Grand Prix Kanady oficjalnie powraca do kalendarza F1
Tor Gilles Villeneuve wypadł z kalendarza na sezon 2009, ale powróci w przyszłym sezonie
27.11.0922:15
3833wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Kanady oficjalnie potwierdzili, że ich wyścig powróci do kalendarza Formuły 1 w sezonie 2010 po tym, jak rząd pomógł im podpisać nową 5-letnią umowę z FOM.
Po miesiącach niepewności i spekulacji na temat wyścigu, który nie znalazł się w kalendarzu na sezon 2009 po tym, jak nie udało się osiągnąć porozumienia z Bernie Ecclestone'em, powrót Circuit Gilles Villeneuve do kalendarza Formuły 1 został potwierdzony na dzisiejszej konferencji prasowej w Montrealu.
Umowa została podpisana dzięki wsparciu rządu Kanady, prowincji Quebec, miasta Montreal i wydziału Turystyki Miasta Montrealu, mających wspólnie zainwestować 8,5 miliona funtów w plan inwestycyjny dla toru na następne pięć lat. Dodatkowo Montreal i jego partnerzy mają otrzymać 30% zysków ze sprzedaży biletów na wyścig, który odbędzie się 13 czerwca 2010 roku.
Burmistrz Montrealu - Gerald Tremblay był zadowolony z tej wiadomości, która oznacza, że Formuła 1 powróci do Ameryki Północnej po tym, jak w ubiegłym sezonie po raz pierwszy w historii nie odbył się tutaj żaden wyścig grand prix.
Powrót Formuły 1 do Montrealu świadczy o naszych stałych wysiłkach i determinacji- powiedział Tremblay.
Ta korzystna dla wszystkich umowa zgadza się z tym, co założyliśmy w budżecie i z możliwościami finansowymi podatnika, a także gwarantuje stabilność finansową na najbliższych pięć lat. Jestem niezmiernie zadowolony, że nasza metropolia znów stanie się ważnym punktem dla kibiców Formuły 1 na całym świecie i stwarza niesamowitą okazję do promocji miasta na całym świecie.
Lokalni urzędnicy twierdzą, że inwestycja ta ma sens z powodu wpływów z grand prix, jakie co roku zasilają kasę Montrealu. Minister finansów prowincji Quebec - Raymond Bachand powiedział:
Dla regionu Quebec, impreza ta przynosi więcej niż 10 milionów dolarów zysku, podczas gdy nasz wkład wynosi niecałe 4 miliony, nie licząc wpływów ze sprzedaży biletów.
Wszystkie trzy szczeble rządu pracowały ciężko nad sprowadzeniem z powrotem wyścigu do Montrealu, jednocześnie uważając, by wyścig nie pociągał za sobą zbyt dużych kosztów. Z tą umową w ręku jestem zadowolony, że nasze wysiłki nie poszły na marne.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE