Hamilton obrażany przez hiszpańskich pseudokibiców

Kierowca McLarena padł ofiarą rasistowskich zaczepek ze strony hiszpańskich pseudokibiców
03.02.0813:00
Baart & Maraz
6232wyświetlenia

Podczas odbywających się aktualnie testów na torze Catalunya pod Barceloną kierowca McLarena - Lewis Hamilton padł ofiarą rasistowskich zaczepek ze strony hiszpańskich pseudokibiców.

O fakcie tym poinformowało wczoraj kilka hiszpańskich gazet. Hamilton był obrażany za każdym razem, jak tylko wyruszał z padoku do boksów. Reporter gazety Marca powiedział, że wielu fanów krzyczało wyraźnie "puto negro" (p*******y czarnuch) i "negro de mierda" (czarne g***o).

Indy Lull, menadżer ekipy testowej McLarena powiedział: Lewis został potraktowany w nieodpowiedni sposób. Marca napisała, że dyrektor toru poprosił o postawienie barierek wokół "domu na kółkach" McLarena na padoku i nakazał zdjęcie obraźliwych transparentów z trybuny naprzeciwko garaży zespołu, która w końcu została zamknięta.

Dziennik La Vanguardia zacytował następującą wypowiedzieć dyrektora toru Ramona Pradery: Chcemy pouczyć fanów, aby odpowiednio się zachowywali. Żaden rodzaj obraźliwych zaczepek nie może być tolerowany. Warto dodać, że prześladowanie na tle rasowym są w ostatnich latach plagą hiszpańskiego sportu, przede wszystkim piłki nożnej.

Źródło: Reuters.com

KOMENTARZE

63
Zykmaster
04.02.2008 10:36
Czemu tutaj jest off topic?? Tylko o Rasizmie i Historii:P
mkpol
04.02.2008 01:30
O czym wy mówicie? Nie ma ludzi czarnych, ani białych, ani żółtych. Są tylko ludzie. Relatywizowanie tego co się stało to grzech równie ciężki jak samo szerzenie nienawiści na tle rasowym. Bez wysiłku znajdę ze 100 epitetów którymi spokojnie obrażę Lewiska i jego rodzinę do 3 pokolenia w tył i nawet nie zająknę się o kolorze jego skóry. A już mówienie o frustracji kilka miesięcy po końcu sezonu ... no litości. Przestrzegam wszystkich przed ignorowaniem tego co się stało. I możecie się teraz śmiać ale prędzej czy później i tak okaże się że to ja miałem rację. Pozdrawiam
paolo
04.02.2008 01:26
Cóż widzę nie dociera, że to nie na punkcie koloru skóry Hiszpanie mają fioła tylko rywali ich idoli. Bez względu na kolor skóry. Colin był biały, a na rajdzie Katalonii był wrogiem numer jeden. Nawet gdyby Hamiltona vizirem potraktowali to butelki i przekleństwa by poleciały tyle że w stylu kurduplu, chudzielcu, rudzielcu, albinosie a nie czarnuchu. Tyle. To kwestia "Alonsomanii" a nie rasizmu.
rafaello85
04.02.2008 12:40
Ani ludzie biali ani ludzie czarni nie są święci. Biali rozpętali mnóstwo wojen w których zginęła niewyobrażalna liczba ludzi. Ale czarnoskórzy też nie są wzorami do naśladowania - spójrzmy na to, co dzieje się w Afryce! Oni też na przełomie lat mordowali się nawzajem. A rasizm jest widoczny zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Tak, tak - pewnie nie wszyscy wiedzą, że wielu murzynów też jest rasistami i próbują dopalić ludziom białym, których spotkają na swojej drodze. Króko bym to skwitował: " biały czarnemu wilkiem i czarny białemu też"
SoBcZaK
04.02.2008 12:03
michale85- żal.pl - gdyby w taki sposób oceniać ludzi to i tak biali byli by gorsi bo wielkie wojny tego świata to zasługa białych...
