LiGNA: Grand Prix Brazylii - wypowiedzi kierowców
Wypowiedzi kierowców po GP Brazylii
21.04.0812:43
2556wyświetlenia
Dane toru


Autódromo José Carlos Pace
Lokalizacja: Sao Paulo, Brazylia
Długość toru: 4,309 km
Liczba okrążeń: 36
Pełny dystans: 155.124 km
Lap chart
Pokaż wykres serwera
Komentarze prasowe
LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy prasowych zespołów.
CrowF1 Team
Jacek "Crow" Grala -
CrowF1 Team Plus
Tomasz "Sadek" Sadowski -
Superfund F1 Team
Paweł "PaVeł" Kopeć -
Hiper BMW F1 Team
Alex "bioly74" Radomski -
Mitsubishi Ralliart Team
Grzegorz "MITSUBISHI_GT" Nowacki -
Krzysztof "Powolniak" Schabek -
Honda F1 Team
Przemek "Sammy" Sekowski -
Sebastian "Sobczak" Baran -
VAG F1 Racing Team
Jan "yankess" Obratański -
STR Shadow
Jan "janek#" Naskręt -
Michał "Rubiq" Lebioda -


Autódromo José Carlos Pace
Lokalizacja: Sao Paulo, Brazylia
Długość toru: 4,309 km
Liczba okrążeń: 36
Pełny dystans: 155.124 km
Lap chart
Pokaż wykres serwera
Komentarze prasowe
LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy prasowych zespołów.
CrowF1 Team
Jacek "Crow" Grala -
Koniec sezonu... nareszcie... Dziękuje temu, ktory mi go zespuł na starcie...
CrowF1 Team Plus
Tomasz "Sadek" Sadowski -
Cóż, nie wyszedł mi ten wyścig... Gratulacje dla Sammiego za zajęcie 1 miejsca. Dziękuję wszystkim za wspólny sezon i chłopakom z zespołów CrowF1 Team i CrowF1 Team Plus za wkład w prace w ustawienia bolidu i wspólne testy.
Superfund F1 Team
Paweł "PaVeł" Kopeć -
Wyścig udany, 4 miejsce. Już na starcie moje zawieszenie zostało uszkodzone. Na 2 okrążeniu po moim lekkim uślizgu, znajdujący się za mną Kojot zawadził o mnie (Race Accident). Bolid był w opłakanym stanie. Pomimo tego nie poddałem się, zacząłem gonić rywali i po kilku okrążeniach zbliżyłem się do stawki, świetne tempo w końcówce i bezbłędna jazda pozwoliła mi na awans z dalekiego ostatniego miejsca na dobre 7 miejsce. To był mój debiut - myślę, że pozostanie w mojej pamięci na zawsze, lecz mogę sobie to spokojnie powiedzieć - gdyby mój bolid nie został uszkodzony miejsce było by o wiele wyższe (czyt. podium) lub wyżej. Bolid był świetnie przygotowany, będę starał się jak najszybciej zapomnieć o tym wyścigu i rozpocząć przygotowania do następnego sezonu.
Hiper BMW F1 Team
Alex "bioly74" Radomski -
Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie sezonu. Kwalifikacje zupełnie zepsute, ale do tego zdołałem się już przez cały sezon przyzwyczaić. Wyścig także oczywiście nie poszedł po mojej myśli. Każdy zawodnik który przede mną jechał, robił piruet. Za pierwszym razem, gdy MalyBoy wykręcił spina, uderzyłem w niego, ale jakimś dziwnym cudem nie urwałem skrzydła i z poharatanym zawieszeniem kontynuowałem wyścig. Do 1 pit-stopu wszystko poszło już w miarę w porządku i mając bardzo dużo paliwa, byłem w stanie utrzymywać tempo Crow'a. Niestety później spotkałem na swojej drodze Sobczaka, który pięknie obrócił się przed moim nosem i nie chcąc w niego przydzwonić, odbiłem bardzo szybko w prawo, lecz niestety tam spotkała mnie banda i tak zakończył się ten frustrujący dla mnie sezon. Dziękuje wszystkim za ten sezon i liczę na to, że spotkamy się w następnym, co niestety nie jest pewne na 100%...
