Toyota ma ogłosić swoje plany w najbliższą niedzielę

Znawcy tematu obawiają się, że japoński koncern zamierza wycofać się z F1
03.11.0912:20
Marek Roczniak
2913wyświetlenia

Jak wynika z niepotwierdzonych jeszcze doniesień, w najbliższą niedzielę (8 listopada) Toyota ma ogłosić swoje plany dotyczące przyszłorocznych Mistrzostw Świata Formuły Jeden.

Pierwotnie oczekiwano, że japoński producent samochodów decyzję w sprawie tego, czy będzie nadal finansował starty swojego zespołu F1 z siedzibą w Kolonii, ogłosi dopiero po spotkaniu swojej rady nadzorczej, która ma się zebrać w Tokio w przyszłym tygodniu.

To właśnie na kończącym rok posiedzeniu rady zatwierdzane są budżety wyścigowe Toyoty na kolejny sezon i fakt, że zdecydowano się na wcześniejsze ogłoszenie jakiejś decyzji w związku z Formułą 1 może - w opinii znawców tematu - świadczyć o tym, że japoński koncern zamierza wycofać się z tego sportu.

Informację o tym, że Toyota zamierza coś ogłosić 8 listopada, opublikował niemiecki magazyn Auto Motor und Sport, a brytyjska gazeta Independent napisała, że można spodziewać się złych wieści z obozu Toyoty w dalszej części tego tygodnia. Japońscy producenci części samochodowych kwestionują, co mogą zyskać poprzez wydawanie setek milionów jenów na zaangażowanie w F1 - powiedział analityk rynku samochodowego Tatsuya Mizuno.

Jedyną pozytywną stroną ewentualnej decyzji Toyoty o wycofaniu się z Formuły 1 byłoby to, że zrobiłoby się miejsce w stawce dla zespołu Qadbak/Sauber, który wciąż nie jest pewny swoich startów w przyszłym roku. Niepocieszony będzie jednak wtedy Kamui Kobayashi, który w ostatnim wyścigu sezonu pokazał się z bardzo dobrej strony, bo jeśli Toyota wycofa się z F1 lub nie zaoferuje mu posady, to nie ma on budżetu, aby wrócić do GP2 w sezonie 2010.

Japończyk powiedział dziennikarzom w Abu Zabi: Dwa miesiące temu sytuacja wyglądała w taki sposób, że czekał mnie prawdopodobny powrót do Japonii, gdzie może musiałbym pracować w restauracji sushi mojego ojca.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