A-J-P
04.02.2008 10:58
paolo a polacy to nie dziki narod? pamietasz jak bylo z hanawaldem czy jak to sie tam pisze. jedno mnie martwi w tym wszystkim Jak juz takie zaczyna sie przepychanki slowne to niedlugo mozemy sie doczekac wojen miedzy kibicami jak to jest na meczach. Kiedys przeciez tak nie bylo - porazka jednym slowem. Tez nie lubie ciemnego ale bez przesady michael85 - sorki ale tu pokazales jakim jestes rasista. Przesadziles po calosci w swoich postach - chamstwo i bezczelnosc jednym slowem. I ze swoimi pogladami idz lepiej gdzies indziej.
paolo
04.02.2008 08:28
Byliście kiedyś w Hiszpanii?? To dziki kraj dzikich ludzi. W miejscowościach turystycznych jest ok. ale jak byłem na rajdzie Kataalonii nie na wybrzeżu tylko w górach - dzicz. Colina na serwisie to chcięli zamordować tak samo jak teraz Hamiltona. Wygwizdali, zwyzywali itp.(dla niezorientowanych Sainz musiał Go kiedyś przepuścić w fordzie)Tu nie chodzi o kolor skóry zrozumcie to. Oni sami między sobą się leją. Bo Ci to Katalończycy, a Ci Baskowie. Media nazywają to południowym czy latynoskim temperamentem. Niech mi ktoś jednak wytłumaczy kto s***ala przed bykiem wąską uliczką? Przecież to trzeba mieć na***ne we łbie. Podsumowując. To nie rasizm. To Hiszpańska lub jak kto woli południowa głupota. Za bardzo słonko w główkę świeci.
TobaccoBoy
04.02.2008 07:54
Czy mamy oceniać sprawcę przez skutek jakie miały jego zachowania, czy zamiar? Czy ten akt frustracji - w tym wypadku zwyzywanie LH - bo to jest akt frustracji hiszpańskich kiboli, trzeba rozpatrywać w kategoriach rasizmu czy raczej zwykłej ciemnoty intelektualnej i chamstwa? Ja przystaję na to drugie, bo to i logiczne (temu w sądach od kilku wieków nie wolno oceniać sprawcy przez pryzmat skutku) i o wiele rzetelniejsze. Na tym polega różnica zdań miedzy tobą, mną mkpol.
temal
04.02.2008 01:58
To najłatwiesza droga aby zbić z niego fałszerstwo jakim sie okazał w ubiegłym sezonie. Należy mu się lanie, dziwi mnie to że Angielska społeczność nie wymierzyła kary za oddanie tytułu. Mogli spokojnie poprzedni sezon wygrać tylko jego zachłanność spowodowała że przegrali oboje z Raikonenem. Nie nazwałbym tego rasizmem tylko zemstą a że posługują się bardzo wymownym sposobem który dociera praktycznie do każdego to już sprawa czarnoskórych ludzi i ich prześladowców. Śmiesznie by to wyglądało jak na torach rozpoczełyby się zadymy, rasistwskie tłumy z wysp stanełby w obronie czarnego człowieka wychowanego pod ich flagą. Tutaj na wyspach jest rasizm, ogromny wyzysk, schizofremia głęboko w magazynach ukryta za łzami przelewanymi w kuchni przy taniej wódce papierosie i haszyszu. Rasizm to dobra broń ze złodziejską komercją. Niech sie czuje jak Alonso rok temu a jak mu nie pasi to dla mnie może mieszkać w afryce.
marrcus
04.02.2008 12:10
a ja prosze o ciasteczko (byle nie murzynka). A wracając do tematu Tobbaco ma racje, mkpol nie bądż bardziej papieski niż papież, bo nadgorliwość gorsza od faszyzmu. A co do tej regułki która wkleiłeś, to ci kibice z trybun są raczej nacjonalistami, w tym wypadku oberwałoby sie każdemu z poza Hiszpanii.
MarekW
03.02.2008 11:58
Proszę Admina o usunięcie komentarza michaela85. Twojej prośbie stało się zadość. Przepraszam, że tak późno/MDK
gnt3c
03.02.2008 11:51
michael85, takiego buraka jak Ty to jeszcze nie czytałem...chciałbym się spotkać z Tobą twarz w buraka, żebym mógł Ci go rozbić...co za grzbiet. zastanów sie co piszesz...d****u.
