BMW potwierdza wycofanie się z F1 po sezonie 2009

Decyzja ta została podjęta już wczoraj przez zarząd koncernu z Monachium
29.07.0910:34
Marek Roczniak
17737wyświetlenia

Zgodnie z przewidywaniami koncern BMW ogłosił dziś o godzinie 10:00 rano, że wycofa się z rywalizacji w Formule 1 po zakończeniu sezonu 2009. To już drugi producent samochodów, który w ciągu ośmiu miesięcy ogłosił swoje odejście z F1.

Decyzja ta została podjęta już wczoraj przez zarząd koncernu z Monachium, kiedy to pojawiły się pierwsze doniesienia o takiej możliwości. Zwolnione w ten sposób zasoby BMW zamierza wykorzystać na rozwój nowych technologii napędzania samochodów i na projekty związane z ochroną środowiska. Jednocześnie koncern z Monachium zamierza kontynuować swoje zaangażowanie w inne formy motosportu.

Szef BMW Motorsport i zarazem szef zespołu BMW Sauber - Mario Theissen powiedział: Oczywiście my, pracownicy w Hinwil i Monachium, chcielibyśmy kontynuować tę ambitną kampanię i pokazać, że ten sezon był jedynie czkawką po trzech udanych latach. Rozumiem jednak, dlaczego podjęta została taka decyzja z korporacyjnego punktu widzenia. Teraz skupimy się na pozostałych grand prix do końca sezonu i pokażemy naszego ducha walki, uzyskując dobry rezultat na pożegnanie z wyścigami Formuły Jeden.

Źródło: BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

101
FlyeThemoon
31.07.2009 10:26
NEO86 Pamiętasz Midlanda ? :D oni tylko raz byli, i nie nie wywalczyli (Wiem zespół sprzedany nie wycofany), ale sprzeasz to też wycofanie nazwy.
zdun
31.07.2009 09:03
z całym szacunkiem, jest to elita kierowców, ale w kórej jest kilka nazwisk których nie powinno być. co do samego bmw trudno oceniac ponieważ nie zna sie dokładnie bolidów ich predyspozycji pod kierowców, samej atmosfery w zespole, oraz tego jak zespoł reaguje na problemy zgłaszane przez kierwców. prawda taka ze jeśli kubica był by***owy to nie wysypali by się 10 baniek na niego tylko wzieli młodzika obok heifelda. moim zdaniem są tam ludzie majacy potencjał inzynierski, tylko myślenie szabskie ich gubi. szczerze to uważam ze bmw pomyslało 3 lata temu zwojujemy świat! byli blisko, ale w tym roku wypowiedzie mario tylko ośmieszały cały koncern a w szczególności siłę ///M. papa na górze piramidy powiedział dość wystarczy, i po bmw, kasę to oni mają na starty petronas żyga dolcami niestety tu trzeba mieć wybitny zespoł a taki zgrywa sie latami oraz szczęście
MARIO F1
31.07.2009 08:40
Mysle ze chodzi o kase no i reputacja troche nadszarpnieta tymi wystepami w F1.
kusza
31.07.2009 08:19
marios76: nie mowilem, ze Kubica ma zostac tylko zadalem Ci pytanie retoryczne "co sie stanie gdy beda mieli mistrzowski bolid" no ale to trzeba rozroznic. Osobiscie nie wiedzialem, ze BMW sie wycofa, a Ty to wiedziales? Heidfeld tez byl zaskoczony. Pokazali jak im zalezalo? A co myslales, ze Kubica bedzie mistrzem swiata? Troche to naiwne. Decyzje o zakonczeniu zabawy nie podejmowal BMW Sauber F1 Team tylko koncern BMW. A jak sie z tym czuje? Raczej nie bede sie ciac z tego powodu. :]
michal
30.07.2009 07:00
@push mms Timo Glock też zasmakował F1 później wygrał GP2 wrócił do f1 i w Toyocie sobie radzi nie najgorzej.
push_mss
30.07.2009 06:53
@A.S. - trudno się z Tobą nie zgodzić, gdzies już przy okazji dyskusji o Kubicy pisałem tez że wiele znaczy tu motywacja ale już mniejsza o to. Choć z drugiej strony każdy wie że w F1 nie wszystko jest tak oczywiste jak sie wydaje. A wogóle to pamiętaj że BMW faworyzuje Heidfelda bo jest Niemcem :D:D:D:D:D @michal - może i zasmakował, ale historia F1 uczy że z tej mąki chleba nie będzie, powroty udają się tylko wielkim, ci średni zwykle średni pozostają. Ale jak wiemy, F1 bywa nieprzewidywalna, więc różnie to może być.
A.S.
30.07.2009 06:16
Szanowny push mss – F1 to elita elit wśród kierowców i zaręczam Ci, że każdy z tej dwudziestki, gdyby dysponował najlepszym bolidem – wygrywałby wyścigi. Robert jeździł dobrze, gdy miał dobre auto – no przepraszam ale chyba łaski nie robił. Cały bajer polega na tym, by się pokazać mając do dyspozycji także relatywnie słabe auto. To może skłonić do zatrudnienia takiego kierowcy. Tymczasem Robert faktycznie ma w tym roku cienki bolid, ale gdyby był jakimś wielkim fenomenem to bez względu na wynik powinien przynajmniej zawsze pokonywać kolegę z zespołu, (dysponującego podobnym sprzętem) a tak nie jest. (Proszę tu w tym miejscu kubicomaniaków o nie wylewanie swych teorii o faworyzowaniu Niemca przez Niemiecki zespół – znamy je i nie trzeba ich tu przytaczać). Życzę Robertowi z całego serca – choć szczerze przyznam, że do jego wielkich kibiców nie należę – by jak najdłużej jeździł w F1 i to w dobrym zespole. Wierzę, że ma talent, bo dzięki niemu trafił do elit (tak jak pozostałych 19 kierowców F1...)
michal
30.07.2009 10:22
@push mss to są tylko moje typy a traktuje to jako zabawę, nie zgodzę się z tobą że kierowca który jeździł w F1 nie może powrócić w dobrym stylu .Pantano był wcześniej związany z Adrianem Camposem a potem wygrał z młodszymi w GP2 i trochę zasmakował F1 co przyda się w pierwszym roku zespołowi Campos Meta.
NEO86
30.07.2009 09:18
Nie no śmiech na sali. Jeden sezon nie udany i już się wycofują. Powinni być konsekwentni w swoich działaniach. Każdemu zespołowi przydarza się słaby sezon ale oni się nie wycofują po jednym słabym sezonie.
push_mss
30.07.2009 09:02
@akkim - no to mnie pocieszyłeś kurcze... Sam sobie wbiłem gwóźdź do trumny bo popieram Kubice, na nic się zdało oglądanie pojedynków Prosta z Senną w 93 :D A tak żeby nie było off-topa, to dodam że czas wielkiego gdybania właśnie się rozpoczął - czysto teoretycznie Kubica może wylądować wszędzie (no i oczywiście w Ferrari, za Raikkonena bo on się przenosi do rajdów, hej ! :)), nawet w Force India ;) @michal - szczerze powiem że nie chciałbym znów Pantano w F1 - miał już swoją szansę i się specjalnie nie popisał, a na takie szansy czeka wiele zdolnych zawodników, że wspomne tylko takie nazwiska jak Villa, Di Grassi czy Pietrow. Ogólnie strasznie nie lubię powrotów zawodników którzy już raz coś próbowali zrobić i im nie wyszło specjalnie.
