Alonso prędzej czy później w Ferrari

Montezemolo twierdzi, że prędzej czy później Alonso będzie jeździł dla zespołu z Włoch
11.09.0916:02
Michał Roszczyn
3166wyświetlenia

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo powiedział, że Fernando Alonso prędzej czy później będzie jeździł dla legendarnego zespołu z Włoch, choć zasugerował, że nie stanie się to w przyszłym roku.

Kierowca Renault jest łączony z Ferrari od dłuższego czasu, a spekulacje jeszcze bardziej się nasiliły po tym, jak hiszpański bank Santander, który wspiera Alonso, potwierdził wczoraj podpisanie pięcioletniej umowy sponsorskiej z teamem z Maranello.

Di Montezemolo dał do zrozumienia, że Ferrari ma już zakontraktowanych zbyt dużo kierowców na przyszły rok, by myśleć o Alonso, lecz Włoch zaznaczył, iż pewnego dnia zatrudni dwukrotnego mistrza świata. Prędzej czy później to się stanie. Zobaczymy kiedy. Na przyszły rok mamy Raikkonena, Massę, Fisichellę, Badoera, Gene i mam nadzieję, że Michaela Schumachera, więc mamy ławkę tak długą, jak w Realu Madryt.

Mamy dwóch świetnych mistrzów - z 2007 roku i faceta, który był mistrzem w 2008 przez 15 sekund, gdy przekroczył linię mety, zatem myślę, że mamy dwóch rewelacyjnych kierowców - powiedział Włoch, dodając: Mimo wszystko, zawsze lubiłem Alonso, ponieważ jest on wspaniałym kierowcą, którego dostrzegłem, gdy jeździł dla Minardi. Wygrał tytuły i zawsze myślałem, że prędzej czy później wszyscy znakomici kierowcy trafią do Ferrari. Przed wyścigiem na Imoli, Ayrton Senna przyszedł do mnie i powiedział: 'Chcę zakończyć moją karierę w Ferrari'; Prost, Lauda, Mansell, Michael, więc zobaczymy. Spoglądamy w przyszłość, a życie jest długie dla wszystkich.

Luca di Montezemolo potwierdził swoją aprobatę dla wprowadzenia trzeciego bolidu w Formule 1, aby podnieść konkurencyjność w stawce. Zdecydowanie popieram możliwość wystawienia trzeciego samochodu przez wszystkie zespoły, by móc wprowadzać młodych kierowców, nowych ludzi, polepszyć widowisko. Sądzę, że lepiej mieć trzy samochody uznanych ekip, niż dwa należące do niekonkurencyjnych i nieznanych zespołów ze słabymi kierowcami. Uważam F1 za doskonałość, zatem z chęcią przywitam nowych zawodników w konkurencyjnych samochodach. Wyznaczenie trzeciego bolidu dla młodego kierowcy lub coś nowego, byłoby użyteczne dla sportu - wystarczy spojrzeć na przykład Michaela i jego powrót w Walencji. Musimy patrzeć w przyszłość i starać się tego dokonać.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