Fireball
03.02.2008 10:49
Oby tylko w czasie weekendów GP nie dochodziło do "wojen" do jakich dochodzi na stadionach piłkarskich (w tym przypadku Anglicy vs. Hiszpanie). Rasizm to straszna rzecz zawsze i wszędzie gdzie się pojawi, niezależnie od powodów. Nieporozumienia na linii Hamilton - Alonso w żadnym wypadku nie są powodem by nazywać Lewisa epitetami wymienionymi w artykule, zresztą tylko murzyn może nazwać murzyna czarnuchem...
rafaello85
03.02.2008 10:16
Ja myślę podobnie jak TobaccoBoy - hiszpańscy kibole wykrzykując rasistowskie hasła względem Hamiltona, dawali upust frustracji, która gromadziła się w nich w ubiegłym roku. Tu mieli okazję spotkać na żywo Brytyjczyka, a że jest on czarnoskóry to wykorzystali ten fakt w celu upokorzenia go. Nie wiemy jaka liczba kibiców wydawała takie okrzyki. W powyższym teście npisane jest "wielu", ale to bardzo nieprecyzyjne opkreślenie, bo "wielu" tzn ilu? 10, 50, 100? Nie wiemy! Poza tym chcę tu zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - PSYCHOLOGIĘ TŁUMU!!!! Jest potwierdzone, że człowiek inaczej zachowuje się będąc samemu, a inaczej będąc w tłumie. Tłum jest bezimienny, bezkarny.
mkpol
03.02.2008 09:50
Chamstwo to chamstwo, bez względu na kolor skóry, oczu czy kształt nosa. Ale tego co się zdarzyło nie należy traktować w kategoriach chamstwa z tej prostej przyczyny, że zdarzenia do których się odnoszą miały miejsce kilka miesięcy temu, więc trudno doszukiwać się w nich emocji, czy chęci odreagowania czegokolwiek. Było to świadome i celowe upokorzenie innego człowieka i pokazanie mu, że jest kimś gorszym bo ma inny kolor skóry. Jeśli natomiast ci biedni sfrustrowani kibice Ferdka nie wiedzą czym jest rasizm to bardzo niedobrze świadczy o systemie oświaty w ich kraju :-). Od dłuższego czasu pogłębia się społeczne przyzwolenie na rasizm (co widać choćby po niektórych komentarzach) i jest to zjawisko ze wszech miar niepokojące i należy mu się przeciwstawiać. Trywializowanie i sprowadzanie wszystkiego do wybryku łobuzerskiego prowadzi do eskalacji zjawiska. No bo skoro nikt nie reaguje .... Ja nie godzę się na takie zachowania i będę je tępił póki sił. Nie chcę tu zbytnio epatować historią, ale naprawdę zanim się coś powie lub napisze warto się zatrzymać i spojrzeć w przeszłość, aby zrozumieć o czym piszę. A już usprawiedliwianie tego rodzaju zachowań świadczy o głęboko posuniętym zidioceniu i bezmyślności. Przypomnę, tak na marginesie, tylko że w większości (o ile nie we wszystkich) krajów rasizm jest karany.
TobaccoBoy
03.02.2008 09:29
mkpol, czy demagogii? Hmmm, ja uważam, iz każde pojecie ewoluuje, nawet takie. Obecnie rasizm to raczej postawa, która w jakiś sposób (negatywny lub pozytywny) robi z tego czynnika funktor. Dla mnie nie ma (pomijając oczywiście aspekty historyczno-etyczne) różnicy miedzy aparthaidem, a tworzeniem systemu afirmacyjnego. To i to jest dyskryminacja rasową, czyli juz podpada pod rasizm w znaczeniu naszej kochanej wiki. I tak bez końca możemy maglować ten temat. Co do zachowania kiboli hiszpańskich - czy ty naprawdę uważasz, że to wyznawcy teorii o wyższości jednej rasy (narodu etc)? Bo dla mnie to przejaw ich braków w edukacji i desperacji. zapewne większość z nich nic nie ma do czarnych czy innych nacji, a to co zrobili było przejawem ich skumulowanego gniewu i frustracji za poprzedni sezon (co zreszta można często zobaczyć w innych tego tupu czynach). I tu odpowiedz na pytanie - czy taki gest jak dziś (nazwijmy to roboczo "przypadkowym wybrykiem z domieszką aspektów rasowych") podpada pod definicje rasizmu? Noi na koniec - gdyby Lewis był jednak biały (gdybać jeszcze wolno) a dzisiejszy eksces mia miejsce to jakby zareagowałbyś? Czy wg ciebie takie chamskie zachowanie (i przez to tego zachowania nie akceptuje i neguję) byłoby tkij samej rangi co dziś miało miejsce?