michal
30.07.2009 08:57
@adakar moje typy na sezon 2010 ; Ferrari Raikkonen i Massa McLaren Hamilton i N.Rosberg Williams Hulkenberg i K.Nakajima Renault Alonso i Grosjean Brawn Button i B.Senna/Sato Red Bull Webber i Vettel Toyota Glock i Trulli/Kobayashi Force India Sutil i Fisichella/Liuzzi Toro Rosso Buemi i Alguersuari USF1 A.Wurz i Bourdais Campos Meta DeLaRosa i Pantano Manor Kovalainen i Davidson/Piquet Sauber Kubica i Heidfeld/Klien
BinLadenF1
30.07.2009 08:38
Nie zdziwię się, jeżeli to Robert nie znajdzie posady na 2010 a Nick pojeździ jeszcze z 2/3 lata w jakimś nowym zespole – jego doświadczenie może być kluczową sprawą. Co do Roberta sprawa jest naprawdę ciężka. Zespoły wolą inwestować w młodych kierowców, za którymi dodatkowo stoją sponsorzy z duża ilością kasy. Robert takiego sponsora nie ma. Kolejną niekorzyścią są wyniki Roberta które w tym roku zostały ograniczone do miejsc końcowych bez możliwości walki o punkty. Jeżeli chodzi o obecne zespoły to Robert ma szanse wejść do Renault za Piqueta który na pewno będzie musiał się pożegnać z F1 po tym sezonie lub opcją jest jeszcze Brawn GP gdzie Rubens zaczyna odstawać od kolegi z zespołu co może zaowocować kontraktem który nie zostanie przedłużony.
akkim
30.07.2009 05:14
push mss >>> nie musisz się Sam nazywać "kubicomaniakiem" . wystarczy, że go bronisz. U mnie wystarczyło. He, he, he. I chociaż to mój nie 3-ci a 20-ty któryś sezon zainteresowania i sądzę, że trochę "oka" mam na to, kto i co potrafi to i tak nie ma znaczenia bo miejscowa młodzież jeżeli uzna Cię za takowego i tak Ci przyklei etykietę. Choćbyś miał rację.
push_mss
29.07.2009 11:20
@A.S. - myślę że odnośnie Kubicy nie masz racji. Kubica w 2008 roku pokazał że jak ma dobry samochód potrafi zrobić z nim sporo. Myślę że wielu to zauważyło i ofert dla Polaka nie zabraknie. To nie jest kwestia wiary w talent, trzeba być głupcem aby zaprzeczyć że Kubica ma talent. Teraz sezon ma kiepski - dostał słaby samochód, wciąż obiecywane poprawki nie dają nic a nawet jeszcze bardziej pogarszają bolid. Sam Robert nie ma motywacji, bo niby skąd ma ją brać ? Jak dobrze szło, to w Australii staranował go Vettel, w Malezji padł silnik. Potem wprowadzano poprawki i już była całkiem klapa. Kubica jest politycznie poprawny, nie powiedział dotychczas nic co by było niepoprawne - to że otwarcie komentuje problemy które widzi to całkiem co innego, z resztą, robi to na tyle inteligentnie, że nie popada w konflikty i nie obrzuca błotem (tak jak młody i głupi Piquet). To wartościowy facet, myślę że żaden z szefów stajni nie okaże się frajerem i tak dobry zawodnik jak Kubica nie zostanie na lodzie. PS. Dodać chciałem że F1 śledzę nie od dziś (i nie od pierwszego sezonu Kubicy) i wolałbym żeby przez ten post nie kojarzono mnie z "kubicomaniakami" bo sam bym siebie tak nie nazwał.
A.S.
29.07.2009 09:07
Hm, no i niestety wychodzi na to, że to Maksiu miał rację. Fabryczne zespoły z ogromnymi budżetami zaczynają zżerać swój ogon. Nie zdziwi mnie jak do końca sezonu wycofa się jeszcze Renault i Toyota. Dla koncernów najważniejszy jest „zysk” ze startów (finansowy i/lub prestiżowy). Gdy wkłada się w F1 grube miliony to oczekuję się sukcesów (lub przynajmniej stworzenia pozytywnego wizerunku marki) by inwestycja się zwróciła. Gdy sukcesów nie ma, a wręcz dostaje się tylko po tyłku, to dalsza bytność w takim sporcie nie ma sensu. BMW to nie pasjonaci, którzy mimo porażek dalej będą budować bolidy, bo to ich kręci. Dla nich F1 to biznes – przynosi konkretne profity to działają, nie to mówią do widzenia. Tak jest Formuła 1 tworzona przez koncerny. Jeśli chcemy innej to trzeba ograniczyć drastycznie budżety!!! Ja tam nie byłbym taki spokojny o przyszłość Roberta. Ostatnio zrobił się Kubek bardzo wyszczekany, a to jak wiadomo nie każdemu zespołowi się podoba (raczej wolą mieć posłusznych baranków – politycznie poprawnych). Kubica nie ma też pleców w postaci wielkiego sponsora, a w jego wielki talent wierzą już tylko polscy kibice z redaktorami Polsatu na czele. Tak więc może być ciężko...
RubiKub
29.07.2009 09:06
Witam Szanownych Forumowiczów po długiej przerwie :-) Czytam to forum prawie codziennie, lecz bardzo rzadko się wypowiadam czekając na dogodną okazję, która właśnie nastąpiła :-) Według mnie wycofanie się BMW, to totalna porażka i kompromitacja! Marka, która chce być kojarzona ze sportem (i chyba raczej tak jest) wycofuje się w momencie porażki... WSTYD! Choć z drugiej strony trudno nie rozumieć motywów postępowania...
marios76
29.07.2009 08:39
--->Adakar, kurczę szkoda że nie mogę ci tego na pw wysłać... ale spróbuję być delikatny... Rozbawiłeś mnie jak czeski film, no płakać się chce... i już nie chce komentować... Tylko mi napisz proszę, żartowałeś, czy naprawdę sobie tak to wyobrażasz??? (Proszę napisz że tylko żartowałeś...) Za BMW nie będę płakał:) Zmarnowali sezon 2008- Kubica mógł być mistrzem,nie na 100%, ale szansa była, niepotrzebnie u nich został- bo zmarnowali mu drugi! I tylko tyle dobrze że nie dali znać w lutym że nie zaczynają następnego:) Choć może ktoś by ich kupił i wyszło by że mają mistrzowski bolid:) Ogólnie jestem zadowolony z waszej postawy, wielu z was ma podobne zdanie na ten temat. Do kusza-niech Robert zostanie w BMW, będą mieli w przyszłym roku mistrzowski sezon, najlepszy bolid! I co wtedy? Teraz mi powiedz, jak się z tym czujesz??? Czemu miałby nie uciekać? Pokazali jak im zależało!!!
Amadeusz047
29.07.2009 07:18
No i w końcu BMW rozwiązało problemy, które ich trapiły w tym sezonie.
paolo
29.07.2009 06:35
Mario98: Wiadomo o co chodzi i skąd pochodzi.
Kamikadze2000
29.07.2009 06:32
Jaka Corvette'a!!!! Przecież to samochód sportowy i nadający się do FIA GT Championship i innych. Jednym słowem do mistrzostw samochodów sportowych.
rafaello85
29.07.2009 06:17
Adakar---> nie przesadzaj;) Robert na pewno zgodzi się jeździć nawet za małą kasę. Dla niego ściganie się jest ważniejsze niż pieniądze. Na wszystko przyjdzie pora.