17
agentwrogiegoukladu
04.11.2009 06:52
140 startów, zero zwycięstw - może jakieś harakiri zarządu dla zmazania tej hańby? ;) a Kobayashi pewnie i tak znajdzie zatrudnienie w Lotusie albo w Camposie. Wymagań finansowych pewnie wielkich mieć nie będzie - a swoja wartość dostatecznie udowodnił, stał się dosyć medialny, pewnie pojawią się jacyś sponsorzy...
Seraf
03.11.2009 09:53
Toyota Motor Corporation, największy producent samochodów na świecie, zadecydował o wycofaniu się z Formuły 1 i nie będzie brał udziału w sezonie 2010 - czytamy w dzienniku Mainichi Daily. Gazeta powołuje się na kilka niezależnych źródeł.
niza
03.11.2009 05:08
Do tej pory byłam bardzo za tym aby Toyota wycofała się z F1, jak dla mnie to najbardziej "plastikowy" zespół, taki bez duszy i pasji. Aczkolwiek teraz żal by było Kobayashi'ego, chłopak pokazał talent i szkoda aby się zmarnował w zwykłej restauracji....
Adam1970
03.11.2009 04:58
140 startów Toyoty w F1. 0 (zero)zwycięstw i nic nie zapowiada znaczącej poprawy. Najwyższy czas podjąć ostateczną decyzję bo miliardy jenów idą na pseudopromocję największego producenta aut na świecie. Obawiam się ,że Kobayashi zostanie mistrzem świata 2010 w błyskawicznym przyrządzaniu sushi.Naprawdę szkoda by było chłopaka.
mariusz10177
03.11.2009 04:33
Jednak Robert wybrał najlepiej jak mógł. Kobayashi pokazał że jednak można od siebie dużo dać i nie koniecznie trzeba jeździć jak "blokador" z pełnym bakiem, szkoda że na koniec.
pro-Papinian
03.11.2009 03:02
Sytuacja z fabryką w Niemczech po odejściu Toyoty z F1 byłaby jednak trochę inna niż w przypadku Hondy. Wówczas trudno było cokolwiek sprzedać bo nie było nowych chętnych. Teraz co prawda są nowe zespoły ale jakąś pracę już wykonany a z drugiej strony są za słabe finansowo i organizacyjnie na zakup części infrastruktury czy projektu od Toyoty. Dlatego zjednoczenie z Sauber moim zdaniem jest realne, Toyota nie płaci żadnych kar, Sauber otrzymuje wówczas już pewne miejsce w stawce i pieniądze za 5. miejsce konstruktorów. Nie wiadomo zresztą czy BMW będzie chciało oddać Sauberowi te pieniądze za 6. miejsce. Poczekajmy jednak na oficjalny komunikat, może nie odchodzą a jedynie jakieś drastyczne cięcia kosztów (budżetu).
TimOOv
03.11.2009 02:59
No dobra to w takim razie czemu toyota chciała zatrudnić Kubicę lub Kimiego... z drugiej strony Kubica powiedział że Toyouta odpadła bo nie wiadomo co kitajcom do głowy w sprawie zaangażowania przyjdzie... Z trzeciej strony to nie Frank zerwał kontrakt z Toyotą a toyota z Frankiem... Z czwartej strony Kobayashi został wpuszczony do kokpitu do Toyoty tylko po to by ułatwić sobie angaż gdzie indziej... Fuzja Saubera z Toyota? jakoś mi się to nie widzi...
push_mss
03.11.2009 02:52
W sumie wszystko zaczyna układać się w jakąś logiczną całość. Toyota nie przedłużyła kontraktów ze swoimi dotychczasowymi kierowcami to raz. Dwa to to wcześniejsze posiedzenie. Czuję po kościach że Toyota w niedzielę powie nam "bye, bye", ale mam też jednakże nadzieję że się mylę.
mika02
03.11.2009 01:48
@ pro-Papinian obawiam się (pewnie jak większość), że Toyota odejdzie z F1. Silników do Saubera pewnie i tak dostarczy, bo ponoć ich dostawcą będzie Ferrari. A może powstanie coś na wzór Brawn GP (od nazwiska szefa) np. Tomita GP? Kobayashi myślę, że pozostanie w F1, kilkanaście foteli jest przecież jeszcze wolnych
pro-Papinian
03.11.2009 01:21
@mika02 Dlaczego teoria naciągana? Toyota jest wolna bez żadnych sankcji i rozliczeń z FOM. Kamui faktycznie mógłby dostać posadę, Sauber był fanem jednego "dziwnego kierowcy znikąd" to pewnie zaryzykowałby i danie szansy Japończykowi. Jedynie QN mógłby popaść w paranoję jeśli Kobayashi zaczął by go objeżdżać ;)
Ralph1537
03.11.2009 12:53
to bedzie szansa dla saubera aby pozostac
MITSUBISHI_GT
03.11.2009 12:22
No to Toyota zwija manatki z F1, szkoda.
Speedster
03.11.2009 12:01
sauber porozumiał się z Ferrari odnośnie dostawy silników, a więc jednostki napędowe by były... Szkoda tylko, że kosztem Toyoty mogą zostać w F1. Wolalbym oba te teamy na starcie przyszłego sezonu
Yurek
03.11.2009 11:58
Jak nie ma, skoro będzie ich napędzać Ferrari?
Gie
03.11.2009 11:55
Póki co Sauber nie ma silników, więc Toyota mogłaby go obsłużyć.
mika02
03.11.2009 11:52
Rozwiązanie może być jeszcze inne np: Toyota i Sauber/Qadbak łączą siły, a Kobayashi zostaje ich kierowcą. Teoria trochę naciągana i karkołomna, ale w sumie dlaczego nie?
Yurek
03.11.2009 11:34
Z Formuły 1 wycofuje się Toyota, która swego czasu była zespołem z najmniejszą ilością fanów w F1 (było to przed Red Bullami i innymi Force Indiami, nie wiem, jak jest teraz), a na ich miejsce wchodzi znany i lubiany Sauber. Byłoby bardzo fajnie, tylko w takim wypadku istotnie najbardziej szkoda byłoby mi Kobayashiego.