Pawel
03.02.2008 09:04
Warto zauważyć, że wyzwiska kierowane w stronę Hamiltona nie są spowodowane kolorem skory, tylko sytuacją Alonso vs Hamilton w McLarenie! Jeżeli Hamilton byłby biały to jedyną różnicą byłaby INNA treść przezwisk. Swoją drogą przypomnijmy sobie jak wszystko wyglądało, gdy Nick Heidfeld uderzył w Roberta Kubice... Niektórych komentujących to zdarzenie nieco poniosło Zastanówcie się, jakie by były komentarze, jeżeli Heidfeld miałby inny kolor skory... Ale odnoszą się do jego koloru skóry. Dla dobra ogółu bardzo proszę o nie relatywizowanie tego co miało miejsce podczas testów/ Dziękuję i przepraszam za mały komentarz (MDK)
mkpol
03.02.2008 08:56
No cóż, jeśli uznamy rasistów za rasę tudzież gatunek - to będziesz Sobczak rasistą :-). Tytoniowy szkoda mi trochę czasu na polemiki z tobą, ale rozpatrywanie rasizmu w kategoriach semantycznych to już szczyt demagogii i arogancji. Powiedz to milionom puszczonych z dymem w Oświęcimiu chłopie. A przecież ci co ich spalili też zaczynali od okrzyków. A zrobili co zrobili dlatego, że mieli na to społeczne przyzwolenie. Za nieocenioną wikipedią: Rasizm - pseudonaukowa ideologia oraz wypływające z niej zachowania przyjmujące założenie wyższości niektórych ras ludzi nad innymi. Przetrwanie tych "wyższych" ras staje się wartością nadrzędną i z racji swej wyższości dążą do dominowania nad rasami "niższymi". Większość ideologów rasizmu opiera się na różnicach w wyglądzie ludzi. Jeśli łaska rozłóż nam to teraz ładnie semantycznie.
SoBcZaK
03.02.2008 08:50
pytanie czy jeżeli będe wrogi wobec rasistów to czy sam bede rasistą :P wyobraźcie sobie sytuacje, widze że ktoś nęka murzyna, podchodze do gościa i w łeb!
TobaccoBoy
03.02.2008 08:47
I tu warto mkpol zadać pytanie - czym jest rasizm czy w ogóle tolerancja? Dla mnie semantyka tego słowa jest o wiele bardziej złożona. Tutaj nie zmierzam robić na ten temat wywodu (może na forum, jeśli będzie odpowiedni topic). Sam nie akceptuje takich zachowań, ale ja prz6jamniej próbuję rozgryźć pytanie - skąd taka postawa u tych kibiców się wzięła? Nie lubię prostych odpowiedzi, bo niemal zawsze prowadzą na manowce. I w tej sprawie nie jest inaczej.
K
03.02.2008 08:45
Może Hamiltona nie darzę sympatią, ale rasistów i pseudokibiców nie toleruję i uważam, że nie powinno przebierać się w środkach, żeby takich usuwać ze społeczeństwa. Sport to sport i uważam, że takich gości powinno się natychmiast z trybun wyprowadzać. Jak nie będzie zdecydowanej akcji, to F1 dołączy do smutnego grona sportów na czele z piłką nożną, gdzie takich elementów pełno. Dlatego nigdy nie byłem na meczu piłkarskim - nie chcę dostać cegłą w głowę. A na GP bym się przejechał...
mkpol
03.02.2008 08:41
Nikt niczego nie tłumaczy tytoniowy. My tylko nie akceptujemy zachowań rasistowskich. Mam nadzieję, że jeszcze to nam wolno. Sobczak w takim razie wznieśmy wspólnie okrzyk: Precz ze wszystkimi, którzy mają błonę między palcami
SoBcZaK
03.02.2008 08:39
mkpol oczywiście że nie ale rasizm wywołany kolorem skóry jest jednym z najgorszych... no i tez zależy jak sie ten rasizm objawia bo jeżeli ktoś jest rasistą w domowym zaciszu to pół biedy... ale jeżeli idzie przez miasto i drze sie "murzyn" no to już jest chamstwo i takich to tylko BIAŁĄ pałą po nogach
Davider
03.02.2008 08:30
One Race. Human Race.
