Jarno Trulli bliski przedłużenia umowy z Toyotą

"Na pewno nie mam uczucia, bym chciał skończyć z wyścigami"
20.07.0911:45
Michał Roszczyn
1519wyświetlenia

Jarno Trulli zamierza pozostać w Formule 1 na przyszły rok i jest bliski przedłużenia kontraktu z Toyotą na sezon 2010.

Istniały spekulacje, jakoby uczestnik 208. grand prix miał odstawić swój kask wraz z końcem tego roku, by móc się skupić na życiu rodzinnym i prowadzeniu swojej firmy produkującej wina. Jednak Trulli powiedział, że tegoroczna forma Toyoty sprawiła, iż chce kontynuować swoją karierę. Pewne źródła twierdzą, że Kimi Raikkonen odrzucił ofertę przejścia na przyszły rok do japońskiej ekipy, która tym samym zaproponowała 35-letniemu Włochowi przedłużenie umowy.

W chwili obecnej jeżdżę i naprawdę sprawia mi to przyjemność - powiedział Jarno. Tak długo, jak jestem szybki, nie mam powodów do obaw. Oczywiście nie wiesz, co się stanie, ponieważ trudno w tym momencie przewidzieć, w jakim kierunku zmierza Formuła 1, ale wszystko się wkrótce wyjaśni. Cieszę się z mojej formy i pewności siebie. Na pewno nie czuję, bym chciał skończyć z wyścigami, ponieważ czuję, że mam dużo do zrobienia. Czuję się bardzo mocny i bardzo konkurencyjny, zatem mam tylko nadzieję, że mogę zostać w F1 i jestem pewny siebie, ale trudno jest teraz o tym rozmawiać, gdyż zespoły obecnie są zajęte innymi sprawami.

Po ponad dekadzie rywalizacji w wyścigach grand prix, Trulli zamiast odczuwać zmęczenie twierdzi, iż jego doświadczenie w rzeczywistości daje korzyści. Jestem całkiem zadowolony z sezonu. Dobrze sobie radzę, jeżdżę bardzo dobrze i jestem bardzo równy oraz bardzo mocny w kwalifikacjach i wyścigu. W chwili obecnej jest dobrze i jestem zadowolony z samochodu. Jesteśmy konkurencyjni, zatem w każdy weekend jest szansa na dobry wynik i mam doświadczenie, by go osiągać prawie za każdym razem. Kiedy walczysz i wiesz, że masz małą szansę na podium lub czołową piątkę, wtedy doświadczenie dodaje ci dużo pewności siebie w walce, co bardzo mi pomaga.

Jarno Trulli przyznaje, że nie odniesienie do tej pory pierwszego zwycięstwa dla Toyoty wywołuje u niego uczucie, iż nie załatwił wszystkiego. To wciąż jest jeden z moich celów, do którego twardo dążę w tym roku i nadal wierzę, że mi się uda. Mimo, iż tracimy do czołówki, co mogą zobaczyć wszyscy, to jednak wciąż mam nadzieję, że samochód, jakim dysponuje pozwoli mi na wygraną - czy to teraz, czy w następny weekend. Musisz być przygotowany, aby wykorzystać szansę.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
Kamikadze2000
23.07.2009 07:03
@hagj - masz w pełni rację. Czasem trzeba trochę zrozumieć, co się piszę. Wracając do tematu, jestem pełni nadziei, iż Trulli pozostanie w F1. Bardzo go lubię, a poza tym póki co nie zabiera się nowego "makaroniarza" w tym sporcie. Fisichella raczej po tym sezonie zakończy karierę. A nie wyobrażam sobie, by w sporcie, w którym pierwszym mistrzem był Włoch, nie było reprezentanta tego kraju.
hagj
20.07.2009 01:52
Toż jest napisane, że Kimi odrzucił ofertę, nie wiem o co się oburzacie :) zaproponować mu zawsze przecież mogli?
rafaello85
20.07.2009 12:11
No właśnie - przecież Kimi powiedział, że Ferrari jest ostatnim zespołem w którym startuje. Co do Trullego - tylko roczny kontrakt? Albo Włoch obawia się o przyszłość Toyoty, albo Toyota obawia się o formę Trullego w przyszłości:]
w.macko92
20.07.2009 10:50
Raikkonen w Toyocie... żałosne są te plotki...