Mitsubishi Ralliart Team
Grzegorz "MITSUBISHI_GT" Nowacki -
A co ja mam powiedzieć, dzisiaj na serwerze były takie lagi (przynajmniej u mnie) że wyścig po prostu odpuściłem sobie. W kwalifikacjach jeszcze pojechałem, ale było ciężko co chwile lagi, koszmar. Widzę po waszych wpisach w tym temacie, że w tym GP było dużo incydentów i wypadków, jeszcze w kwalifikacjach jak jechałem to na T1 często bolidy były poza torem. Trudny wyścig, ale już jest za nami, teraz dosyć długa przerwa, no a potem następny sezon LiGNY. Mam nadzieję, że spotkamy sie w tym samym składzie i przyszły sezon będzie jeszcze bardziej emocjonujący niż ten, pozdrawiam wszystkich driverów ligi LiGNA.
Krzysztof "Powolniak" Schabek -
Kolejny wyścig, którego nie ukończyłem ponieważ ktoś sobie chciał "strzelić popisa" ale mu nie wyszło. Piękne zakończenie sezonu, po prostu brak słów. Nie chce mi się więcej pisać.
Honda F1 Team
Przemek "Sammy" Sekowski -
Weekend w Sao Paulo zapowiadał się emocjonująco dla naszego zespołu, byliśmy tu bardzo szybcy na pojedynczych okrążeniach (best practice lap time 1:07.3xx). Więc tak w kwalifikacjach mieliśmy małe kłopoty, gdyż popełniłem błąd na 5 okrążeniu i uszkodziłem bolid, więc to zrujnowało nasze szanse na PP. 5 czas nie był zły, więc wystarczyło przetrwać pierwsze okrążenie i wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie pokazać nasze szybkie tempo w wyścigu. Start do głównego wyścigu, bezkolizyjnie przejechane T1 po zewnętrznej stronie toru, awans na P3 po T1, gdyż 2 kierowców miało kontakt, a ja znalazłem się tuż za samym Powolniakiem, mistrzem tego sezonu (gratulacje od Hondy). Manewr wyprzedzania na tym kierowcy udał się w 100%, zachowaliśmy zimną krew do końca przy tym wiedząc, że opony nie były rozgrzane do właściwej temperatury i hamulce też. Później pościg za Renault, utrzymywanie niecałej sekundy między Rafaelem trwało przez około 5-6 okrążeń. Na T1 lider wyścigu popełnia błąd i wpada w poślizg, na szczęście nie bylem tak blisko i byłem w stanie bezkolizyjnie go ominąć. Zrobiło się ok. 4 sek. przewagi i tak zostało do pierwszego postoju w boksie. Kara DT za przekroczenie prędkości pozbawiła nas prowadzenia w wyścigu. Ale nie poddaliśmy się i nadrabialiśmy z okrążenia na okrążenie, ostro naciskając na bolidy Williamsa i kierowcę Midland F1. W trakcie gdy jechaliśmy w tłoku dogonił nas McLaren i dobrał się do nas, ale po wymianie ciosów wyszliśmy zwycięską ręką i w 2 pobycie w boksie znaleźliśmy się tuż za liderem wyścigu, którym był Rafael z Renault. Staraliśmy się zniwelować odległość między nami, ale też Kojot z McLarena jechał dosyć szybko, więc nie było łatwo, trzeba było kontrolować sytuację - jak przed nami, tak i za. Na ostatnim okrążeniu kierowca Renault doznał kłopotów technicznych i musiał się wycofac z wyścigu i z P2 awans na P1 i wygranie wyścigu, co jest dla nas miłym prezentem po ciężkim sezonie 2007/2008. Dodam jeszcze, że zostałem 1 kierowcą, który wygrał wyścig jadąc bez kontroli trakcji w tym sezonie, co nas mobilizuje jeszcze bardziej do następnego sezonu, gdyż nowa regulacja zabroni jazdy z TC. Do zobaczenia w nowym sezonie...