TobaccoBoy
03.02.2008 08:30
Lewis nie manifestuje celowo swojej karnacji, natomiast pomysł włodarzy F1 był taki, żeby Lewis był pierwszym czarnym kierowcą F1, to teraz zbierają żniwo. A Zawodnik nic nie zrobił, by kibice uważali inaczej, a nie łudźmy się - nie zyje on w izolacji od reszty świata i dokładnie wie jakie reakcje wywołuje (słynne zajścia w Brazylii). Cały ten incydent po prostu musiał się zdarzyć z powodu wydarzeń z zeszłego sezonu i naturalnego uwielbienia hiszpańskich kibiców do Alonso. Tak by było z każdym nie tylko Hamiltonem. A ponieważ Hamilton jest czarny więc rasistowskie hasła musiały się pojawić. To oczywiste jak słońce. Dlatego właśnie tłumaczenie wszystkiego rasizmem jest nie do końca na miejscu.
mkpol
03.02.2008 08:29
Sobczak czas na małe rozluźnienie atmosfery więc zapytam czy według ciebie jakiś inny powód rasizmu (oprócz koloru skóry) można tolerować? :-).
SoBcZaK
03.02.2008 08:22
temat gorący jak cegówka :P no ale pierwszy raz jest mi szkoda Hamiltona... rasizm z powodu koloru skóry nie powinien być nigdy tolerowany w żadnym miejscu ani tym bardziej w sporcie
rafaello85
03.02.2008 08:16
andy---> wymieniłeś następujące określenia, których używamy tu w stosunku do Hamiltona: "FIAmilton"; "HAMilton"; "dziecko"; "bambus"... ja od siebie dorzucę jeszcze takie: "FOMilton"; "zarozumialec"; Które z nich wg Ciebie wskazują na RASIZM???? Moim zdaniem tylko "bambus". Słowo to pojawiło się parę razy w komantarzach, ale osoby piszące w ten sposób zostały natychmiast przywołane do porządku! Na jakiej więc podstawie wyciągasz wnioski, że [tu zacytuję Twoje słowa] " większość ludzi, którzy się tu udzielają na tej stronie gdyby byli tam na tym torze razem z tą chołotą w Katalonii też poniesli by sie emocjom i robili by to samo co ci "fani" F1 "?????? Bo ja tego nie rozumiem! Pisząc w ten sposób obrażasz m.in MOJĄ OSOBĘ!!!!! Gdyż wielokrotnie krytykowałem tu Lewisa i nazywałem go "FOMiltonem". A zapewniam Cię, że ja nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę rasistą! Prawdą jest, że nie znoszę Lewisa Hamiltona i chyba nie prędko to się zmieni, ale nigdy w życiu nie poniżałbym, ani nie wyzywał człowieka tylko dlatego, że ma inny kolor skóry!!!!! Także zanim kolejny raz coś palniesz to PRZEMYŚL TO DOBRZE!!!!! mielony---> te ceny biletów nie mają tu kluczowego wpływu. Zauważ jak jest na meczach - w zagranicznych ligach bilety są dużo droższe, a pseudokibice i tak się pojawiają! Jak tylko pojawił się ciemnoskóry zawodnik w F1 to byłem przekonany, że rasizm w końcu da o sobie znać. Nastąpiło to szybciej niż myślałem. Takie zachowania powinny być tępione. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości.
