Theissen: Zmierzamy w dobrym kierunku

Szef BMW Motorsport podsumowuje pierwszą połowę sezonu 2008
07.07.0816:31
BMW Sauber
4581wyświetlenia

W pierwszej połowie sezonu BMW Sauber F1 Team w sumie siedem razy stanął na podium, a Nick Heidfeld zajął drugie miejsce w ostatnim Grand Prix Wielkiej Brytanii. W najnowszym "Track Talk" szef BMW Motorsport - Mario Theiseen dochodzi do pozytywnych wniosków.

Drodzy Entuzjaści Sportów Motorowych,

Grand Prix Wielkiej Brytanii nie było wyścigiem dla ludzi o słabych nerwach. W każdej części wyścigu najważniejszą rolę odgrywała pogoda. Chwilami różnice czasów okrążeń między zawodnikami różniły się o nawet dziesięć sekund - zależnie od wybranej mieszanki opon i ich zużycia.

W przypadku Nicka nasza strategia zadziałała perfekcyjnie. To był w jego wykonaniu świetny wyścig, który przyniósł znów spektakularne manewry wyprzedzania. Jestem szczególnie z tego szczęśliwy, ponieważ miał ostatnio cięższe chwile. Startując z piątej pozycji pokazał wspaniałą kombinację opanowania i woli walki, dzięki czemu zajął drugie miejsce, już po raz trzeci w tym sezonie.

Robert również świetnie pojechał, ruszając z dziesiątego pola, a przez chwilę był nawet trzeci. Podczas ostatniej ulewy wypadł jednak z toru i musiał się wycofać. Mimo to muszę mu również pogratulować. W tych trudnych warunkach cały zespół wykonał świetną pracę.

Wyścig w "Domu Brytyjskich Sportów Motorowych" stanowił podsumowanie pierwszej połowy sezonu 2008. Sezonu, który jest najlepszym w krótkiej historii BMW Sauber F1 Team.

W pierwszym tegorocznym wyścigu, Grand Prix Australii, Nick Heidfeld zajął drugie miejsce, wyrównując najlepszy wówczas wynik zespołu. Zaledwie tydzień później Nick uzyskał pierwsze najszybsze okrążenie w wyścigu dla naszego zespołu. Z kolei w Bahrajnie Robert po raz pierwszy wywalczył pole position. Trzy wyścigi, trzy występy, z których możemy być zadowoleni: pierwsze zamorskie zawody były idealnym rozpoczęciem sezonu.

Później, w Montrealu, przeżyliśmy naszą najwspanialszą jak dotąd chwilę: podwójne zwycięstwo w Grand Prix Kanady było wyjątkowym momentem dla naszego zespołu. Kilka razy byliśmy blisko pierwszego zwycięstwa i wiedzieliśmy, że mamy to, co potrzeba, aby wygrywać. W Kanadzie nam się udało. Nigdy nie zapomnimy tej niedzieli w czerwcu 2008.

Nie trzeba dodawać, że wszystkie te sukcesy dodały naszemu zespołowi w Monachium i w Hinwil pewności siebie. Najszybsze okrążenie w wyścigu, pole position, zwycięstwo. W każdej z tych kategorii statystyk zespołu mieliśmy dotąd zero, teraz mamy jeden. Każdy może zobaczyć, że zmierzamy w dobrym kierunku.

Pierwsze dziewięć eliminacji przyniosło nam w sumie 82 punkty, siedem finiszów na podium i punkty w każdym wyścigu. Zajmujemy drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, 14 punktów za Ferrari, 10 przed McLarenem. A w klasyfikacji kierowców Robert traci tylko dwa punkty do trzech liderów - trudno byłoby jechać w lepszej sytuacji na Grand Prix Niemiec, które odbędzie się za dwa tygodnie w Hockenheim.

Nasz cel: chcieliśmy zmienić walkę na czele z dwustronnej rywalizacji na trójstronną batalię i wygrać pierwszy wyścig. Udało nam się. Od tego momentu naszym celem będzie za każdym razem najbliższy wyścig. A gdy sezon się skończy zobaczymy, co udało nam się osiągnąć. Jeśli chodzi o czasy okrążeń, to te dwa zespoły są wciąż o ułamki sekund przed nami. Ale co do niezawodności, pracy mechaników i strategii jesteśmy czołowym zespołem.