Mario98
29.07.2009 05:58
@paolo - Lacetti to było kiedys :P Teraz Chevi dało do WTCC świeżego Cruze'a. odejście BMW i wczesniejsze Hondy bardzo mnie cieszy - oznacza to bliski koniec wielkich koncernów w F1 :)
paolo
29.07.2009 04:19
Czechoslowak: WTCC to ledwo 4 producentów, a Lacetti to nie Corvette. Seat przy dobrych wiatrach to ledwo trzecia marka koncernu VAG, a Łada wiadomo. Jeśli to są ambicje BMW to gratuluję. Co do Fi to nie bardzo wiem o co ci chodzi. Dziesięciu teamów Ferrari nie da się wystawić, ale Fi zawsze możesz traktować jako silnik Mercedesa. Co do evo i imprezy to też ciężko się zgodzić. To nie są auta rodzinne. Żeby jeździć czymś takim to trzeba mieć stację benzynową. Cywilne lancery to inna bajka i nigdy sława evo na nie nie spływała. Może teraz dzięki stylizacji evo x część glorii i chwały przejdzie na cywila, ale to dopiero przyszłość. Z tezą, że obecność w motosportach nic nie daje kompletnie się nie zgadzam. Z resztą gdyby nie była to totalna bzdura motosport by nie istniał.Tak jak napisałem wcześniej uważam, że nijak ma się F1 do megane czy yarisa, ale jeśli ktoś wydaje tyle co na 20 yarisów i kupuje coś co ma osiągi aut typowo sportowych to prestiż marki ma znaczenie. Jeśli BMW wybiera drogę baterii słonecznych i elektrowni wiatrowych, żeby promować limuzyny palące 20l /100km to gratuluję. Gdyby nie F1 Ferrari byłoby czerwonym fiatem. Gdyby nie rajdy to paskudny forester nie sprzedawałby się tak jak się sprzedaje. Nie impreza, forester. Cała marka subaru wypłynęła na motosporcie nie tylko jeden model. Legenda srebrnej strzały w przypadku Mercedesa też robi swoje. Dacia w F1 nie ma sensu, ale jeśli BMW jest rywalem (a sądziłem, że jest) Mercedesa, a nie Seata czy Chevroleta (lacetti czyli koreańskiego) to powinien celować równie wysoko jeśli nie wyżej. Z resztą nawet głupie Lacetti dzięki WTCC wydaje się atrakcyjniejsze niż Logan. Temat rzeka, ale moim zdaniem twierdzenie, że motosport nic nie daje producentom to jakieś wielkie nieporozumienie.
Adakar
29.07.2009 04:13
Wg mnie stawka na rok 2010 będzie się składać z 12 teamów (Manor nie da rady...) i składy obok jedynego pewniaka RBR i Lewisa w Mclarenie przedstawiają się nastepujaco: RBR - Renault Vettel - Webber Brawn - Mercedes (?) Button - Senna/Barichello (?) Toyota - Toyota Trulli - Glock/Kobayashi Ferrari - Ferrari Alonso - Massa/Kubica (1% szans) Mclaren - Mercedes Hamilton - Rosberg/Glock/Sutil/Kovalainen (?) Renault - Renault Heidfeld (?)/Kubica - Grosjean/Piquet (?) STR - Ferrari Buemi - Alquersari/SEBASTIAN LOEB (!?) Force India - Mercedes Sutil - Liuzzi/Fisichella Manor - Cosworth najwieksza niewiadoma ... obok popiołów BMW Campos - Cosworth de la Rosa - Alquersari (Repsol?)/ Gene USF1 - Cosworth Villeneuve (?) - Bourdais/Hunter-Ray (?) - jeden Amerykanin "for siur" Williams - Toyota Rosberg/Hulkenberg - Kobayashi/Nakajima "Sauber" lub "Theissen Grand Prix" (?) - Renault/Ferrari Kubica (?) - Heidfeld/Buemi (?) wydaje sie wam że Kubica jest zdolny do tego co zrobił Button rok temu ... że odda swoją pensję na rzecz zespołu .... please ... haha
mariusz10177
29.07.2009 04:03
To może okazać się przełomowy moment w karierze Kubicy, myślę że jest kilka zespołów które chętnie przejmą Roberta i będzie mógł w końcu z wszelkim poparciem teamu pokazać swój potencjał.
Arczyn
29.07.2009 04:00
Adakar, skąd Ty się urwałeś? :))) Poczytaj trochę o podejściu Kubicy do sportu zanim zaczniesz coś pisać na publicznym forum ;) Kasa to ostatnia rzecz, jaka może być przeszkodą na drodze do przyszłorocznego kontraktu.
Adakar
29.07.2009 03:57
adamo342 ale nowe zespoły mogą przyjąć jeszcze roberta i heidfelda do swojego teamu więc jest nadzieja że robert będzie dalej startował Ha...ha... Kubica na 90% za rok w F1 sie nie pojawi. Nowe zespoły szukaja i będą szukać oszczędności głownie na kierowcach i ich pensjach. Jaime Alquersari to pierwszy "znak" na niebie, że do łask w dobie kryzysu wracają "PAY DRIVERS" (Jaime - Repsol)... Kubica dla nowych teamów oraz teamów które juz w tej chwili były / są w poszukiwaniu nowych kierowców jest ZA DROGI Jedyne miejsce gdzie ewentualnie Kubica mógłby zagrzać miejsce to Renault ... ale po wycofaniu się ING, pieniędzy na kierowcę który nie potrafił rozwijać odpowiednio bolidu BMW nie zatrudnią. Alonso któremu nie możemy odmówić talentu (2 tytuły) nie może nic poradzić na tegoroczny bolid Renault więc ... odpowiedz jest oczywista. Nadzieja jest w tym że SAUBER wróci jako Sauber ... jednak to bedzie zalezało od chęci zaangażowania się na nowo samego Petera Saubera oraz firmy Petronans. Kolejnym problemem są silniki na przyszły rok i budowa bolidu na 2010 rok i dostosowanie go np. do nowego silnika ... tylko jakiej marki ? Ferrari lub Renault ... Suma sumarum. Jeżeli Peter Sauber nie odgrzeje swojego starego kotleta .... Kubica w 2010 BEZ pracy. End of story.
Czechoslowak
29.07.2009 03:36
paolo-> całkowicie się z Tobą nie zgadzam, pisałem już to co prawda w poprzednich postach, ale napiszę jeszcze raz: BMW NIC nie zyskiwało z obecności w F1. Czy naprawdę sądzisz, że ludzie przy kupnie samochodu biorą pod uwagę obecność marki w motorsportach? Tak, to prawda czasem obecność w motorsportach jest motorem napędowym sprzedaży, ale zazwyczaj tylko pojedynczego modelu, który jest ściśle kojarzony z sukcesami (wcześniej wymieniane przeze mnie Subaru Impreza czy Mitsubishi Lancer). a co do WTCC, to dziwię się że podchodzisz do tej serii z taką pogardą: Chevrolet to flagowa marka całego GM (czyli do niedawna największego producenta aut na świecie), Chevrolet to nie tylko koreańskie Aveo, ale i legendarna Corvetta; Seat to reprezentant koncernu VW, czyli pośrednio też i Audi, Lamborghini czy Bugatti; jedynie Łada tam nie pasuje, ale skoro ściganie się z nią jest niby takie hańbiące, to jak nazwać ściganie się z Force India?
rado123F1
29.07.2009 02:51
Niezły szok!!!!!! Ale jak się nie ma pasji do królowej sportu to tak się to kończy. BMW miało plan, ale coś nie zadziałało, zburzyło mechanizm i koniec. To koniec Dr. Theissena i zgrai idiotów. Ciekawe gdzie przejdą teraz mechanicy???:) Co do Kubicy. Jest szansa na Ferrari, ale tylko w tym sezonie. Jeśli Raikonnen nie odejdzie z F1 to miejsca w Scuderii nie ma(powrót Massy). I co potem??? Najbardziej prawdobodobne wydaje się Renault, Wiliams lub Brawn. Zobaczymy. Plusem jest, że otwiera się Kubicy droga do nowego rozdziału w F1
MARIO F1
29.07.2009 02:46
Szkoda,nie zaliczajac tego roku to lata 2006-2008 forma szła w górę ,moze wyniki tego sezonu były zapowiedzia wycofania się .Moze juz wcześniej zapadla decyzja o wycofaniu sie z Formuly1 .Szkoda bo mam sentyment dla tego teamu w nim jezdzi pierwszy Polak w Formule 1.:(
sceptyk
29.07.2009 02:31
Wożenie czerwonej latarni tym bardziej im sie nie opłaci. Schodzą ludziom z oczu, za dwa miesiące niewiele osób bedzie o tym pamiętało.
