Fornaroli potwierdza rozmowy z zespołami Formuły 1
Niedawne doniesienia łączyły lidera mistrzostw F2 z ekipą Alpine.
20.09.2512:41
119wyświetlenia
Embed from Getty Images
Leonardo Fornaroli potwierdził, że wraz ze swoim menedżerem prowadzi rozmowy z zespołami F1 w celu znalezienia posady na sezon 2026.
20-letni Włoch w tym roku przerwał kilkuletnią serię bez zwycięstwa za kierownicą bolidu i od momentu premierowej wygranej na Silverstone zdołał zwyciężyć jeszcze w trzech wyścigach, jak również objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej F2.
Na trzy weekendy przed końcem kampanii Fornaroli ma przewagę 21 punktów nad drugim Lukiem Browningiem i 30 nad weteranem serii, Richardem Verschoorem.
Aż do niedawna osoba Włocha miała nie wzbudzać większego zainteresowania na rynku kierowców, co spotkało się ze zdziwieniem szefa zespołu Invicta, Jamesa Robinsona. Ostatnio jednak nazwisko Fornarolego pojawiło się w rozważaniach na temat posady w zespole Alpine, gdzie wciąż niepewne są dalsze losy Franco Colapinto.
Podczas weekendu wyścigowego w Baku Fornaroli potwierdził zaś, że prowadzi rozmowy z zespołami Formuły 1.
W międzyczasie pojawiło się kilka plotek odnośnie innego włoskiego kierowcy, Andrei Kimiego Antonellego. Po serii słabszych występów, w kontekście 19-latka, który nadal nie został oficjalnie potwierdzony jako kierowca Mercedesa w sezonie 2026, zaczęło mówić się o wypożyczeniu do słabszej ekipy - Williamsa lub Alpine.
Umieszczenie Antonellego w Williamsie mogłoby też potencjalnie otworzyć drzwi Carlosowi Sainzowi do czołowej ekipy, jaką jest Mercedes.
Włoski dziennikarz, Roberto Chinchero, w rozmowie ze Sky Italia przyznał, że wątpi w jakikolwiek transfer Antonellego.
Flavio Briatore tymczasem niejako wykluczył zatrudnienie kierowcy spoza programu Alpine.
Leonardo Fornaroli potwierdził, że wraz ze swoim menedżerem prowadzi rozmowy z zespołami F1 w celu znalezienia posady na sezon 2026.
20-letni Włoch w tym roku przerwał kilkuletnią serię bez zwycięstwa za kierownicą bolidu i od momentu premierowej wygranej na Silverstone zdołał zwyciężyć jeszcze w trzech wyścigach, jak również objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej F2.
Na trzy weekendy przed końcem kampanii Fornaroli ma przewagę 21 punktów nad drugim Lukiem Browningiem i 30 nad weteranem serii, Richardem Verschoorem.
Aż do niedawna osoba Włocha miała nie wzbudzać większego zainteresowania na rynku kierowców, co spotkało się ze zdziwieniem szefa zespołu Invicta, Jamesa Robinsona. Ostatnio jednak nazwisko Fornarolego pojawiło się w rozważaniach na temat posady w zespole Alpine, gdzie wciąż niepewne są dalsze losy Franco Colapinto.
Podczas weekendu wyścigowego w Baku Fornaroli potwierdził zaś, że prowadzi rozmowy z zespołami Formuły 1.
Mój menedżer i ja wykonujemy świetną pracę i zaczynamy dyskusje z zespołami F1 w kontekście przyszłego roku- powiedział Włoch w wywiadzie dla Sky Italia.
Tak czy inaczej, ja pozostaję skupiony na tym sezonie, a moim celem jest końcowe zwycięstwo- dodał.
W międzyczasie pojawiło się kilka plotek odnośnie innego włoskiego kierowcy, Andrei Kimiego Antonellego. Po serii słabszych występów, w kontekście 19-latka, który nadal nie został oficjalnie potwierdzony jako kierowca Mercedesa w sezonie 2026, zaczęło mówić się o wypożyczeniu do słabszej ekipy - Williamsa lub Alpine.
Umieszczenie Antonellego w Williamsie mogłoby też potencjalnie otworzyć drzwi Carlosowi Sainzowi do czołowej ekipy, jaką jest Mercedes.
Włoski dziennikarz, Roberto Chinchero, w rozmowie ze Sky Italia przyznał, że wątpi w jakikolwiek transfer Antonellego.
On ma umowę z Brackley i nie sądzę, żeby były tu jakiekolwiek problemy, szczególnie, jeśli zapewni dobre wyniki w kolejnych wyścigach. Opcja z Williamsem także wydaje mi się mało prawdopodobna.
Flavio Briatore tymczasem niejako wykluczył zatrudnienie kierowcy spoza programu Alpine.
To wybór pomiędzy Franco a Paulem [Aronem]. Musimy ustalić, który z nich jest najlepszym wyborem dla zespołu. Potrzebuję jeszcze jednego czy dwóch wyścigów, aby podjąć decyzję- powiedział Włoch.