mkpol
03.02.2008 08:10
Dobrze, że ty rozumiesz tomekzzar. Żeby dopiec Lewisowi nie trzeba się specjalnie przemęczać. Zarówno on jak i jego protektorzy dali chcącym sporo tematów do żartów - choćby słynny guzik w GP Brazylii. Natomiast odniesienia o charakterze rasistowskim na szczęście o nim samym nie mówią nic, za to bardzo wiele mówią o tych którzy używają ich do demonstrowania swoich preferencji. Wiele też mówią, o tych którzy je akceptują, tylko dlatego że to członek nielubianego zespołu.
mielony
03.02.2008 08:00
No cóż - rasista niejedno ma imię - w końcu ludzie nie są tacy sami i próba wmawiania, że jest inaczej jest bez sensu, a iefekt odwrotny może przynieść. Ale jeszcze bardziej bez sensu jest wartościowanie ludzi wg odcienia koloru skóry. Ja nie mam tych problemow bo staram się oceniać sportowców niemal wyłącznie wg osiągnięć sportowych i ew. stylu w jakim to robią. Ale na sportowej arenie, nie poza nią. Więc nie czuję specjalnej antypatii do któregoś z kierowców. Tym bardziej zachowanie motłochu jest dla nie do zaakceptowania. Niech sobie będą rasistami, anty-(tu wpisać narodowość...)-ami ale dla siebie, nie na zewnątrz. W końcu myśli nie da się ocenzurować. I jeszcze jedno - kiedyś wkurzały mnie takie powiedzonka, ale chyba starzeję się, więc teraz z ciężkim sercem chyba się zgodzę z Szu - za tanie bilety na testy...
tomekzzar
03.02.2008 07:10
po to są kibice zeby okazywali emocje :swoją złość i nienawiść a także radość i sympatie,chcielibyscie poustawiac tam manekiny które tłumią w sobie wszystko...,tam ludzie robią to na co mają ochotę i na pewno krzywdy hamiltonowi nie zrobią ,to że mu troche pociupali może tylko mu pomóc stać sie jeszcze lepszym ja też bym mu wrzucił bo nie cierpię tej małpy ale chyba nie będe miał okazji...zresztą co tu wiecej pisać większosć na tej stronce nie rozumie tego że nie można zostac prawdziwym mezczyzną jesli nie" dostanie sie w nosa"w pewnym momencie swojego życia...
Zykmaster
03.02.2008 05:39
Andy sam tak pisze....Ale sam bys tez mógł sie poniesc do takiego stanu....Wyzywac Ferrari....;/ Zreszta Twój poziom w Twoim poscie jest równy 0.... A czemu???? Bo sam tak wyzywasz Ferrari.... I nie jestes nic lepszy... I nikogo nie ocenisz po tym jak pisze w poscie a jak sie by zachowal na torze.... Wiec FIAmilton Itd.... Ty nie piszesz podobnych rzeczy na temat Ferrari???? Tez... I gdyby ten post nie dotyczyl Mclarena(badz jego dziecka) to wogole bys sie nie odezwal.... Paweł=> Jak to czemu??? Zapomnial tego dopisac... A moja opinnia na ten temat jest taka ze rasizm to jest przesada... I tego typu wyzwiska nie powiiny miec miejsca... Ale to sa profesionalisci i dadza sobie z takimi rzeczami rade... Pozdrawiam
Pawel
03.02.2008 05:10
Chyba pierwszy raz sie zgodzę z Tobą Andy:). W każdym z nas jest jakiś element rasizmu, tylko u niektorych on sie bardziej przejawi, a u innych mniej. Jeżeli na człowieka dziłają jakieś emocje to może się on zachowywać zupełnie inaczej niż w normalnym stanie. Jest sporo prawdopodobieństwo, że jeśli ja bym tam był to krzyczałbym to samo co oni pomimo, że nie jestem rasistą. Inaczej się myśli jak się jest samemu, inaczej sie "myśli" pod wpływem emocji. Andy daj się przekonać do tego Ferrari:) McLaren jest głownym konkurentem Ferrai, ale jakoś nie mowi na nich szkapy, zdechlaki, ani nie obrażam ich publicznie. W Ferrari reż pracują normalni ludzie;) Izyk19 -> dlaczego najeżdżasz na Andiego? ("Zapomniałeś dodać że temu i tak jest winne Ferrari"). On nic takiego nie powiedział. Sorki za zabawe w moderatora;) zostało ci wybaczone :-)/MDK
jarux
03.02.2008 04:54
To jest już przegięcie. Sam nie lubie Hamiltona ale takie zachowanie nie przeszło by mi nawet przez głowe. Sądząc po ostatnich wypowiedziach lada moment będzie wymiana zdań między kibicami McLarena, a Ferrari.