McLuke
29.07.2009 02:30
Nie wierze... marzenia się spełniają! Nareszcie!! Koniec tej żenady i tragifarsy! Jak ja się ciesze ;P Nic tak dawno mnie nie ucieszyło :P BMW już od samego początku było zespołem "amatorskim", zespołem który nie nadawał się do F1-a po zapowiedziach na początku tego sezonu i wynikach w wyścigach w moich oczach stali się pośmiewiskiem i zasłużyli sobie tymi "popisami" i buńczycznymi wypowiedziami na brak szacunku :] Dlatego ani troche nie żałuje, ze BMW odchodzi-wrecz przeciwnie :D Wole zobaczyć jakiś nowy team niż to "coś", że tak nazwe upadajacy zespół BMW :D Ciekawe kogo Bernie wybierze na ich miejsce... :D
mikolajpoznan
29.07.2009 01:43
ja Ci odpowiem: nie opłaci się:-)
paolo
29.07.2009 01:21
Mówcie co chcecie, ale BMW to ogromny koncern i pomijając nawet Kubicę i tegoroczną formę to wielka szkoda, że odchodzą. Dla mnie jest to kompletnie niezrozumiałe, ale najwidoczniej jest tak jak pisano wcześniej. Jakiś korpi uznał, że taniej jest się wycofać i tyle. Szkoda, że nie znalazł się inny korpi i nie przekonał go, że każdy kupujący usportowione BMW z chęcią dorzuci "kilka" euro, żeby tylko jego zabawka miała porządny rodowód. Tym co sobie wymyślili, że zaoszczędzą robiąc marce taki obciach, życzę aby potencjalni nabywcy "emek" i innych usportowionych wersji, przerzucili się na amg. Ciekawe jakie będą komentarze w niemieckiej prasie. Jakby nie było nikt mi nie wmówi, że BMW ze swoim durnym WTCC może konkurować pod względem prestiżu z Mercedesem (McLaren, DTM i dodatkowo Brawn). Zgadzam się z niektórymi teoriami korporacyjnymi i świetnie one pasują do Hondy, Renault i Toyoty. Jeśli chodzi o Mercedesa i BMW to mówimy o szejkach, głowach państw, zarządach korporacyjnych itd. Przynajmniej myślałem, że BMW ma takie ambicje. Tam choćby nie wiem jaki był kryzys to jeździć trzeba prestiżowo. Wygląda jednak na to, że BMW zamiast rywalizować z Mercem na najwyższym poziomie, będzie się ścigać z Ładą, Seatem i Chevroletem !!! W ciągu jednego dnia, przez jedną decyzję, z dna królowej motosportu stoczyli się na dno całego motosportu. To nawet VW udziela się w F3 chociaż bardziej kojarzeni są z Dakarem. WTCC? Powtórzę: Łada, Seat, Chevrolet. Niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem ten manewr ma się opłacać firmie produkującej drogie często usportowione limuzyny?
noofaq
29.07.2009 12:57
adamo342
29.07.2009 12:47
ale nowe zespoły mogą przyjąć jeszcze roberta i heidfelda do swojego teamu więc jest nadzieja że robert będzie dalej startował
ctulu1
29.07.2009 12:04
poczekajmy co do powiedzenia ma sam Robert :)z tego co czytalem Heidfeld jest taka decyzja zaskoczony(zrodlo ONET wiec nie wiem na ile prawdziwe)
mikolajpoznan
29.07.2009 11:54
tu nie mam miejsca na lojalność,tu chodzi o biznes.BMW i tak nie ma nic do ugrania,równie dobrze może jeździć Klien i Heidfeld do końca sezonu.Po prostu związki KUB z Italia są szczególnego rodzaju,jest tam pół bogiem-szkoda tracić takiej okazji przeciez.Poza tym-myslę,ze BMW odeszłyby koszty dodatkowe gdyby się z Ferrari dogadali. A co do lojalności-wobec niego w 08 nie byli lojalni... a co do wypowiedzi Pani rzecznik BMW Polska,nie przywiązywałbym do niej żadnej wagi.Ona ma tyle z KUB wspólnego co ja z Marcinem Gortatem.Pewnie nic nie wiedziałaby o wycofaniu BMW gdyby z tvn24 do niej nie zadzwonili. po wejściu na artykuł o BMW w Onecie..włącza mi się reklama gadżetów..Ferrari..to jakis znak?
ctulu1
29.07.2009 11:48
http://www.youtube.com/watch?v=_5FWSRqcJv4 z tego filmu mozna wnioskowac ze Kubica zostanie w BMW do konca sezonu,przynajmniej ta pani tak twierdzi,ja uwazam ze fajnie by bylo zobaczyc go w Ferrari,z drugiej strony chcialbym zeby byl lojalny wobec zespolu ktory mu umozliwil wejscie do F1,i pozostal z nimi jak to sie mowi na dobre i na zle,czyli do konca...
mikolajpoznan
29.07.2009 11:45
Ja naprawdę uważam,ze nie byłoby dziwne gdyby w tym sezonie zastąpił Massę-BMW nie powinno go trzymać na siłę.Mclaren wykluczony bo jeździ tam Hamilton a drugi bedzie Niemiec (jesli ktoś za Kovala). Inna opcja wydaje mi się słaba-Renault może podzielić los BMW za parę chwil, poza tym gdyby nie Alonso to ich forma niczym nie zachwyca.Red Bull zajety,A Brawn szczyt swojej formy ma za sobą (na następny sezon nie mają ani wielkiej kasy,ani wielu ludzi).A o innych wole nie mysleć-debiutanci.Ale tak czy siak-F1 zatacza koło-wracaja zespoły prywatne...Producenci zaszaleli na czas prosperity,ale w obliczu kryzysu ładowanie kasy w presiżową (ale mało praktyczną dla nich) F1 jest bezcelowe.
Simi
29.07.2009 11:45
No i koniec "przygody" w F1. Najeździć to oni się nie najeździli, ale w pamięci fanów pewnie pozostaną. Byli waleczni już od 2006. Ten sezon jest czkawką. Nie powrócą już do formy. Bo nie będzie ich w F1, ale cóż... Ciekawe co zrobi Kubica. Szkoda mi Kliena. Miał zastąpić Heidfelda, a tu znów nie będzie miał szansy. A Kubica może do Ferrari? Ja wolałbym w Scuderii Ferrari widzieć Alonso i Massę. To jest mój wymarzony skład, ale Domenicali zadecyduje. Mam też nadzieję, że Massa wróci. Co do BMW... Hmm... I tak bywa.
