DTM: Zasady pit-stopów mogą ulec zmianie na sezon 2008

DMSB i ITR proponują, aby możliwość wykonania pierwszego postoju trwała cztery okrążenia
25.03.0809:56
Bartosz Pyciarz
2567wyświetlenia

Zasady dotyczące przedziałów okrążeń na postoje w boksach w mistrzostwach Deutsche Tourenwagen Masters mogą zostać zmienione na sezon 2008.

Według Motorsport Aktuell, DMSB i ITR wysunęły propozycję, aby możliwość wykonania pierwszego postoju trwała cztery okrążenia od początku 2/3 dystansu. Drugi pit-stop byłby bardziej dowolny, lecz musiałby odbyć się przed przejechaniem 2/3 dystansu wyścigu.

Głosy wskazujące na konieczność zmiany zasad pit-stopów pojawiły się w ostatnich sezonach, kiedy to zespoły używały swoich "wolniejszych" kierowców do zwalniania rywali. Zwłaszcza w ubiegłym roku zespoły nakazywały kierowcom w starych samochodach pozostanie dłużej na torze bez pit-stopu, aby spowolnić jadących za nimi rywali w nowych autach. Zaledwie cztery okrążenia na wykonanie pierwszego pit-stopu uczynią taką operację niemożliwą.

Obecne przepisy w tej kwestii mówią, że obowiązkowe są dwa postoje ze zmianą opon oraz uzupełnieniem paliwa, a pierwszy z nich nie może się odbyć przed ukończeniem szóstego okrążenia.

Źródło: TouringCarTimes.com

KOMENTARZE

6
jędruś
25.03.2008 05:49
Pierwszy postój przed 2/3 dystansu , drugi w przeciągu czterech okrążeń od rozpoczęcia 2/4 dystansu .
ToshibaUser
25.03.2008 05:09
Trochę się zamotałem i nie nadążam : "(...) pierwszego postoju trwała cztery okrążenia od początku 2/3 dystansu.Drugi pit-stop byłby bardziej dowolny, lecz musiałby odbyć się przed przejechaniem 2/3 dystansu wyścigu." Czyli pierwszy pitstop mógłby się odbyć po przejechaniu 2/3 dystansu + 4 okrążenia , a drugi przed przejechaniem 2/3 dystansu ? To nie logiczne . Albo mi się już coś pomieszało ze zmęczenia .... :) Może mi ktoś to łopatologicznie wyjaśni :)
jędruś
25.03.2008 04:59
To dobra zmiana . Mniej szachów , mniej taktyki to zawsze lepiej dla widowiska . Teraz kierowcy gorszych samochodach będą mieli więcej możliwości to pokazania umiejętności , a nie tak jak dotychczas blokowania szybszych kierowców w lepszych samochodach .
F1-HELP
25.03.2008 11:41
Jeśli rozwiązanie się sprawdzi w DTM to pewnie ktoś wpadnie na pomysł wdrożenia go w F1. Akurat w ostatnim wyścigu Ferrari zjeżdzało na okrążeniach 17 i 18 a McLaren 19 i 20, więc czy ja wiem. Nie widzę też istotnego związku między ustalaniem ilości paliwa a powyższymi zmianami. Przecież kilka okrążeń to też jakieś pole manewru. Poza tym co z torami gdzie liczba zaplanowanych pit stopów dla poszczególnych kierowców będzie różna? Co do przewidywalności to obecnie 3 najszybsze zespoły i tak zazwyczaj są na pudle (jeśli nie zrobią głupich błędów) ;). A co do oszczędzania paliwa to czy nie byłoby tak, że optymalizując jazdę na oparach na ostatnim okrążeniu kwalifikacyjnym bolidy zatrzymywałyby się tuż za metą z powodu braku paliwa? Przecież liczy się każdy kilogram, o czym najlepiej wie "dietetyk" Robert :))). Myślę, że kara dla MAC-ów podziała na innych mobilizująco (i miejmy nadzieję trwale) już od następnego GP ;).
TobaccoBoy
25.03.2008 11:11
Nic z tego - w F1 silniki nie spalają tyle samo paliwa. W DTM silniki są dosyć mocno zestandaryzowane i tam takie kwestie w połączeniu dużym bakiem paliwa i w miarę krótkim dystansem wyścigu nie odgrywa to takiej roli. A zresztą DTM to takie pokemony - niby cos tam jest, ale każdy wie, iz chłopaki z WTCC są lepsi.
Bart2005
25.03.2008 10:32
Ciekawe jak wpłynęłoby takie rozwiązanie gdyby wprowadzić je w F1?? Nie byłoby już konieczności ustalania ilości paliwa w Q3 co jednocześnie wyeliminowałoby oszczędzanie paliwa przez kierowców i niebezpieczne sytuacje pod koniec sesji kwalifikacyjnej. Nie wiem tylko jak bardzo uatrakcyjniłoby to sam wyścig. Czy nie stałby się on bardziej przewidywalny.