20
aPiS
14.09.2009 08:18
"Zdecydowanie popieram możliwość wystawienia trzeciego samochodu przez wszystkie zespoły, by móc wprowadzać młodych kierowców..." to który jest młody w Ferrari: Raikkonen, Massa czy Fisichella? "...wystarczy spojrzeć na przykład Michaela..." no Schumi to dopiero jest młody :D.
quattro75
13.09.2009 09:33
rafaello85--> oby się to nigdy nie spełniło, taka płaczliwa baletnica nie zasługuje na FERRARI! I jak już wielokrotnie pisałem: serce pęknie mi na pół i tylko połowie FERRARI będę kibicować.Straszne to dla mnie- od zawsze kibica FERRARI.
Kamikadze2000
12.09.2009 03:01
Początkowo sądziłem, że Alonso przejdzie do "czerwoych" w przyszłym roku, ale teraz szczerze mówiąc nie jestem tego taki pewien. 2011 rok jest jednak przesądzoną datą, ale zobaczymy! :))
rafaello85
12.09.2009 07:50
quattro75---> Alonso będzie w Ferrari traktowany niczym Schumacher:) Dostanie status kierowcy nr 1 i wszelakie przywileje. Włoska ekipa doskonale wie jak postępować z takimi zawodnikami jak Hiszpan:) Bądź spokojny. di Montezemolo chyba rozwiał wszelakie wątpliwości. Ja obstawiam, że jednak w przyszłym roku Alonso znajdzie się w Ferrari, a jeśli nie w przyszłym, to w 2011r już na 100%!
quattro75
11.09.2009 11:30
Oby to był prawda (oczywiście to że nie będzie alfonsa w FERRARI w przyszłym sezonie:-) Panie Luca di Montezemolo a może by tak pomyśleć o kimś innym? Lepszym niż ta mała płacząca baletnica alonsa? Może taki Vettel? Albo chociaż Kubica? Co żeś się Pan tak uparł na alfonsa? Jeżeli partner z zespołu zacznie go regularnie lać to się rozpłacze i znów poleci do Flavia:-)
Jędruś
11.09.2009 08:08
Czyli jednak Badoer i Gene zostaja na przyszły rok. W takim razie na 2010 nie ma sensu zatrudnić Alonso bo i po co? 6 kierowców którzy mogą testować, 4 którzy mogą dobrze prezentować się w wyścigach. Co za dużo to niezdrowo :D
Simi
11.09.2009 06:42
A no i bardzo dobrze!! Zasłużył na to miejsce, bo Renault mu kicha sprawę! Gdyby Renaultdalej było na topie, Alonso mógłby i u nich zdobywać te najwyższe trofea.
kuba
11.09.2009 05:53
Bo taki zwyczaj ,że się na forum bolduje nicki :P
A-J-P
11.09.2009 05:39
a po co moje imie jest wyboldowane ???? Ogolnie to Alonso raczej nigdzie nie powiedzial ,ze chce jezdzic dla Ferrari - raczej nie zaprzecza.
kuba
11.09.2009 05:00
Forma formą ale Prost jakoś przeszedł do Ferrari gdy wygrał tytuł w McLarenie ( wiem ..nie można uogółniać sprawy :P ). Hakkinen był wręcz wychowankiem McLarena i praktycznie nigdzie indziej nie jeździł od momentu gdy się wkręcił do Maca. Jedynym kierowcą z wysokiej półki ktory NA PEWNO nie jeździłby w Ferrari jest chyba Hamuilton :P Ferrari to legenda tego sportu i wielu kierowców chciałoby mieć w życiorysie odchaczony start w tym teamie :D Alonso też się zapierał, że nie bedzie nigdy jeździł dla Ferrari a teraz jakoś go tam ciągnie mimo że Ferrari nie jest w takim sztosie jak za ery Schumiego... Także Arku nie mogę siędo końca zgodzić :D Jednak Montezemolo w większości swoich wzniosłych wypowiedzi zazwyczaj pier*****li głupoty - fakt.
radekone
11.09.2009 04:46
williamsy wtedy byly na topie a ferrari prowadzilo w klasyfikacji kopcacych silnikow i pozerania paliwa. dopiero schumacher pomogl im wyjsc na prosta.
A-J-P
11.09.2009 04:01
dokladnie spekulacje i ja osobiscie szczerze w to watpie jak sie patrzy na formę zespolu w tamtym okresie.
YAHoO
11.09.2009 03:55
To że chciał zdobyć tytuły nie jest równoznaczne z tym, że nie chciał jeździć dla Ferrari. Może chciał przejść do włoskiej stajni tuż przed sportową emeryturą (na sezon czy dwa) z wieloma tytułami na koncie, które zdobyłby w Williamsie ? To tak jak w piłce nożnej - wielu piłkarzy kończy karierę w klubach ze swojego miasta. I nie przechodzą tam po to aby zdobywać tytuły i trofea ;) No ale to wszystko to są tylko spekulacje.
A-J-P
11.09.2009 03:48
no wlasnie wiec sam wykluczyles to, że chcial jezdzic dla Ferrari. Wybral Williamsa - po za tym nie oszukujmy sie ale raczej poczatek lat 90 to nikt do Ferrari by sie tak nie pchal... Pamietamy w jakiej byli formie
YAHoO
11.09.2009 03:36
@A-J-P: Przeszedł do Williamsa bo chciał zdobyć tytuł, proste. Poza tym czemu mówisz że " *** bzdury " ? Możliwe że to kłamstwo, ale skąd wiesz jak było na prawdę ? Ayrton już nie powie prawdy... Montezemolo to kontrowersyjna postać, ale gdyby taki nie był nie miałby czego szukać "na górze". Szefowie muszą mieć charakter.
A-J-P
11.09.2009 03:14
Ale *** bzdury. Tak napewno Ayrton chcial jezdzic dla Ferrari - jakby chcial to by nie przeszedl do Williamsa to po pierwsze. A skoro wszyscy wielcy mistrzowie chcieli konczyc kariere w Ferrari to czemu hmmm Hakkinene skonczyl ja w Mclarenie ?! Montezemolo jak zwykle pier***li takie bzdedy aby tylko pier***lic . Szkoda czytac tego baranka
ari2k5
11.09.2009 02:48
Przytoczył Ayrtona, nie wiadomo, czy taka była prawda, ale jeśli tak to szkoda, że Senna nie załapał się do Ferrari ...
Mati93
11.09.2009 02:29
To ironia była ;p
Master
11.09.2009 02:18
Do Ferrari obok Alonsa w 2011. Nie rozpaczaj, na 100% załapię się do dobrego teamu.
Mati93
11.09.2009 02:11
To w takim razie gdzie Kubica ?