Sebastian "Sobczak" Baran -
No cóż ostatni wyścig w tym sezonie wreszcie za mną... W kwalifikacjach popełniłem 2 błędy przez co nie mogłem pokazać pełnego potencjału, bo wykręcenie super czasu nie jest możliwe z pełnym bakiem... Jednak nie przejmowałem się startem z odległej pozycji gdyż czułem, że na pierwszych zakrętach będzie sie działo i miałem rację. Jestem zdruzgotany tym jak inni kierowcy szaleją i strach w ogóle się do nich zbliżać bo na T1 zawsze jest mnóstwo dymu i zamieszania na czym można skorzystać jeżeli uda się to jakoś ominąć. Na początku wyścigu miałem trochę walki i stresu, ale jakoś udało się utrzymać na torze, ale moje tempo wyścigowe było o jakąś sekundę gorsze od tego na treningach, na dodatek popełniłem sporo drobnych błędów, które na szczęście wiele mnie nie kosztowały, a jeden kosztował niestety pożegnanie się z wyścigiem przez Biołego. Jechał za mną, a ja akurat wpadłem w poślizg i niestety ale Bioły nie mógł jechać dalej za co przepraszam. Zjazdy do boksów były bardzo udane, ale gdyby nie moja czujność to miałbym za mało paliwa na ostatnim stincie i dotankowałem odpowiednią ilośc paliwa. Ale cieszę się, że w ogóle dojechalem do mety na punktowanym miejscu no i oczywisćie muszę pogratulować Przemkowi, który pojechał świetny wyścig i zasłużył na zwycięstwo.
VAG F1 Racing Team
Jan "yankess" Obratański -
Frustrująco żenujące przedstawienie w moim wykonaniu. Popisałem się na T1 jak kompletny nowicjusz. Jakbym był emo, to teraz zostałoby ze mnie siekane mięso.
STR Shadow
Jan "janek#" Naskręt -
Sezon zakończyłem bardzo niemiłym akcentem. Awaria elektroniki na początku wyścigu praktycznie podsumowała drugą część sezonu w moim wykonaniu. Brak treningu przyczynił się do coraz słabszych wyników. Niestety. Jednak pierwszy rok w simracingu zaliczam do udanych. Po początkowych perturbacjach, nieznany nikomu tester Hondy zdołał zgromadzić wokół siebie ludzi, którzy będą w przyszłości stanowić o sile zespołu. Zostałem także wybrany na członka Komisji do Spraw Incydentów i Rekrutacji co uznaję za wielki zaszczyt. W nowy sezon wchodzę więc z podniesionym czołem. Nie zrażają mnie słabe wyniki na torze, gdyż całe piękno każdego sportu opiera się na tym, że nigdy nie wiadomo jak będzie za czas jakiś. Liczę, że nowy sezon przyniesie ze sobą wiele przyjemnych chwil w życiu naszego zespołu.
Michał "Rubiq" Lebioda -
No i tym sposobem dobrneliśmy do końca sezonu 2007/2008. Był to dla mnie pierwszy sezon spędzony w wyścigach, trafiłem do znakomitego zespołu, poznałem wspaniałych ludzi i zdobyłem dużo doświadczenia. Samo GP Brazyii do ciekawych nie należało, spokojnie trzymałem swój rytm uszkodzonym dość poważnie samochodem. Najlepszy rezultat w ostatnim wyścigu sezonu - dojechałem na P3. Dziękuję wszystkim za długi i emocjonujący sezon, do zobaczenia po wakacjach.[/b]
KOMENTARZE