Jestem zwłaszcza zadowolony z tego, że nie tylko zrealizowaliśmy swoje cele tak wcześnie, ale też stale się poprawiamy. Potwierdza to, że nasza strategia i obrany kierunek są dobre.

Teraz damy z siebie wszystko, żeby wykorzystać nasze szanse w 2008 roku, nie porzucając rozwoju nowego BMW Sauber F1.09. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to ogromne wyzwanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę drastyczne zmiany przepisów na sezon 2009. W przyszłym sezonie będziemy musieli się zmierzyć z kompletnie nową aerodynamiką, powrotem do slicków i wprowadzeniem systemu KERS. Podejdziemy do tego zadania z taką samą energią i motywacją, jaka doprowadziła nas do miejsca, w którym teraz jesteśmy. Najbliższe miesiące będą ekscytujące - nie tylko na torze, ale też w Monachium i Hinwil. Nie możemy się ich doczekać.

Z wyrazami szacunku,

Mario Theissen


Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

19
mielony
10.07.2008 06:09
Oczywiście Nick marzył o pętli północnej na Nurburgring nie Hockenheim...
Aquos
08.07.2008 07:35
"A w klasyfikacji kierowców Robert traci tylko dwa punkty do trzech liderów – trudno byłoby jechać w GORSZEJ sytuacji na Grand Prix Niemiec, które odbędzie się za dwa tygodnie w Hockenheim." - chyba się biuro prasowe zespołu nie popisało robiąc tłumaczenie.
Rob3rt
08.07.2008 05:37
Panowie doktorkowi chodziło tylko że zmierzają w dobrym kierunku - czyli na Hockenheim!.:)
Witek
07.07.2008 11:49
Ja tego nie widzę, że zmierzacie w dobrym kierunku!
mielony
07.07.2008 09:30
Dr Mario potrafi PR uprawiać: niezawodni - no cóż, tylko jeden kierowca w tym sezonie (Nick) zaliczył wszystkie wyścigi do końca (to teraz wiem, czemu tak się męczył do końca w Monako...). Z podwoziem i 2. pitem na Silverstone też coś nie wyszło. Szkoda zmarnowanej szansy. Ale na razie inni mieli więcej wpadek. Myślę, że Robert mógł mieć rację - pomysły na ten rok się chyba skończyły, teraz szukają trochę na ślepo (GP Francji). Tymczasem Hockenheim nie jest chyba ulubionym torem Roberta a Nick marzył niedawno o reaktywacji "pętli północnej".
MairJ23
07.07.2008 09:18
@banditto coz mowisz o kulturalnych wypowiedziach a rzucasz blotem na lewo i prawo.... moze zacznij od siebie pozatym mysle ze Lukasowi chodzilo o caly weekend a nei sam wyscig... bo przeciez na treningach i kwalifikacjach widac kto gdzie mniej wiecej jest jezeli chodzi o przygotowanie do wyscigu - oczywiscie rezultat moze byc pod koniec dnia wypaczony przez deszcz ale to jzu kazdy bierze pod uwage. Nawet RBR byl blisko czolowki - to co robil Webber przez caly weekend napawa zgroza kilka zespolow bo widac ze sie znacznei poprawili i nikogo to nie obchodzi ze chlopa obrocilo na pierwszym zakrecie bo pokazal juz ze RBR stac na wiecej niz jeszcze niedawno !
Banditto
07.07.2008 06:54
@Lukas Hehe, dobre sobie... Ty chcesz porównywać deszczowy wyścig, w którym różnice były KOLOSALNE ze względu na zmieniające się warunki i stan ogumienia do pozostałych w większości suchych GP?! Weź nie ośmieszaj się, bo wychodzisz na newbie... Poza tym to widać, że bolidy BMW dobrze spisują się w deszczowych warunkach, więc może poczekajmy do pierwszego ciepłego i słonecznego wyścigu to wtedy zobaczycie tą powiększającą się przepaść, o której próbuję was uświadomić. Lepiej zauważcie to już teraz, bo potem będziecie wam trudniej przyjąć to do wiadomości. 82TOMMY82, o czym Ty do mnie rozmawiasz? :-) Przecież napisałem już, że to: "Dokończę: "Theissen: Zmierzamy w dobrym kierunku..." ...aby Nick zaczął być przed Robertem. ;-)" Było tylko zgryźliwym komentarzem, żarcikiem głównie w stronę tych, którzy tak uważają a nie - tak jak Ty myślisz - moją prywatną opinią, więc proszę mi nie wmawiać czegoś, czego tak naprawdę nie napisałem, poza tym, jeśli ktoś ma łeb na karku to takie teksty potrafi przemilczeć zamiast je uwydatniać. Oświadczam, że nie będę już robił sobie żartów tego typu ku czci woli wspólnego zrozumienia i kulturalnej wypowiedzi! :-)