Kamikadze2000
29.07.2009 11:35
Szczerze powiedziawszy zszokowała mnie ta wiadomość. Już prędzej spodziewałem się rezygnacji Toyoty, ale BMW absolutnie! A już myślałem, że 2010 rok będzie ich mistrzowskim sezonem. No cóż... mówi się trudno. Robert na bank znajdzie dla siebie miejsce, nawet w czołowych ekipach (Ferrari, McLaren nie jest wykluczony). Myślę jednak, że najbardziej prawdopodobne jest Renault. Co do Heidfelda, nie przepadam za gościem, więc jeśli zakończy karierę, nie będę za nim płakał...
mikolajpoznan
29.07.2009 11:28
no właśnie-ja też nie rozumiem jak mozna pisac tu tylko po to by wyrazić swój niesmak kubicomanią lub wręcz życzyć źle komukolwiek... Ciekawe,ze teraz na Hungaroringu nikt nie smiał się ze mnie,ze mam czapeczkę BMW na głowie,pełen szacunek wszystkich do wszystkich.I ja też nie miałem oporów aby podejsć do Kibica Ferrari i powiedzieć mu,że życzę Massie powrotu do zdrowia i że na pewno będzie wszytsko ok...
kondi2111
29.07.2009 11:19
Do Frisco F1 - czy naprawdę aż tak przeszkadza Ci Kubica?? Nie cieszy Cię fakt, że mamy Polaka w f1? A na kubicomanię po prostu nie zwracaj uwagi. Dziwny koleś z Ciebie.
mikolajpoznan
29.07.2009 11:05
do marrcus-większość..ale nie WSZYSCY :-). Ja kocham zespół miłością bezwarunkową-dlatego jeśli mam zaakceptować następny team Kubicy to niech będzie to Ferrari...Kocham Włochy,tamtejszy klimat,sposób bycia,włoski spontan i otwartość...
marrcus
29.07.2009 11:03
no to będzie tu święto, wiekszośc itak tylko najeżdzała na bmw
mikolajpoznan
29.07.2009 11:03
Tak sobie to wszytsko analizuję,przemysliwuję,dodaję i odejmuję.. Jak dla mnie-najbliżej prawdy w swoich wypowiedziach jest Czechosłowak. I zgadzam się z Kornackim,który powiedział że fatalne starty obnizają zdecydowanie wartość marketingową firmy..Wniosek nasuwa się następujący-złe wyniki finansowe grupy (zajmuję się an codzień giełdą wiec śledzę dane na bieżąco)+brak sukcesów w tak newralgicznym,kryzysowym okresie (a wręcz żenująca postawa na torze) spowodowały taką a nie inną decyzję.
rafaello85
29.07.2009 10:58
A niech idą w cholerę jasną, nie będę za nimi tęsknił! Przyszli sobie Niemcy i wykupili zespół, pobawili się, pobawili, zabawa przestała się opłacać i się zwinęli. I dobrze. Pewnie ktoś wykupi ten team, a jeśli nie to trudno i tak za rok będziemy mieć 12 zespoów w stawce. Ja już miałem dość tej ciągłej gadki Mariana o tym jak to się poprawią, jakie wprowadzą zmiany bla bla bla. Teraz niech się już nie silą na takie bzdurne teksty i niech zakończą projekt na 2010, a może 2011 r;)
Ulver
29.07.2009 10:47
Robert może chieć spróbować szans w rajdach. Natomiast dla Nicka wcale nie oznacza to końca kariery. Będą wolne miejsca w McLarenie i Brawnie, będą nowe zespoły - dla nich facet w jego wieku z jego doświadczeniem to genialna inwestycja.
Adam1970
29.07.2009 10:46
Dobrze prawisz @Czechosłowak - a propos-no właśnie czy F1 potrzebuje producentów? Myślę ,że F1 potrzebuje przede wszystkim stabilizacji polegającej na wyższości popytu niż podaży. Tzn. Poprzez ograniczenie budżetu znajdzie się więcej zespołów mogących pozwolić sobie na uczestnictwo w F1. Do F1 ma stać kolejka chętnych.I taki własnie krok był forsowany przez Mosleya a "zapowiedzi" FOTY o ograniczeniu budżetu to wielka ściema. Wszystkie płacze i lamenty odnośnie "jakości" F1 po przyjęciu słabszych zespołów śmieszą mnie do bólu zwłaszcza dzisiaj- bo okazało się, że kolejny producent odchodzi- tym razem po pierwszym roku niepowodzeń. Dzisiaj płaczki przekonują się ,że lepiej wchłonąć kilka słabszych zespołów do F1 niż zostać z ręką w nocniku czyli mieć zdekompletowaną stawkę na przyszły rok ( bo kto chciałby oglądać 10 bolidów na starcie albo 6?). Jak "silna" i "wiarygodna" okazała się dzisiaj FOTA- widzimy. Mario choć go szanuję to marionetka w rękach koncernu,on nie miał kompletnie nic do gadania jesli chodzi o dzisiejszą decyzję wycofania się. Producent dziś jest w F1 a jutro go nie ma. W sumie ma rację- po co płacić za obciach? Stabilizacja musiałaby polegać również na odpowiedniej proporcji między prywaciarzami a producentami. 13 zespółow to świetne posunięcie, należy jednak zawsze pamiętać aby korporacje swoimi pieniędzmi nie wyparły prywatnych entuzjastow tego sportu. Amen
Metalpablo
29.07.2009 10:39
Cieniasy,normalnie cieniasy!Chociaż to za lekkie słowa,ale zachowam jakąś kulture. Jeden sezon bez dobrych rezultatów i to ich na tyle zniechęciło, że odchodzą,mimo, że mają bardzo dobrą fabrykę,bogato wyposażoną,zainwestowali w te super komputery, no i są dużym zespołem, więc dużo ludzi prawdopodobnie straci pracę(chociaż nie wiadomo jak to się potoczy).Dla mnie to jest poprostu ucieczka,Honda jasno powiedziała,że ma wielkie problemy z kasą i dlatego odchodzą,a oni nic nie mówią ,że brakuje funduszy,co więcej mówią,że te pieniądze pójdą na coś innego : "Zwolnione w ten sposób zasoby BMW zamierza wykorzystać na rozwój nowych technologii napędzania samochodów i na projekty związane z ochroną środowiska.". Wkurzyli mnie, tak samo jak nagle orzekli,że uciekają od Williamsa bo oni nie dają szansy na mistrzostwo i będą prowadzić własny zespół.No i się przekonali,że to nie jest prościzna.I zrobili to samo co z Williamsem "brak wyników,więc wiejemy".Tak to widze. A Robert na bank znajdzie sobie posade w innym zespole:)
YAHoO
29.07.2009 10:39
Jeden pozytyw - nie trzeba będzie robić boksu dla trzynastego zespołu :D
benethor
29.07.2009 10:25
@PiotrK: A Clio R27? A Megane R25? ;]
Czechoslowak
29.07.2009 10:20
PiotrK-> sęk w tym że pomimo tego rozgłosu F1 przynosi raczej mizerne efekty jeśli chodzi o promocję aut danego producenta. OK, może i dzięki obecności w F1 BMW sprzedało kilkadziesiąt tysięcy czapek czy kubków, ale czy ktokolwiek kupił ich auto tylko dlatego, że ścigali się w F1? i to samo tyczy się praktycznie wszystkich producentów. Natomiast do takiej Imprezy, czy nawet Focusa (w usportowionych wersjach) przylgnęła już opinia aut "rajdowych". Sądzę że dużo lepszy interes na obecności w F1 robi RedBull (ich "oranżadki" to już niemal oficjalny napój F1 ;)) Problem z obecną F1 jest taki, iż nie jest w stanie zaoferować producentom ani korzyści marketingowych, ani platformy do testowania nowinek technicznych. Można więc powiedzieć, że producenci nie potrzebują F1, pytanie czy F1 potrzebuje producentów?
