Leclerc najszybszy w kwalifikacjach do sprintu

Monakijczyk wystartuje pierwszy mimo wypadku w końcówce sesji.
29.04.2311:36
Jakub Ziółkowski
823wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc wygrał kwalifikacje do sprintu na ulicach Baku! Mimo uderzenia w ścianę na ostatnim okrążeniu Monakijczyk okazał się szybszy od Pereza i Verstappena.

SQ1

Wyśmienita pogoda w Baku zapowiadała dzień pełen ścigania. Dwunastominutowa sesja rozpoczęła się zgodnie z planem, czyli o 12:30 czasu lokalnego. Zgodnie z regułami nowego formatu, wszyscy kierowcy musieli korzystać wyłącznie z pośrednich opon. Kierowcy nie zwlekali z wyjazdem z nieznane.

Format sesji zapowiadał, iż kierowcy nie planowali zjeżdżać do swoich garaży aż do końca sesji. Zaledwie dwanaście minut na wejście do drugiej części eksperymentalnej czasówki, a także wymóg korzystania z opon pośrednich oznaczał, iż kierowcy musieli rozważnie zarządzać swoim ogumieniem.

Pierwsze przejazdy wielu kierowców zostały zrujnowane przez Oscara Piastriego, który szeroko wyjechał w pierwszym sektorze. Po pierwszych kółkach Leclerc był pierwszy, przed Verstappenem, Sainzem i Perezem.
Mercedes zastosował ciekawą strategię. Russell poświęcił swoje pierwsze okrążenie, aby dać cień aerodynamiczny Hamiltonowi. Siedmiokrotny mistrz świata wskoczył tym samym na trzecią lokatę. Po chwili Russell poprawił się i awansował na siódmą pozycję.

Na pięć minut przed końcem w czoło stawki wskoczył duet Aston Martina — Stroll był trzeci, Alonso — czwarty. Ocon również przejechał dobre okrążenie, awansując na piątą lokatę. Po chwili, ku zaskoczeniu wszystkich, duet Williamsa wskoczył na trzecie i czwarte miejsce — Albon przed Sargeantem. W międzyczasie de Vries również wyjechał szeroko w pierwszym sektorze. Problemy nie opuszczały Pierre'a Gasly'ego, który musiał zjechać do swoich mechaników, gdzie zakończył swoją sesję.

Leclerc ponownie poprawił swoje okrążenie i umocnił się na pierwszej lokacie. Chwilowo zagrożony był Russell, który szybko pożegnał się z czternastym czasem, awansując do pierwszej piątki. Świetne tempo prezentowali obaj kierowcy Williamsa. Sargeant jechał jednak delikatnie zbyt szybko... na 25 sekund przed zakończeniem sesji, Amerykanin uderzył w ścianę na wyjściu z piętnastego zakrętu. Sargeant natychmiast zatrzymał swój bolid, jednak sesja musiała zostać wstrzymana. Ze względu na krótki czas do jej końca, sędziowie ogłosili, iż SQ1 nie zostanie wznowione. To oznaczało, że mimo wypadku, Sargeant awansował do drugiej części czasówki.

W SQ1 z sesji odpadli: Zhou, Bottas, Tsunoda, Gasly i de Vries.

SQ2

Porządkowi szybko poradzili sobie z uprzątnięciem bałaganu spowodowanego przez Sargeanta, dzięki czemu dziesięciominutowe SQ2 rozpoczęło się o 12:53 czasu lokalnego. Kierowcy musieli ponownie skorzystać z pośrednich opon.

Pierwsze przejazdy przebiegały bez problemów, do czasu aż Nico Hulkenberg musiał wyjechać na pobocze w siódmym zakręcie. Żółta flaga szybko jednak zniknęła z toru. Powtórki pokazały, że Niemiec bardzo zniszczył swoje opony.

Pierwszy czas padł łupem Verstappena, który był przed Leclerkiem. Trzeci był Perez przed Sainzem, Hamiltonem i Russellem. Po kilku minutach na czwartą lokatę wskoczył Alonso. Siódmy był Norris, przed Strollem, Albonem i Piastrim. Na trzy minuty do końca w strefie zagrożenia znajdował się Russell, Ocon, Magnussen, Hulkenberg oraz Sargeant, który oczywiście nie miał szans na wyjazd na tor.

Interesujące ryzyko podjął Max Verstappen, który szybko zakończył sesję, zjeżdżając do garażu na trzy minuty przed końcem sesji. Russell awansował na siódmą lokatę, a do pracy zabrał się duet Ferrari. Leclerc poprawił swój czas, zostając jednak na drugim miejscu. Carlos Sainz wyjechał jednak za szeroko w piętnastym zakręcie, kończąc swój udział w SQ2 na piątym miejscu. Piastri chwilowo zepchnął Strolla na jedenastą pozycję, jednak Kanadyjczyk skorzystał z aerodynamicznej pomocy ze strony Alonso i awansował na ósmą pozycję. Dziewiąty sesję zakończył Albon, a dziesiąty — Norris. W SQ2 z sesją pożegnali się: Piastri, Hulkenberg, Ocon, Magnussen i Sargeant.

SQ3

Środkowy segment nowego formatu kwalifikacji ledwo zdążył się zakończyć, a kierowcy Red Bulla już ustawili się na końcu alei serwisowej. W SQ3, które miało trwać osiem minut, tym razem kierowcy musieli korzystać z nowych, miękkich opon. Ten przepis sprawił, iż Lando Norris nie mógł wyjechać na tor — kierowca McLarena zużył już swoje ogumienie w treningu.

Pierwsi linie mety przejechali obaj kierowcy Red Bulla. Szybszy o ćwierć sekundy okazał się Perez. Za nimi w klasyfikacji ustawili się obaj kierowcy Mercedesa. Po chwili jednak na prowizoryczne pole position awansował Charles Leclerc. Jego kolega zespołowy, Carlos Sainz, był czwarty.

Na dwie minuty przed końcem kierowcy grzecznie ustawili się w kolejce do przejazdu ostatniego okrążenia. Perez przewodził reszcie stawki. Meksykanin był na bardzo szybkim okrążeniu, jednak nie udało mu się pobić Leclerca. Tymczasem Monakijczyk uderzył w ścianę w piątym zakręcie! Leclerc jednak przeszkodził tylko Carlosowi Sainzowi, dlatego sędziowie nie przerwali sesji.

Żaden kierowca nie był jednak w stanie pobić czasu Leclerca, który zdobył pierwsze pole do sobotniego sprintu! Uszkodzenia w jego bolidzie wydawały się minimalne, tym samym Monakijczyk nie musiał się martwić problemami w sprincie. Drugi był Perez przed Verstappenem. Czwarty był Russell, a za nim: Sainz, Hamilton, Albon, Alonso, Stroll i Norris.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 50°
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 0,6 m/s
Wilgotność powietrza: 63%
Sucho