izyk19
03.02.2008 04:39
Również nie darze jakąś wielką sympatią Lewisa ale gesty rasistowskie nie mają prawa bytu czy to na stadionie,na ulicy,czy na torze wyścigowym.Takie zachowanie jest godne potępienia. Andy nie generalizuj. Zapomniałeś dodać że temu i tak jest winne Ferrari.
jędruś
03.02.2008 04:14
Przegiąć , raczej nie przegielielii . Mogli tylko nie schodzić do rasizmu . Swoją drogą jak bym tam był , to nie żałował bym kasy na transpareny dla Hamiltona .
michal2111
03.02.2008 03:55
Nie lubię Hamiltona, ale ci pseudo-niewiadomo trochę przegieli
mkpol
03.02.2008 03:32
Andy polemizowałbym z tobą w jednej kwestii. Co innego odnosić się do jego zachowania, postawy na torze i za nim, bądź też do sposobu traktowania go przez czynniki FIA (to kwestia dyskusyjna oczywiście) a co innego oceniać go ze względu na pigment skóry. Można go nie lubić jako człowieka, do tego każdy ma prawo, ale obrażanie go dlatego, że ma inny kolor skóry to jest obraza nas wszystkich. Przypomnę tylko, że pierwsi ludzie byli czarni :-). Swoją drogą kiedyś pewien mądry człowiek powiedział, że gdyby w Polsce było więcej murzynów, to amerykanie mogli by się od nas uczyć rasizmu :-). Usunąłem posty z podtekstem rasistowskim (na szczęście występujące w znikomej liczbie), a ich autorom (o ile coś w ogóle do nich dociera) polecam chwilkę refleksji nad stanem swojego umysłu. Pozdrawiam
andy
03.02.2008 03:17
jestem prawie pewien, że większość ludzi, którzy się tu udzielają na tej stronie gdyby byli tam na tym torze razem z tą chołotą w Katalonii też poniesli by sie emocjom i robili by to samo co ci "fani" F1 tam. Skąd ta moja pewność? Bo czytam komentarze na temat tego "HAMiltona", "FIAmiltona", "dzieciaka", "bambusa", itp, itd. Jesteście tacy sami jak oni tam na tych trybunach tylko siedzicie przed komputerem i nie macie podniety by rozwinąć skrzydła i drzeć się jak oni gdy go widzą na żywo. Mam tylko ndzieję że Hamiltona to nie rusza co wykrzykują na jego temat.
zbig52
03.02.2008 03:04
Przykro, że nie którzy kibice F1 poniżają sie do poziomu niektórych kibiców piłki nożnej. I to zaczyna być niepokojące.
mutu
03.02.2008 02:59
Ja nie lubię, wręcz nie nawidzę Hamiltona, jednak rasizmu też zdecydowanie nie popieram. Rozumiem jeszcze cos takiego jak "nie umiesz jeździć", "szybko miękniesz", ale rasizm to za duże przegięcie. Swoją drogą zastanawiam się, czy kibice hiszpańscy (choć jest jeden kierowca z tego kraju) i kibice z Wielkiej Brytani (choć mają 4 kierowców) nie będą się razem na trybunach bili... Wtedy to dopiero by było...
SPIDER
03.02.2008 02:29
Ten kto jest choćby rasistą, antysemitą nie może normalnie funkcjonować w normalnym społeczeństwie. Takie jest moje zdanie a takie praktyki powinny być stanowczo tępione.
im9ulse
03.02.2008 02:11
IMO to o jeden krok za daleko ,taki w stylu pilkarskiej dziczy... "Marca napisała, że dyrektor toru poprosił o postawienie barierek wokół "domu na kółkach" McLarena na padoku" ale to ,to juz jest przegiecie w drugą stronę...moze beda Lewisa w przyciemnionym namiocie tlenowym przenosic :)
deeze
03.02.2008 02:08
Rasizm to najgorsza rzecz przeniesiona z trybun piłki nożnej. Tego zdecydowanie nie chcę widzieć w F1.