paolo
29.07.2009 10:19
Moim zdaniem rozwiązanie kryzysu w F1 jest proste. Trzeba zamienić F1 w wyścig eko technologiczny. Każdemu przed sezonem przydzielić dziesięć hektarów pola i ile z tego wyciągnie paliwa tyle może zużyć w ciągu sezonu. Poza tym pełna dowolność technologiczna. Można montować baterie słoneczne, pedałować, a nawet stosować żagle. Jako, że cel szczytny Bernie "na ochotnika" zapisze do eko mistrzostw wszystkich producentów. Kto się wycofa zostanie okrzyknięty szarlatanem niszczącym naszą piękną planetę i nie będzie mógł stosować zastrzeżonych naklejek "jestem zielony", a jego produkty będą bojkotowane przez eko świadomych obywateli naszej z każdym wyścigiem czystszej planety.
owca
29.07.2009 10:13
Eeee?! jestem trochę zaskoczony (zszokowany?) tą wiadomością. Padła jak grom z jasnego nieba. BMW nie dawało wcześniej żadnych znaków, że chce się wycofać, wręcz przeciwnie mówili w jaki sposób będą przygotowywać przyszłoroczny bolid, a sam Nico Rosberg przyznał, że rozmawiał z nimi na temat objęcia posady kierowcy wyścigowego od przyszłego roku. wielka szkoda, że ze stawki odpadnie kolejny zespół :/ nie spodziewałem się że będzie to akurat BMW, prędzej podejrzewałbym Toyotę lub Renault. sądziłem, że redukcja kosztów itd zatrzyma teamy w F1. sam Theissen wielokrotnie mówił, że obecnie wydają mniej pieniędzy jako zespół, niż wcześniej jako jedynie dostawca silników - sądziłem więc, ze ich dalsza obecność w F1, nawet w świetle kryzysu, jest niezagrożona. myliłem się. btw. ciekaw jestem jak duży wpływ na tą decyzje miały tegoroczne osiągi bolidów F1.09 :P
PiotrK
29.07.2009 10:07
@Czechosłowak- zauważ, że F1 uważana jest za krolową sportów motorowych, a co za tym idzie jest znacznie bardziej popularna niż WTCC czy rajdy. Transmisje telewizyjne, miliony fanów na całym świecie, informacja w głównych serwisach informacyjnych sprawiają, że w łatwy sposob można uzyskać duży rozgłos. Dlatego można uznać, że wydatki na aerodynamikę nie są do końca wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Oczywiście nie wpływają one na rozwój samochodów cywilnych, ale przecież nie o to tutaj chodzi. A jeśli chodzi o Renault, to nigdy specjalnie nie przenosili swoich sukcesów na torze, na rynek samochodów osobowych w reklamach. Nigdy nie widziałem np. Laguny w wersji wyposażenia "Alonso" (tak jak było kiedyś Seicento Schumacher ;)), czy Piqueta zachwycającego się nowym Megane. @dzbanek2- politycy też nie wierzą ;) po prostu mają w tym interes.
Ducsen
29.07.2009 10:06
Jedyny sposób w jaki mogę to skomentować: HAHAHAHAHAHAHA Jak widać problemy same się rozwiązują. Problem w tym, że jak tak dalej pójdzie to nie będzie miał kto poza Cosworthem i Ferrari silników dostarczać :D
Ramzi
29.07.2009 10:05
No dla mnie powód jest prosty. Nie zrealizowali planu na sezon 2009 i zarząd, który był przeciwny projektowi F1 znalazł powód, bo odciążyć kosztami koncern. Prawdopodonie jest to koniec Heidfleda w F1 chociaż któryś z nowych zespołów może go będzie chciał. Natomiast Kubica, może nawet oczekiwać awansu sportowego. Zobaczymy.
tzw79
29.07.2009 10:04
@Czechoslowak - masz rację w tym co piszesz, kiedyś może to producenci zaczęli F1 ale wtedy tez analogia do zwykłych aut była trochę większa i mieli większe możliwości pokazać się. Teraz jest duzo większa odrębność zwykłych aut i F1, przez lepiej tak jak pisałeś - być tam gdzie widać model. Ja nie jestem przeciwny markom w tym co pisałem tylko trzeba wiedzieć, że producenci przychodzą i odchodzą i umieć z tym żyć, umieć zareagowac jak przychodzi kryzys i marki zaczynaja się wycofywać. Teraz taki kryzys jest i chciano redukować budżety, przyciągnąć prywatne zespoły, żeby F1 przetrwała bez producentów. Za jakiś czas jak przyjdzie znowu koniuktura na rynku to i znowu producenci przyjdą i zaczną wykupować prywatne teamy jak to było z końcem lat 90-tych i poczatkiem tego stulecia. A co do testowania rozwiązań przydatnych do zwykłego auta :>? to niestety ale chyba niedługo wszystko pójdzie w EKO - zmniejszenie zużycia paliwa, inne rodzaje paliw. EKO-bełt F1 też będzie musiał się udzielić :/
push_mss
29.07.2009 10:00
Co za żenada... Rozumiem że pewnie decyzja jest dokładnie przemyślana i nie powstała spontanicznie, ale mimo wszystko zespół ten mógł coś osiągnąć. Ciekawe co się stanie teraz z Sauberem - czy też pójdzie na dno czy znajdzie nowego dostawcę i nową firmę. Dziwne rzeczy dzieją się w tym roku w F1...
dzbanek2
29.07.2009 09:54
jaka ochrona środowiska, myślałem ze tylko politycy wierzą ze co2 wplywa na klimat...
akkim
29.07.2009 09:49
I tak już na koniec mój „drogi” Marianie : „Niech Wam ta decyzja kołkiem w gardle stanie”. Bo wystarczyło, że Niemiec Niemcowi pogroził a ten spuścił głowę, na wszystko się zgodził. Wykazałeś „waleczność” i „determinację”. Przekonałeś swych szefów, że to Ty masz rację ??? Więc skoro kalkulacja u Was decyduje to kij Ci na drogę – spadaj, nie żałuję. Brak Ci więc, wyraźnie tego co mieć trzeba, o czym Robert dosadnie wczoraj Tu opiewał, i ten Wasz „duch walki” do śmietnika zanieś, jakiego posiadasz - dzisiaj pokazałeś. Rozumiem, że kasa i kryzys światowy, lecz F1 kosztuje by być dochodowym, ten KERS Was tak zarżnął, cud coś nam obiecał, teraz se go podłącz byś szybciej odjechał.
Czechoslowak
29.07.2009 09:44
c.d. poprzedniego postu ;) Po trzecie w końcu, nie zapominaj komu zawdzięczamy F1- pierwsze (jeszcze przedwojenne) wyścigi grand prix to były zmagania wielkich marek, ówczesnych potentatów: Auto Union, Mercedes, Bugatti. Zresztą i u początków F1 (lata 50-te) leżą takie nazwy jak: Maserati, Mercedes, Alfa Romeo. Z tym że wówczas F1 faktycznie była poligonem doświadczalnym dla różnych technologii, miejscem gdzie producenci mogli zamanifestować swoją potęgę. Obecnej F1 brak tego blichtru.
