Steiner: Pojawią się pytania o to, czy Red Bull powinien mieć dwa zespoły
Zdaniem szefa Haasa jest to nieuchronna konsekwencja rosnącej popularności F1.
20.10.2312:51
667wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Haasa - Guenther Steiner sugeruje, że w niedalekiej przyszłości w Formule 1 może rozgorzeć debata na temat tego, czy w rękach Red Bulla powinny pozostawać dwa zespoły.
Główna stajnia Red Bulla zadebiutowała w stawce w 2005 roku po przejęciu Jaguara a już przed sezonem 2006 Dietrich Mateschitz nabył drugi z teamów, tworząc na bazie Minardi Scuderię Toro Rosso, mającą stanowić zaplecze dla młodych talentów.
W świetle rosnącego zainteresowania pojawieniem się w sporcie nowych zespołów oraz preferowanym przez Liberty Media modelem franczyzowym, Formuła 1 może wkrótce zacząć prowadzić rozmowy na temat redukcji obecności Red Bulla w sporcie.
W rozmowie z portalem RaceFans, Steiner został zapytany o to, czy dwa zespoły F1 powinny mieć tego samego właściciela.
Steiner, który w trakcie debiutanckiego sezonu dowodził dywizją techniczną Red Bulla, podkreślił raz jeszcze, że sprzeciwia się powiększeniu stawki. Nawet pomimo tego, że w tym miesiącu FIA pozytywnie zaopiniowała zgłoszenie Andretti-Cadillac.
Szef Haasa - Guenther Steiner sugeruje, że w niedalekiej przyszłości w Formule 1 może rozgorzeć debata na temat tego, czy w rękach Red Bulla powinny pozostawać dwa zespoły.
Główna stajnia Red Bulla zadebiutowała w stawce w 2005 roku po przejęciu Jaguara a już przed sezonem 2006 Dietrich Mateschitz nabył drugi z teamów, tworząc na bazie Minardi Scuderię Toro Rosso, mającą stanowić zaplecze dla młodych talentów.
W świetle rosnącego zainteresowania pojawieniem się w sporcie nowych zespołów oraz preferowanym przez Liberty Media modelem franczyzowym, Formuła 1 może wkrótce zacząć prowadzić rozmowy na temat redukcji obecności Red Bulla w sporcie.
W rozmowie z portalem RaceFans, Steiner został zapytany o to, czy dwa zespoły F1 powinny mieć tego samego właściciela.
Sądzę - niezależnie od tego, czy mam rację, czy nie - że kwestia ta powinna zostać omówiona. Wiemy, że jest wiele innych sportów, w których tego typu praktyka nie jest dozwolona. Ale do tej pory w Formule 1 nie było to problemem.
Steiner, który w trakcie debiutanckiego sezonu dowodził dywizją techniczną Red Bulla, podkreślił raz jeszcze, że sprzeciwia się powiększeniu stawki. Nawet pomimo tego, że w tym miesiącu FIA pozytywnie zaopiniowała zgłoszenie Andretti-Cadillac.
Nasz sport staje się coraz bardziej popularny, zyskuje coraz większą wartość finansową, więc z całą pewnością w coraz większym stopniu będziemy skupiać się na tego typu niuansach, bo wszystko staje się trudniejsze. Sądzę, że prędzej czy później w naszych rozmowach pojawi się ten argument- kontynuował.
Minęło już 18 lat od ich debiutu i do tej pory wszystko funkcjonowało bardzo dobrze. Ale na pewnym etapie zostaną zadane pytania. Nie mam co do tego wątpliwości. Jeśli o mnie chodzi, nie widziałbym w tym problemu, bo ten model [Red Bulla] funkcjonuje już bardzo długo.