AdrianAdrian
03.02.2008 02:08
Pussik, kibice Hamiltona w taki sam sposob mogą wyrazic swoją niechęć do Alonso - w kazdym kraju są półgłówki; nienawiść rodzi nienawiść.
Pussik
03.02.2008 01:57
Robi sie to co w piłce nożnej. AdrianAdrian, jak się odwdzięczą? Bo nie licz na to, że kraj tak zmotoryzowany i z takimi tradycjamim, będzie obrażać dwukrotnego mistrza świata.
jolly
03.02.2008 01:50
nie cierpię Hamiltona, ale kibice przegięli :/ co ma kolor skóry do tego czy się go lubi czy nie? może jest zarozumiały i nie da się go za bardzo lubić,ale żeby od razu go wyzywać od czarnuchów? aż mi się go żal zrobiło...
rafaello85
03.02.2008 01:31
Sądzę, że takie zachowania będą się notorycznie powtarzać. Nie tylko w Hiszpani, ale także na innych torach.
Krauza
03.02.2008 01:12
Jako tako nie cierpie FIAmiltona, ale to już kurde przegięcie! Odizolować takich -.-
Ad@m
03.02.2008 01:11
Jaki jest Hamilton taki jest, Alonso tez ma swoje za uszami ale ani jednemu ani drugiemu nie można wytknąć braku talentu a w dużej mierze o to tu chodzi, dlatego te bezpodstawne wyzwiska to tylko banda cymbałów potrafiła stworzyć. Poza tym niezgoda nie panuje między Hamiltonem a Alonso tylko z winy Hamiltona, ale też jego zespołu i innych.
AdrianAdrian
03.02.2008 01:06
Jak będzie GP Wielkiej Brytanii to kibice Hamiltona odwdzięczą się za to.
Falarek
03.02.2008 01:04
Biedny Hamilton śmiał być lepszy od mistrza Fernando i teraz go od czarnuchów wyzywają.
Barth
03.02.2008 01:01
sądząc po paru komentarzach i tu dotarli forumowicze z onetu.. a wracając do tematu - mam nadzieję, że w przyszłości oragnizatorzy wyłapią takich idiotów i wykopią z torów na dobre. Nie udało się w piłce nożnej - może uda się w F1.
joz84
03.02.2008 01:00
Ja wyczytałem, że jeszcze rzucali butelkami i innymi przedmiotami na tor!!! to już jest przegięcie!!!
Szu
03.02.2008 01:00
Niestety tak to wygląda kiedy bilety są za 5 euro
kimir
03.02.2008 12:48
Szkoda, że obyczaje z piłki nożnej goszczą na trybunach toru F1. To taki piękny sport i nie powinien być brukany w ten sposób. A Hamilton, jakkolwiek go można nie lubić, urozmaicił chyba nieco miniony sezon i był kurczę naprawdę dobry.
ryanross
03.02.2008 12:18
można go nie lubieć, sam go nie lubie... ale rasizm to już przesada... Tak w ogóle to w hiszpanii jakaś plaga jest: np. kiedy krzyczeli na meczu fani Saragossy na Eto'o coś podobnego...
cinek
03.02.2008 12:15
ej no, też go nie lubię, ale z rasizmem to trochę przegięli
SoBcZaK
03.02.2008 12:14
Ja rozumiem że można go nie lubieć no ale rasizmu nie zrozumie i nie popieram rasizmu.
McLaren
03.02.2008 12:09
Obyczaje z piłki nożnej. Patologia, czegoś takiego na F1 nie widziałem. Debile, kretyni, imbecyle... Tępe bydło.
OSKWI
03.02.2008 12:09
A ja go lubię, bo jest dobry. Niech Hiszpanie lepiej pokrzyczą "Alonso nie marudź, tylko jedź"
Rubiq
03.02.2008 12:07
Też go nie lubię, ale takie coś jest już przesadą...
Maly-boy
03.02.2008 12:04
to pokazuje jak jest lubiany w Hiszpani i pewnie na calym swiecie oprocz UK