Dave
29.07.2009 09:42
łojezusie, ale z nich uber lamerzy jeden sezon nie według planu i już uciekają z drugiej strony może i lepiej, nie będą innym teamom kierowców marnować pokażą ducha walki, taa jak HEI z KUB zdobędą po jednym punkcie chociaż to będzie dobrze
Czechoslowak
29.07.2009 09:41
tzw79-> jakoś WRC, WTCC, DTM czy rajdy terenowe istnieją pomimo iż są oparte tylko i wyłącznie na "produktach" wielkich marek. Problem z F1 (jak i z pozostałymi seriami open wheel) jest taki, iż jest ona zbyt oderwana od motoryzacyjnej rzeczywistości. Po pierwsze, wbrew temu co się powszechni sądzi, F1 nie jest wcale poligonem doświadczalnym dla technologii które w przyszłość znajdą zastosowanie w samochodach cywilnych. Zdecydowanie więcej nowinek technicznych w cywilnych autach pochodzi z WRC czy nawet Le Mans. KERS był szansą na to by technologia F1 znalazła zastosowanie w realnym świecie i dlatego był popierany przez producentów, niestety przegrał w starciu z podwójnym dyfuzorem, z którego pożytku, my zwykli kierowcy, nigdy mieć nie będziemy. Pieniądze wydawane na doskonalenie aerodynamiki bolidów są, z punktu widzenia producentów samochodów, pieniędzmi wyrzucanymi w błoto. Po drugie, z punktu widzenia marketingowo-biznesowego, dużo korzystniej jest zaangażować się w tańsze formy motorsportu, w których startuje się pod nadwoziem (lub chociaż pod nazwą) konkretnego samochodu z gamy modelowej danego producenta. Większość osób kupujących Subaru Imprezę bądź Mitsubishi Lancera, kupuje te auta właśnie ze względu na jednoznaczne skojarzenia z rajdami, po sukcesach w WTCC Seat Leon też jest coraz częściej postrzegany jako usportowiony samochód (mimo iż to tak naprawdę golf w innym nadwoziu). Natomiast przeniesienie sukcesu odniesionego w F1 na sukces wizerunkowy jest już znacznie cięższe: Renault, pomimo wspaniałych wyników w F1, wciąż postrzegane jest jako producent zwyczajnych samochodów dla zwyczajnych ludzi.
PiotrK
29.07.2009 09:39
@tzw79- właśnie! BMW pokazało, że jest w stanie zbudować konkurencyjny bolid, to nie jest tak że oni nie potrafią (chociaż niektórzy tutaj twierdzą inaczej). Po prostu kwestii finansowych nie da się przeskoczyć w tym sporcie (chociaż czy biorąc pod uwagę te aspekty, to ciągle jest sport?). Na pewno nie jest tak, że decyzja o wycofaniu się BMW została podjęta spontanicznie dzisiaj w nocy (co najwyżej mogli zadecydować o ogloszeniu tego). W zaciszu gabinetów menadżerów i księgowych zastanawiano się na pewno nad tym od dawna.
f3jk
29.07.2009 09:33
o uff :) KUBEK w końcu ma normalną szanse na starty w rajdach :) zmykaj kubek z F1 bo tu same jakieś cyrki i łujnia z patatajnią sie robi z roku na rok...
michael85
29.07.2009 09:32
Wielka szkoda. Nie takiej odpowiedzi na obecne kłopoty ze strony BMW oczekiwałem ale cóż. //BMW zamierza wykorzystać na rozwój nowych technologii napędzania samochodów i na projekty związane z ochroną środowiska// Jak słyszę o ochronie środowiska to mnie krew zalewa! Ile można doić te głupoty. Oczywiście tu nie jest winne BMW tylko banda opasłych debili na szczeblu rządowo/mafijnym!
tzw79
29.07.2009 09:31
@Nkh - ale oni powiedzieli, że szukają oszczędności więc nie wiem do czego innego mieli by się przyznawać ?? a uwierz, że ludziom z BMW Motorsport nie jest na ręke wycofanie - bo to ich praca. Teraz będą musieli podziać się gdzieś indziej, lub szukac innej pracy. Na pewno z wielką chęcią by rozwijali bolid w F1, zwłaszcza, że teraz cienko im idzie to by chcieli udowodnić, że ptrafią. No ale nie oni rządzą firmą. Zrozumcie, że w takich firmach rządzą księgowi. Poszczególne działy moga chcieć ale bez zgody księgowych to nic nie zrobią. I nie ma co się dziwić że producenci pojawiaja się i znikają. tak było, jest i ... będzie ;)
Pointrox
29.07.2009 09:31
Chyba wypadałoby zaktualizować listę startową na 2010 rok :) A Kubica na pewno znajdzie zatrudnienie - młody i utalentowany kierowca na pewno by się nie zmarnował w Ferrari, a wciąż nie wiadomo, kto będzie partnerem Lewisa Hamiltona w McL, że już o krzesełku po Nelsinho nie wspomnę.
Chmiel_
29.07.2009 09:30
Żadna strata - zespół zawsze był kiepsko zarządzany i kierowany.
sneer
29.07.2009 09:29
No to mam nadzieję, że osoby wspierające FOTA nareszcie przejrzą na oczy... Koncerny pozostawiają po sobie ruiny i zgliszcza. Theissen nie miał zupełnie NIC do powiedzenie przy tej decyzji. Ja sie cieszę... BMW, Honda Toyota - najwięksi frajerzy w historii F1. Szkoda zespołu, bo jednak nie same młoty tam siedzą. Kubek znajdzie robotę spokojnie.
StachuLBN
29.07.2009 09:27
Mam nadzieje, że zobaczymy nareszcie Roberta w Ferrari!
Nkh
29.07.2009 09:24
@PiotrK - ja patrzę na to z punktu widzenia kibica i ta walka właśnie najbardziej mnie interesuje. A co do wydatków na marketing to reklama ponoć jest dźwignią handlu. Fakt, że najpierw na nią odcinają wydatki, ale niech przynajmniej przyznają się otwarcie, dlaczego wycofują się z F1, a nie pier.... jak potłuczeni.
wilkxt
29.07.2009 09:23
Niech polski Orlen (im nawet w kryzysie kasy nie brakuje) wykupi BMW i założy polski zespoł ;-)
tzw79
29.07.2009 09:23
właśnie - dla księgowych nie ma sentymentów, teraz ciekawe co z zespołem ? w nazwie pozostał Sauber to ... może uda mu się skombinować jakiś budżet , żeby przejąć zespół jak to zrobił Brawn po Hondzie - Sauber ma więcej czasu na to , a i budżety są redukowane więc byłaby szansa. Już w pamięci widzę jak w czarnym Sauberze z silnikiem Ilmor (potem Mercedes) Frentzen dobijał do czołówki. Fajnie byłoby widziec teraz powrót Saubera jako teamu.
lookacz
29.07.2009 09:21
To nie jest decyzja Mario Theissena o odejściu. ON nie rządzi koncernem. Jeste jedynie ztrudniony do prowadzenia BMW MOtorsport. TO nei Mario wycofuje BMW, to BMW samo się wycofuje.
pawlip
29.07.2009 09:20
dokładnie tak, możliwe że poświecili dużą część budżetu na KERS a później okazało sie że nie ma nawet na waciki
PiotrK
29.07.2009 09:18
@Nkh- Ty na prawde myślisz, że tutaj chodzi o wyniki i walkę? Dla zespołów zakładanych przez producentów samochodów, F1 jest jednym ze sposobów na reklamę. Jak wiadomo teraz jest kryzys, a podczas kryzysu firmy najpierw ograniczają wydatki na marketing. A Mario jest w tym przypadku tylko szefem zespołu. Od niego nic nie zależy. Wszelkie decyzje finansowe (a jak widomo wycofanie się BMW ma niewątpliwie takie podłoże) podejmuje zarząd całej grupy BMW. Moim zdaniem ich obecna forma także nie jest przypadkiem. Możliwe, że pieniądze na rozwój bolidu zostały zmniejszone już znacznie wcześniej.