82TOMMY82
07.07.2008 06:49
Banditto ----> zejdz na ziemie chopie... Kto jest szybszy przez caly sezon?Robert w gp Francji kto byl szybszy? Robert po zmianach na Silverstone kto byl szybszy?Robert (tak tak popatrzmy na Q1 i Q2 a nie na Q3 w ktorym Robert ani jednego czasu nie ustanowil z powodu awarii). W wyscigu kto byl szybszy? tez Robert, mimo ze fastest lap na to nie wskazuje, ale juz patrzylem w pewnym momencie ile to mu do Nicka brakuje, w sensie czy zdazy go dojsc do konca wyscigu bo sie zblizal bardzo szybko... Tak wiec nie wiem skad ci sie uroilo z tym dazeniem do faworyzowania Heidfelda? Ja nie wnikam w to co w skrytosci ducha wolalby Theissen (mozliwe ze wolalby miec drugiego Schumiego w zespole zamiast Polaka) ale faktem jest ze w BMW kazdy ma szanse zaistniec i jezdzic na rownych prawach z drugim kierowca o ile jezdzi wystarczajaco szybko - szczerze powiem nie doszukalem sie tam nawet najmniejszej dyskryminacji Roberta ze strony zespolu, a wrecz przeciwnie - od poczatku go wychwalali i trabili o nim ze to material na mistrza swiata. Tak wiec proponuje zebys skonczyl juz te zasciankowe wywody...nawet jezeli po nich nastepuje ;-) takie uszczypliwości to naprawde ostatnia rzecz jakiej potrzebujemy my, robert czy team BMW. natomiast zgodze sie co do obsuwki formy BMW - o ile na poczatku krecili dosc zblizone czasy do tych z przodu, o tyle teraz zeruja jedynie na niepowodzeniach tych z przodu i stad tez takie wyniki - a pamietam dokladnie jak jeszcze Theissen wypowiadal sie przed sezonem ze chca wygrac wyscig "on our own pace" i to byl cel tego sezonu - no to ja sie pytam czy w montrealu to bylo "on our own pace"??? no nie wydaje mi sie... dlaczego wiec uznali oficjalnie ze cele zostaly osiagniete? za duzo marketingu w tym wszystkim jak dla mnie, strasznie razi cos takiego, zwlaszcza jak ktos uwaznie sledzi co kto mowi....
Lukas
07.07.2008 06:43
Banditto może zobacz sobie jeszcze raz wyniki tegoroczne BMW, ochłoń i wróć tu znowu... W GP W. Bryt. znowu byli blisko Ferrari i Maka więc to potwierdza iż wpadka we Francji była jednorazowa, a że pogoda akurat wyeliminowała Roberta a nie Nicka - nie ma o co płakać i się żalić na team...
pmerlon
07.07.2008 06:01
Gdyby na wszystkich forach internetowych zakazać tematów typu: "Spisek niemiecki przeciw Polakowi", to by o 80% mniej postów było i szczerze mówiąc to biedy by nie było, bo już żal czytać o tych teoriach spiskowych. Czasami coś ciekawego można przeczytać i się nauczyć, a czasami oczy bolą. Moim zdaniem dobrze się stało, że Nick wbił sie na podium po tak trudnym wyścigu. Przewaga nad Macami nie stopniała. Szkoda, że Robertowi się nie poszykowało, ale tak bywa. Obaj jechali dobrze, Robert jednak lepiej od Nicka, ale pech to pech.
virescens
07.07.2008 05:44
No przecież nie można mieć wszystkiego. BMW jest wolniejsze od większości bolidów na prostych ale dzięki zwiększonej sile dociskowej lepiej sprawuje się na zakrętach. Team chciał zmienić aero żeby przyspieszyć bolid ale okazało się że przy takim ustawieniu przy bocznym wietrze jeździ się do bani i na zakrętach i na prostych. W deszczu BMW jest lepsze od konkurencji dlatego póki co lepiej niech pada do końca sezonu na każdym GP ;)
