Hamilton: Fani mogą czuć się zawiedzeni brakiem emocji

Brytyjczyk wzywa do zmian w przepisach, aby zmniejszyć różnice w stawce.
09.05.2315:24
Nataniel Piórkowski
867wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznaje, że jest w stanie zrozumieć rozczarowanie, które towarzyszy części fanów Formuły 1, narzekających na nudne i przewidywalne wyścigi.

Pomimo szumnych zapowiedzi związanych z wprowadzeniem nowych przepisów technicznych, wraz z rozwojem bolidów kierowcy doświadczają coraz większych problemów z jazdą blisko rywali.

Kolejnym problemem, który można zaobserwować w środowisku fanów sportu, jest dominacja Red Bulla - uwzględniając sezon 2022, austriacki team wygrał piętnaście z szesnastu ostatnich wyścigów.

Zapytany o to, czy jest zaniepokojony przedłużającą się dominacją Red Bulla, która może zahamować wzrost popularności F1 w Stanach Zjednoczonych, Hamilton powiedział: Nie jestem tu po to, aby przekonywać ludzi, by śledzili nasz sport.

Wiecie, ja sam go nie oglądam. F1 mnie nie nudzi. Każdego dnia mierzę się z nowym wyzwaniem, chcąc powrócić na szczyt. Moja perspektywa jest zupełnie inna. Wczuwając się jednak w sytuację kibiców, mogę zrozumieć ich nastroje. Nie zapewniamy takiej akcji, jak NFL czy NBA.

Formuła 1 próbowała już zmniejszać różnice pomiędzy zespołami, ale chyba nigdy nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że tutaj w Mercedesie robimy wszystko, co w naszej mocy, aby wrócić do wyższej formy i dać naszym kibicom trochę więcej emocji.

Zdaniem siedmiokrotnego czempiona F1, sport potrzebuje zmian w przepisach jeszcze przed sezonem 2026, gdy dojdzie do kolejnej rewolucji technicznej.

Myślę, że to dobrze, iż próbujemy nowych rzeczy. Ważne jest to, byśmy szli naprzód i ewoluowali, tak jak ewoluuje technologia. To po prostu niefortunne, że między zespołami wciąż występują tak duże różnice.

Nie wiem, jak można rozwiązać ten problem, ale moim zdaniem musimy dalej dostosowywać przepisy. W przeciwnym wypadku będziemy oglądać to, co widzieliśmy przez ostatnie lata. Aż do 2026 roku.

Brytyjczyk dodał, że po wyeliminowaniu przez Mercedesa chronicznego problemu podskakiwania bolidu w szybkich sekcjach, czuje przyjemność z jazdy. Lubię, gdy bolidy nie podskakują. Z drugiej strony są jednak trochę ciężkie. Nie powiedziałbym, że ciężkie auta to dobry pomysł.