Lola rozważa powrót do F1 w sezonie 2010
Ostatnia próba wejścia do F1 w roli fabrycznej stajni w 1997 roku zakończyła się wielką klapą
22.04.0919:33
6441wyświetlenia

Lola - brytyjski konstruktor i zarazem producent samochodów wyścigowych - rozważa ponowne zaangażowanie się w Formułę 1 od przyszłego sezonu. Potwierdzone zostało już przeprowadzenie pełnej analizy technicznych, operacyjnych i finansowych możliwości uruchomienia takiego projektu.
Mająca swoją siedzibę w Huntingdon firma ma bogatą historię budowania bolidów F1, choć jej ostatnia próba wejścia do tego sportu w roli fabrycznej stajni w 1997 roku zakończyła się kompletnym fiaskiem już w pierwszy weekend tamtego sezonu, kiedy okazało się, że samochody Lola T97/30 są zdecydowanie za wolne.
Zachętą do ponownej próby zaangażowania się w F1 jest oczywiście propozycja FIA startów w przyszłym roku przy budżecie nie przekraczającym 30 milionów funtów, ale nadal z szansą uzyskiwania dobrych wyników dzięki mniejszym restrykcjom technicznym. Według prezesa Loli - Martina Birrane'a jest to dobry moment na rozważenie powrotu.

Zapowiedź tego, że zespoły mogą zdecydować się na rozsądny finansowo reżim 'ograniczonego budżetu' od 2010 roku spowodowała, że zdecydowaliśmy się na pełne przeanalizowanie możliwości opracowania samochodu do udziału w Mistrzostwach Świata Formuły Jeden FIA- powiedział Birrane.
Dostarczanie światowej klasy doskonałości inżynieryjnej i oferowanie wysokiej jakości rozwiązań przy ściśle kontrolowanym reżimie finansowym było częścią DNA Loli w ostatniej dekadzie. Obecna potrzeba zaadoptowania w F1 odpowiedzialnego podejścia w niepewnych czasach ekonomicznych stworzyła dla nas idealne warunki do rozważenia zbudowania bolidu do mistrzostw świata.
Birrane, który kupił Lolę w 1997 roku po upadku jej zespołu F1, nigdy nie ukrywał faktu, że chciałby doprowadzić firmę z powrotem do najwyższej kategorii międzynarodowych wyścigów samochodowych. Lola w ostatniej dekadzie produkowała bolidy dla szerokiej gamy serii wyścigowych, wliczając w to nieistniejącą już Champ Car World Series, czy Formułę 3, A1GP, F3000 i Formułę Nippon.
Firma ma także świeże doświadczenie z klienckimi prototypami LMP1 i LMP2 startującymi w wyścigach długodystansowych, a jej najnowszy projekt prowadzony przez Prodrive - Lola Aston Martin zaliczył wygraną w debiucie podczas rundy Le Mans Series w Barcelonie w tym miesiącu. Obiekty wybudowane przez Lolę do potrzeb prowadzenia takiej aktywności oznaczają, że firma dysponuje już bazą, którą łatwo można zaadoptować do opracowania i wybudowania bolidu F1.
AUTOSPORT sugeruje, że Lola prowadzi już rozmowy z firmą Cosworth na temat zaopatrzenia w ich silniki V8 w sezonie 2010. Tempo, z jakim wszystko zdaje się postępować oznacza, że jest szansa, iż w przyszłym roku zobaczymy w stawce 24 bolidy, o ile i Lola i projekt wcześniej znany pod nazwą USF1 doczekają się realizacji i nie skończy to się tak, jak z ostatnią próbą wejścia Loli do F1.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE