do poprawy.

Kierowca Haasa dodał również, że najgorzej wspomina debiutanckie Grand Prix Bahrajnu. Korzystałem w tym roku z kilku samochodów i najgorsze występy notowałem w tych trudnych w prowadzeniu lub w zbyt ciężkich. Poza tym popełniłem kilka błędów, jak w Bahrajnie czy w Brazylii, gdzie wierzyłem, że jadę po awans do Q2 lub mogę pokonać kierowców Williamsa. Było jednak kilka mocnych momentów, jak wyścigi na Silverstone, Interlagos czy w Meksyku.