CamilloS
29.07.2009 09:14
No to ładnie ;/ Słabe w postanowieniach jest (było) BMW Sauber. Jeden sezon niepowodzeń i już out - niepoważne ;P Jestem zniesmaczony. Choć może dzięki temu Kubica wreszcie uwolni się z niewoli i trafi gdzieś gdzie dostanie samochód na miarę swoich możliwości. Mimo tego, że zespół kończy karierę to Robert jest zobowiązany kontraktem, a jeżeli by go wypuścili to nie wiem kto chciałby wskoczyć na posadę ważna pół roku; no może Sato :) Także do końca pozostanie chyba z BMW. Szkoda Saubera ;/
Nkh
29.07.2009 09:13
No tak, pierwsze kłopoty, pierwszy sezon z cienkimi wynikami i od razu uciekają z pola walki. Ogromne brawa dla BMW za ducha walki, którego chcą pokazać aż do końca sezonu, zanim to schowają głowę w piasek i pierzchną z rywalizacji :/ Idź, Mario, i lepiej nie wracaj, skoro masz taie nastawienie. Szkoda tylko, że Petera S. zostawili na lodzie :/
<Dr.DreS>
29.07.2009 09:07
ehh, wstaję i tu taka wieść z rana... Fajnie by było gdyby Sauber przejął teraz ten zespół, ale to chyba mało możliwe.
szymon
29.07.2009 09:06
Ja się tego od dawna spodziewałem i była to tylko kwestia czasu Mario Bros ma nas w dópie
tzw79
29.07.2009 09:03
no i co teraz powiecie wszyscy zwolennicy teamów fabrycznych wielkich marek ? zwolennicy serii producentów ? ?? macie ostatnio przykłady jak bardzo niestabilny jest "żywot" oparty na markach. Marki - to korporacje gdzie większość rzeczy jest robiona w oparciu o rachunek, gdzie władze mają księgowi - widzą straty w jakimś dziale to go redukują lub całkowicie zamykają. Nawet takie BMW, które powinno istnieć w wyścigach się ugięło księgowym i musiało wycofać. Tak samo seria producencka istniała by zaleznie od koniuktury rynku i decyzji księgowych - była by koniuktura to seria by kwitła, a przy załamaniu rynku przestała by istnieć. Dlatego warto docenić władze w dążeniu do ograniczenia budżetu i zrobienia większej ilości prywatnych teamów. Tylko takie teamy mają szansę przetrwać. One też liczą kasę ale mają większe możliwości jej rozdysponowania, oszczędzania jak trzeba - bo ich sensem i celem jest istnieć w F1 , a nie jak producenci korporacyjni - zaistniec przy dobrych wiatrach i wyjść jak księgowi powiedzą , że za dużo kasy idzie. Dobrym przykładem jest Williams - kiedyś BMW chciało coś więcej niz tylko dawać silniki to się nie zgodzili, BMW poszło swoją droga a Williams jak prywatny team swoją - za kasę którą uzbiera to buduje bolid i dokupuje silniki. Nie dziwię się wycofania BMW - nastepne w kolejce Renault i Toyota, a i Mercedes chyba ograniczy się do jednostek bez większej ingerencji w McLarena. I pozostana nam teamy fabryczne , które paradoksalnie, wobec niechęci niektórych z Was uratują nam F1. Bo marki się zwiną.
akkim
29.07.2009 09:01
To mi kopara opadła i mina też zrzedła, posada Mariana zdawała się pewna, i właśnie teraz przykład, po prostu książkowy, co innego mówią niż wiedzą ich głowy. Bez powodu Nick nie ganiał i szukał roboty, musiał wiedzieć, że zespół czekają kłopoty. Tylko ciągle nie wiem skąd ten humor Kubka, czyżby już zgodzona jest nowa robótka ??? Petera Saubera najbardziej żałuję, sympatyczny gostek i ściganie czuje, ciekawe czy będzie dalej coś próbował, czy emeryturka - od sportu się schowa. Cóż więc, przyjdzie mi spakować z BMW „ołtarzyk”, uruchomić nowy. Jaki ??? Się okaże. Bo gdzie Robcio i ja się przeniosę z głową podniesioną, wszak „kubicomaniakiem” mnie Tu określono.
F1CyC
29.07.2009 09:01
Szkoda że zapomnieli o swoich fanach.
paolo
29.07.2009 08:59
Szok!!! Dopiero co skończyli budować zespół i tak po prostu z dnia na dzień mówią do widzenia!!! Jeśli koncern z taką reputacją i takimi środkami zwija żagle to kwestią czasu może być wycofanie się Renault i Toyoty.
Winner
29.07.2009 08:57
bardzo się z tego cieszę
WicI
29.07.2009 08:52
Ja już coś tak czułem,bo dziwne było że BMW chce kontynuować dalszy rozwój F1.09,a nie skupić się na przyszłym sezonie tak jak miało to miejsce rok temu...
Mariusz
29.07.2009 08:51
@ Witek - może powinieneś wstawać po południu. :) @ Safian - lista zgłoszeń na rok 2010 nie jest zamknięta, pewnie FIA dołączy kogoś z ekip nie wybranych za pierwszym razem, albo może ktoś wykupi Hinwill (może Superfund?)
benethor
29.07.2009 08:50
Safian: na razie nie może dojść nikt inny, Hinwill ciągle jest na liście.
timo23
29.07.2009 08:49
Nie udało im się w tym sezonie, więc się wycofują.
Safian
29.07.2009 08:47
i co teraz ? moze dojsc ktorys z niewybranych zespołow (np. Lola), czy bedzie tylko 12 ? : >
Witek
29.07.2009 08:46
I co ja mam powiedziec? W staje rano, a tu taka informacja!? Na pewno zespol BMW Sauber byl duzo ubozszy, jesli chodzi o protoplaste (Sauber) w kwestii polotu i "czucia"wyscigowego ducha! To sprawia, ze nie bede za nimi tesknil! Tylko co, do diabla, z KUBICA ???
GroM
29.07.2009 08:46
Zespoły FOTA jeszcze będą błagać Maxa o to aby kandydował na stanowisko i ograniczył budżety. Teraz widać jak niepoważna jest FOTA. Ciekawe kto następny?
Fisico_F1_ASR
29.07.2009 08:46
hurrrrrrrrrraaaaaaaaaaaa mam nadzieje że Polak zostanie bezrobotny io skończy się nędzna kubicomania
michal2111
29.07.2009 08:45
Totalna parodia. Naprawdę, parodia. Były takie ambitne cele. Rezygnacja z walki przed rokiem, by misterny plan A.D.2009 mógł wypalić. Nie wyszło, to rzucają zabawki, bo im nie wyszło. Niemiecka "precyzja" z domieszką humoru z Monthy Python'a... Nie będę po nich płakał. Może dzięki nim mamy pierwszego Polaka w F1, ale to nie zmienia faktu, że nie będę płakał po tym zespole. Szkoda tylko Petera Saubera i jego zespołu, który mimo iż w środku stawki, to potrafił stworzyć solidny zespół. Tymczasem przyszli Niemcy z BMW i ciężka praca Petera Saubera poszła w diabły... :-/
Dale65
29.07.2009 08:42
Arewłar! Nikt nie będzie za Wami płakał.
pawlip
29.07.2009 08:40
teraz skupia się na otrzymywaniu batów od pseudo seatów w WTCC
sAYo
29.07.2009 08:39
Who KERS?!