Ferrari potwierdza 5-letnią umowę z Santander

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy powitać takiego nowego partnera, jak Santander"
10.09.0917:03
Marek Roczniak
4365wyświetlenia

Hiszpański gigant bankowy Grupo Santander zgodnie z przewidywaniami ogłosił dzisiaj zawarcie umowy sponsorskiej z zespołem Ferrari, która będzie obowiązywała przez najbliższych pięć lat.

Sponsorująca obecnie McLarena firma twierdzi jednocześnie, że będzie głównym sponsorem Ferrari począwszy od przyszłego sezonu, co może sugerować, że stajnia z Maranello zakończy współpracę z koncernem tytoniowym Philip Morris. Nie padło jednak określenie 'sponsor tytularny', a takim jest obecnie marka Marlboro.

Umowa z Santanderem została ogłoszona podczas konferencji prasowej na torze Monza, w której uczestniczyli prezesi obydwu firm - Luca di Montezemolo (Ferrari) i Emilio Botin (Banco Santander). Logo hiszpańskiego banku pojawi się na początku przyszłego roku na bolidach włoskiej stajni, kombinezonach kierowców i otoczeniu zespołu.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy powitać takiego nowego partnera, jak Santander, z którym rozpoczynamy bardzo ważną i długą współpracę - powiedział Luca di Montezemolo. Cenimy te same wartości, jak dążenie do doskonałości, pasja do współzawodnictwa, międzynarodowe podejście, a poza tym łączy nas także czerwony kolor. Wartości te uczynią to partnerstwo owocnym i godnym odnotowania na całym świecie.

Źródło: Autosport.com, Ferrari.com

KOMENTARZE

20
Kamikadze2000
12.09.2009 02:48
Życzę udanej współpracy!!! :)) Ale nie myślę, by wpłynęło to na angaż Alonso w Ferrari. Jak Hiszpan będzie miał tam jeździc, to bez względu na to, czy jest to związane ze sponsoringiem, czy nie. :)
Jędruś
11.09.2009 07:43
Trudno to tak naprawdę powiedzieć. Raikkonen ostatnio odzyskuje naprawdę wysoką formę,a w dodatku ma kontrakt na 2010.Nie można być tego tak do końca pewnym.
m.j.m
11.09.2009 01:12
"Hiszpański gigant bankowy Grupo Santander".Coś czuję że przejście Fernando Alonso do Ferrari już jest zaklepane.
rafaello85
11.09.2009 09:44
hagj---> lepiej je mieć, niż ich nie mieć:)
hagj
11.09.2009 05:55
@rafaello85 Przecież i tak wchodzą ograniczenia budżetowe na przyszły rok (100mln) i na rok 2011 (45?mln). Więc po co Ferrari aż 200 baniek ;)
Zureq
10.09.2009 09:35
Czyli wyglada na to ze FA jednak w SF next year :)
rafaello85
10.09.2009 06:14
Zawsze przyda się kolejna kasa:) Jednak niepokoją mnie sugestie dotyczące odejścia Marlboro:| To by była katastrofa - roczne wpływy zmniejszone o 200 mln. dolarów:/
Nirnroot
10.09.2009 05:18
Tylko napomknę - zauważyłeś jak mówi sie na rozne zespoly? Force India/Ferrari/Red-Bull, ale juz McLaren-Mercedes (rownie czesto jak po prostu McLaren) wiec jest to juz naturalne ze jeden jest z drugim, choc wg. niekonsekwentnych redaktorów telewizyjnych jest też zespół ING Renault, ale to zupeeełnie inna sprawa : ) Ciekawe zresztą jakby to załatwili "firmowo" bo przeciez jedyne co robi Mercedes z McLarenem to daje auta firmowe i nalepki na bolid/silnik (ktore robi Ilmor)...
thinbritishboy
10.09.2009 05:02
Źle się wyraziłem. Może nie stracą, ale jeśli prawdą jest, ze Mercedes interesuje się Brownem, to chyba jest oczywiste, że chce spełnić swój cel - własny zespół w F1, co z McLarenem pewnie nigdy się nie uda, a zapewne jeśli by przejęli większość w Brownie to by chcieli pozbyć się Maca
Nirnroot
10.09.2009 04:10
Ta strata Mercedesa to tez jest taka... szemrana... co z kolejnym modelem SLR'a? nie został zapowiedziany, ale wśród super-carów przyjął się genialnie, no i znów marketing... Mercedes - uznana na całym świecie marka zarówno luksusowych aut jak i pół-wyścigowych (patrz AMG, głównie SL/CL/SLS/SLR/CLK), i McLaren - legenda wyscigow; a ze Mercedesom ładnie w srebrze... : ) chyba chcą popędzać inżynierów zeby znow nie zrobili takich sanek jakimi był MP4-24...
fordern
10.09.2009 04:05
Jakim cudem traci jednego z głównych udziałowców, panie Thinbritishboy ? ;)
thinbritishboy
10.09.2009 04:01
Ciekawe co na to McLaren. Stracili Santander, tracą Mercedesa...
Pieczar
10.09.2009 03:42
Nie DarkArte. Popatrz sobie na dowolne zdjęcia Ferrari z 1995, 2000 i 2007 roku. Zobaczysz wyraźne różnice w odcieniu. Odkąd w 1997 roku Marlboro zostało sponsorem tytularnym zmieniony został odcień czerwieni. W 2007 je zrobili ciemniejsze, podobne do Rosso Corsa, ale jednak inne.
Maraz
10.09.2009 03:35
Tego o rozstaniu z Philip Morris nie należy brać za konkretną informację - to tylko sugestia.
DarkArte
10.09.2009 03:34
"Marchewka" to raczej efekt jakości przekazu telewizyjnego niż malowania bolidów. Rosso Corsa było ciągle ;)
slipstream
10.09.2009 03:33
W "marchewkowej" to jeździło na początku XXI wieku i wcześniej. Wystarczy zestawić tegoroczny bolid obok dowolnego bolidu Schumachera żeby zobaczyć wyraźną różnicę że jest ciemniej. Nie tyle co prawdziwe Rosso Corsa, ale bliżej tego niż dalej.
marian3251
10.09.2009 03:25
mało prawdopodobne, żeby marlboro odeszło. a jeśli tak to wbrew pozorom zmieni się dużo, bo ferrari nie jeździ w swojej ciemnej rosso corsa, a marchewkowej czerwieni marlboro.
Nirnroot
10.09.2009 03:21
Nigdzie nie jest napisane ze Marlboro nie bedzie... miejsca jest aż nadto, być może zamiast linii "Etihad" z tyłu jak u maków... Philip Morris ma płacic do 2011 włącznie (chyba teraz juz ponad 200mln rocznie) za reklamy Marlboro, zresztą jest to świetne marketingowo więc nie wydaje mi sie, by mieli sie w ogole wycofac. Najwyzej będzie taki sam b...ałagan na kombinezonach Scuderii jak i McLarenów... : ) choćby rękawki...
YAHoO
10.09.2009 03:20
Jak to jak ? Po prostu znikną kody kreskowe z bolidów :P Pomijam fakt, że Ferrari nie powinno mieć zbyt dużych problemów ze znalezieniem tytularnego sponsora. :)
smylas
10.09.2009 03:14
Ciekawe jak bardzo zmieni się malowanie skoro ma już nie być malboro? ;p