Rosberg: Mieliśmy już podobne przypadki

"Taka zagrywka to bardzo prosta sprawa. Pokazał to choćby Schumacher w Monako"
10.09.0917:32
Marek Roczniak
3801wyświetlenia

Nico Rosberg był jednym z kilku kierowców, którzy zostali zapytani dzisiaj na padoku toru Monza o aferę 'crash-gate' z zespołem Renault w roli głównej. Niemiec powiedział, że jeśli potwierdzone zostanie celowe spowodowanie wypadku w GP Singapuru, to będzie to zła wiadomość dla F1, ale przyznał, że mieliśmy już podobne przypadki.

Nie wiem, nie mnie to osądzać - odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy jego zdaniem Nelson Piquet Jr celowo spowodował wypadek w pierwszym nocnym wyścigu F1. Zobaczymy, co ustali FIA. Jeśli faktycznie zrobił to specjalnie, wszystko powinny ujawnić dane telemetryczne.

Kierowca przyznał, że już w Singapurze wiele osób na padoku podejrzewało, iż była to celowa zagrywka Renault: Po wyścigu mówiono o tym w każdym zakątku padoku. To był niezły zbieg okoliczności. Alonso wcześnie zjechał na tankowanie, a zaraz potem na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Dlatego z miejsca pojawiła się pogłoska, że było to zaplanowane działanie.

Dodał, że już w 2006 roku Michael Schumacher pokazał w Monako, jak łatwo można próbować wpłynąć na przebieg rywalizacji, kiedy zatrzymał bolid w przedostatnim zakręcie, by uniemożliwić Alonso zdobycie pole position. Taka zagrywka to bardzo prosta sprawa. Pokazał to choćby Schumacher w Monako. Gdyby chciał, to z łatwością uszkodziłby róg swojego bolidu, ale wolał zachować auto w jednym kawałku.

Na koniec Rosberg przyznał, że jeśli w wyniku działań FIA zostanie uznany zwycięzcą GP Singapuru 2008, to z zadowoleniem przyjmie tę wygraną, ale nie liczy na to specjalnie. Z pewnością nie odmówiłbym przyjęcia tej wygranej, ale nie powinniśmy oczekiwać, że do tego dojdzie. Powinniśmy wierzyć, że wydarzenia z tego wyścigu były tylko zbiegiem okoliczności i nikt specjalnie się nie rozbił. Zobaczymy, co będzie. Nie byłoby to jednak dobre dla naszego sportu - powiedział Nico.

Źródło: F1.Sport.pl

KOMENTARZE

14
Kamikadze2000
12.09.2009 02:50
No jak się nie da normalnie wygrac, to trza kombinowac! :) Jak jednak jest w tym przypadku, prędko się tego nie dowiemy... :(
jenny_s
11.09.2009 05:25
Jacobss - Mosley powiedział że wyniki można zmieniać do końca listopada, a nie do końca roku. Jak sobie wyobrażasz drugą galę, gdyby Piquet wcześniej ogłosił swoje rewelacje? jan5 - wynik wyścigu można anulować, zdarzyło się tak w 1980 roku, na GP Hiszpanii, które wygrał (nie wygrał) Alan Jones. Ballestre (RIP) unieważnił wyniki.
Huckleberry
11.09.2009 10:29
Dokładnie to samo napisałem w jakimś wczesniejszym komentarzu - dla mnie ta "afera" jest rozdmuchana i jest niczym więcej niż na przykład "zaparkowanie" Schumachera. A że się rozbił - zrobił to bardziej spektakularnie, ale NIKOMU tym nie zagroził ani nie wyrządził krzywdy.
proktolog
10.09.2009 08:16
Massę załatwiły wybuchi na Wegrzech, 10pkt poszło z dymem na prostej,a poza tym zgadzam się z jenny_s - Rosberg tez skorzystał, jak uniewazniać to wszystkim albo nikomu
Jacobss
10.09.2009 08:09
jenny_s - Tak, znam je dość dobrze. Nie ma dzisiaj możliwości zmienienia wyników z zeszłego roku. Nie wiem czy wiesz, ale istnieje również coś takiego, jak kara 25 sekund albo unieważnienia wyników danego kierowcy - powtarzam jednak, dzisiaj tego się nie da zrobić. jan5 - Im się marzy "anulowanie wyników" co się nigdy w F1 nie zdarza, a dzisiaj i tak jest niemożliwe. Edit: Fagaldo - i co chcesz przez to udowodnić?
Fagaldo
10.09.2009 08:04
@jan5 Węgry 2008 Singapur 2008 wypisz wymaluj gdyby nie awarie to +20pkt dla Massy... chcesz jeszcze coś dodać? ;)
jan5
10.09.2009 07:14
ale wy pier........ jakby massa zobył wtedy punkty to i tak hamilton zdobyłby wiecej
Twarzer
10.09.2009 06:38
Problem z czytaniem ze zrozumieniem u co niektorych po prostu. ;)
Maraz
10.09.2009 06:22
Słuchajcie, Rosberg został zapytany, czy przyjąłby zwycięstwo w GP Singapuru, na co odpowiedział: "Z pewnością nie odmówiłbym przyjęcia tej wygranej, ale nie powinniśmy oczekiwać, że do tego dojdzie". W czym więc problem, co tu powiedział nie tak?
jenny_s
10.09.2009 06:17
Jacobss: wspaniale że znasz przepisy FIA; gdyby jakakolwiek zmiana wchodziłaby w grę, to tylko uniewaznienie wyników całego wyścigu, przecież Rosberg znalazł się tak wysoko tylko dzięki samochodowi bezpieczeństwa i karze ;-). Wtedy w ogóle cała generalka wzięła by w łeb.
gnt3c
10.09.2009 06:11
Zanim zaczniesz oskarżać 7-krotnego mistrza, najpierw sam nim zostań pajacu...jak ja nie lubię grzbietownictwa...a za ten palec w kierunku Roberta jeszcze zapłacisz...jakem Koszałek Opałek.
Jacobss
10.09.2009 06:03
Pedro - Dokładnie, Rosberg zapomniał chyba, że wyniki mogą zostać zmienione tylko do końca roku, w którym dany sezon się rozgrywał.
w.macko92
10.09.2009 05:55
szkoda ze Massa nie zdobył wtedy punktów może zostałby jeszcze mistrzem :P
pedro
10.09.2009 05:53
Jakim zwycięzcą? Przecież klamka zapadła 1 stycznia 2009?