Banditto
07.07.2008 05:12
Przed GP Francji wprowadzili zmiany, które według Roberta wcale nie były dobre, ale oni go nie posłuchali i kazali mu jechać. Na ostatnim GP wrócili do ustawień sprzed GP Francji, więc czy powrót do poprzednich ustawień można nazwać krokiem na przód? Przecież to jest niedorzeczne... Jeszcze raz powtórzę! Ja nie marudzę tylko stwierdzam fakty i przedstawiam wam dowody na to, że BMW od początku sezonu systematycznie (raz bardziej a raz mniej) spada forma. Zresztą sami będziecie mieli okazję jeszcze się o tym przekonać... "nie rozumiem ludzi, którzy wszystko zrównują do kwestii narodowości zespołu i kierowców." To był żart jeśli jeszcze tego ktoś nie załapał...
scanner
07.07.2008 05:03
Banditto, ty chyba należnych do tych ludzi, dla których zawsze znajdzie się powód do marudzenia. Ja tam może specjalistą nie jestem, ale na moje oko BMW wykonało kawał świetnej roboty, a wnioskuję z wypowiedzi Theissena, że będą się wciąż starać w tym sezonie, że nie spoczną na laurach - i to mnie cieszy - nie rozumiem ludzi, którzy wszystko zrównują do kwestii narodowości zespołu i kierowców. Dlaczego stwierdzasz, że zespół się nie poprawia, że Cię zacytuję: "Doktorek mówi, że poprawiają się (no może Nick tak...) a ja stwierdzam, co innego" - że co, że się Robert potknął a Nick dał pokaz, to już jest źle?
Banditto
07.07.2008 03:32
mik3, może tego nie zauważyłeś, ale Doktorek odnosi się do obecnego sezonu i w tekście nie ma żadnego porównania do poprzedniego roku. Według mnie zwyczajnie pomyliły ci się tematy, bo faktycznie była już taka wypowiedź (bodajże po GP Kandy), w której Doktorek porównywał obydwa sezony i tutaj zgodzę się z tym, że poprzedni sezon to była katastrofa w porównaniu z tym.
Ralph1537
07.07.2008 03:28
Banditto ma racje
mik3
07.07.2008 03:24
Oceniaj sobie jak chcesz, ja porównam ten sezon( półmetek) odnośnie poprzedniego 2008: - 1 zwycięstwo, kilka podium, - F1.08. niemalże bezawaryjny( wyjątek UK z zawieszeniem) - znaczna poprawa obsługi w boksach - fenomenalna jazda Kubicy przez niemalże wszystkie wyścigi, Nick znacznie słabiej - znaczna poprawa w ustalaniu strategii. 2007: - F1.07. bardzo awaryjny - 1 drugie miejsce - liczne wpadki mechaników, - często zły dobór strategii. Nie powinno być żadnych wątpliwości odnośnie progresu BMW. Ale każdy ma swoje zdanie.
Banditto
07.07.2008 03:10
mik3 za to ty chyba jesteś ślepy (bez urazy) na końcu zdania jest ";-)" chyba nie muszę ci tłumaczyć, co to oznacza? Ja po prostu stwierdzam fakty. Doktorek mówi, że poprawiają się (no może Nick tak...) a ja stwierdzam, co innego i tyle, jeśli masz inne zdanie na ten temat to masz do tego prawo, bo akurat ja mam inne.
mik3
07.07.2008 02:57
Ty chyba jesteś niepoważny. Pierwszego Twojego zdania nawet nie mam zamiaru komentować, a co do reszty.. nie porównuj wszystkiego do gp Francji, a do zeszłego sezonu, najlepiej przeczytaj wypowiedź doktorka jeszcze raz i dopiero potem wyciągnij wnioski.
Banditto
07.07.2008 02:36
Dokończę: "Theissen: Zmierzamy w dobrym kierunku..." ...aby Nick zaczął być przed Robertem. ;-) "Ale co do niezawodności, pracy mechaników i strategii jesteśmy czołowym zespołem." Sądzę, że Robert może mieć odmienne zdanie na ten temat po swoim ostatnim pitstopie oraz Q3 w kwalifikacjach... "...ale też stale się poprawiamy. Potwierdza to, że nasza strategia i obrany kierunek są dobre." Jeśli w ogóle to co działo się na GP Francji można uznać za poprawę...