Zespoły starają się o zachowanie wakacyjnej przerwy

"Prowadzone powinny być dalsze dyskusje, mające na celu optymalizację kalendarza"
26.08.0817:38
Konrad Házi
2186wyświetlenia

Menedżerowie zespołów Formuły Jeden zostali ostatnio poproszeni przez szefów o znalezienie możliwości wprowadzenia zmian w przyszłorocznym kalendarzu wyścigów, tak by udało się zachować tradycyjną wakacyjną przerwę - donosi serwis autosport.com.

Przyszłoroczny sezon ma rozpoczynać się pod koniec marca, a kończyć w połowie listopada. W kalendarzu zabrakło jednak trzytygodniowej wakacyjnej przerwy. Spowodowało to, że część zespołów wyraziło swoje obawy dotyczące konieczności zatrudnienia dodatkowych ludzi i wprowadzenia rotacji, aby nie zamęczyć zespołu, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Ron Dennis z McLarena już jakiś czas temu wyraził swą opinię na ten temat: Przerwa letnia jest absolutnie niezbędna dla zespołu, mechaników i wszystkich ludzi, którzy podróżują. Nie mają wystarczającej ilości czasu do spędzenia ze swoimi rodzinami i ta przerwa daje im możliwość wzięcia wolnego na przynajmniej tydzień od pracy w biurze lub w warsztatach.To kluczowy składnik, aby utrzymać motywację i zadowolenie u ludzi, jednak jeśli popatrzymy na kalendarz, to przyszły rok zapowiada się na trudny dla nich. Będziemy musieli temu zaradzić poprzez zastosowanie rotacji pracowników. Nie będziemy oczekiwali od nich, aby przepracowywali cały sezon bez przerwy.

Obawy te zostały przedyskutowane przez szefów zespołów podczas weekendu w Walencji. Wszyscy zgodzili się wtedy, że należy poszukać w kalendarzu jakiejś dłuższej przerwy. Szefowie zespołów przekazali jednak tę sprawę w ręce menedżerów, gdyż oni są bardziej wtajemniczeni w sprawy logistyczne i przygotowanie zespołów do kolejnych wyścigów. Wstępne propozycje przesunięcia wyścigu o GP Australii na wcześniejszą datę zostały odrzucone przez Berniego Ecclestone'a, jednak jest to w pełni uzasadnione, gdyż 29 marca wyścig ten odbędzie się już po zmianie czasu na letni w Wielkiej Brytanii, dzięki czemu obejrzy go więcej telewidzów. Nowymi obiektami zainteresowań stały się więc teraz wyścigi w Niemczech, na Węgrzech oraz w Turcji.

Jedną z możliwości jest przesunięcie GP Niemiec oraz Węgier tak, aby odbywały się w tygodniowym odstępie czasu - 12 i 19 lipca - oraz przesunięcie GP Turcji na drugi dzień sierpnia. Po tym wyścigu zespoły miałyby przerwę do 23 sierpnia, czyli tak jak w tym roku - do wyścigu w Walencji. Prezes Toyota Motorsport - John Howett powiedział: Wygląda na to, że będziemy mieć długą przerwę na początku sezonu, a zabraknie przerwy wakacyjnej. Prowadzone powinny być dalsze dyskusje, mające na celu optymalizację kalendarza tak, by zmniejszyć obciążenie dla zespołów.

Źródło: Autosport.com

OSTATNIE POKREWNE TEMATY