Massa oficjalnie kierowcą numer 2 w Ferrari?

Motorsport Aktuell sugeruje, że Brazylijczyk ma w nowym kontrakcie 'klauzulę Barrichello'
16.06.1012:37
Michał Roszczyn
4635wyświetlenia

Według najnowszych pogłosek, Felipe Massa miał zgodzić się na zawarcie 'klauzuli Barrichello' w swoim nowym kontrakcie z Ferrari.

Gdy 29-latek przybył do Kanady w połowie ubiegłego tygodnia, włoski zespół potwierdził pozostanie Massy w ich szeregach przynajmniej do końca sezonu 2012, ucinając tym samym spekulacje o zatrudnieniu Marka Webbera lub Roberta Kubicy na miejsce Brazylijczyka.

Jednakże wicemistrz świata z 2008 roku walczy z dotrzymaniem tempa swojemu nowemu partnerowi zespołowemu - Fernando Alonso, jak chociażby podczas ostatniego weekendu w Kanadzie, gdzie został przez niego pokonany w kwalifikacjach, a wyścig ukończył z okrążeniem straty do Hiszpana.

W najnowszym wydaniu szwajcarskiego magazynu Motorsport Aktuell możemy przeczytać doniesienia, jakoby jednym z warunków przedłużenia umowy Massy z Ferrari była zgoda na pełnienie roli kierowcy numer dwa. 'Klauzula Barrichello' nawiązuje do byłego partnera Michaela Schumachera w zespole Ferrari - Rubensa Barrichello, który stanowił słynne wsparcie dla faworyzowanego przez team z Maranello kierowcy w walce o mistrzostwo świata.

Felipe Massa w odpowiedzi na te spekulacje miał stwierdzić, że to bzdury, natomiast Alonso odmówił komentarza.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

26
sebas
18.06.2010 06:10
Nie sądzę żeby Felipe się na to zgodził. Gdybe Ferrari chcialo nr2, wzięli by sobie jakiegoś młodzika. Chyba że Alonso postawil taki warunek bo robi w portki :-)
Asturia
17.06.2010 06:26
topor999 napisałabym kto pali głupa, ale złamałabym tym zasady netykiety, więc pozostawię Twoją wypowiedź bez komentarza ;)
topor999
16.06.2010 10:10
Asturia--> co nie zmienia faktu że pali głupa jak zwykle :)
A.S.
16.06.2010 10:05
Na dwoje babka wróżyła. Prawda to , czy fałsz? Myślę, że póki co Ferdek nie ma aż takiej pozycji u czerwonych, by już w klauzulach umów pisali, ze ma być no 1. Co do odpowiedzi Filipa, Ferdka i czerwonych. Też się zastanawiam, co można sensownego na taki zarzut odpowiedzieć. Będą zaprzeczać? - im głośniej, tym więcej głosów się pojawi, że coś jest na rzeczy. Może, więc lepiej milczeć?
Asturia
16.06.2010 06:41
Chcę tylko dodać że Alonso odmówił komentarza, a nie powiedział że nic o tym nie wie, więc proszę nie pisać takich bredni że Alonso powidział że nic wie o co chodzi, w tym newsie nie ma o tym mowy. Tak to jest jak się nie czyta tekstu ze zrozumieniem. A co do odmowy komentarza przez Fernando, to wydaje się potwierdzać ona prawdziwość tej informacji, że Felipe to nr 2 w zespole, chociaż to akurat widać gołym okiem i żadna klauzula nie jest do tego potrzebna.
dex
16.06.2010 06:19
To żaden news , przejście Alonso do ferrari ( czy innego teamu) wiąże się z tym że Ferdek jest numerem jeden bo inaczej zaczyna świrować jeszcze się biedaczek popłacze .
topor999
16.06.2010 04:03
michael85-> a odpowiedziałbym że to prawda i od teraz aż do 2012 Filip będzie moim giermkiem
Sanki
16.06.2010 03:48
No i wszystko wraca na swoje miejsce! Hala Alonso!!
Smola
16.06.2010 03:45
Ciągle nie za bardzo wierzę takiemu rozwiązaniu sprawy Felipe. Jednak patrząc na osiągi Fernando na tle swego kolegi w tym samym bolidzie, wniosek nasuwa się sam. Nie potrzeba żadnej klauzuli, to oczywiste. Jest mi potwornie ciężko, ponieważ wierzyłem mocno w możliwości Massy, aczkolwiek rzeczywistość orzekła jednoznacznie - nie ma możliwości, by Brazylijczyk pokonał Fernando, który ewidentnie świetnie zaaklimatyzował się w Maranello.
Dornet
16.06.2010 03:36
xava, a gdzie w tej historii Kopciuszek?
xava
16.06.2010 02:59
a ja jestem zdania ze Ferrari rozmawialo z Robertem a Robert z Fernando na temat zatrudnienia (oczywiscie po cichu); mysle ze Robert dal szanse Renault bo widzi ze zespol ma mozliwosci na tytul (raczej w sezonie 2012) a w Ferrari nie wiadomo co by bylo a tu jest na pewno nr 1
biCampeon
16.06.2010 02:01
W sensie, że oficjalnie taki jest status Massy w Ferrari wedle kontraktu. Jak inaczej to nazwać?
patgaw
16.06.2010 01:59
"oficjalnie" ?
prolim
16.06.2010 01:30
Massa będzie drugim kierowcą jak będzie miał mniej ptk od swojego partnera i nie będzie walczyć o tytuł, a o tytuł będzie walczyć partner z zespołu.
szajse
16.06.2010 12:53
A czy oni aby nie pisali o gotowym na 100% kontrakcie Kubicy z Ferrari? Jakiś pismak sobie coś wymyśli, napisze i zaraz jest to brane za pewnik. Dopiero co telenowela pt. "Kubica w Ferrari" okazała się nic nie wartą, totalną brednią a już wymyślają kolejne głodne kawałki.
jan5
16.06.2010 12:49
Pisze się na mnie, że piszę pierdoły ale tego co wy piszecie nie da się czytać. Większość osób trzeba ukrywać bo inaczej się nie da.
waldeck
16.06.2010 12:25
Massa sam od siebie jest nr 2. Lepszy od Alonso to on raczej nie będzie, no chyba, że ALO sobie odpuści jak RAI.
tomask75
16.06.2010 12:18
@flow - ironia tłumacząca newsa dlaczego doszło do takiego ustawienia Felipe wobec Fernando.
flow
16.06.2010 12:11
tomask75, kiedy Massa byl lepszy od partnera zespolowego? Moze wtedy jak dublowal go w Kanadzie? chyba ze twoja wypowiedz to byla ironia
ice
16.06.2010 12:07
No coz zobaczymy jak sie spisze massa w roli pomagiera, nigdy go nie lubilem i plakal z tego powodu na pewno nie bede. Zapewne niedlugo pojawi sie oficjalne zaprzeczenie zespołu, ale jak dla mnie jest to prawdą. Nie przedłuzaliby kontraktu z Massą az o 2 lata tak nagle, gdy spisuje sie słabo. Widocznie massa czuł ze mogą go wywalic i poleciał z propozycją bycia nr 2 i wszyscy zadowoleni :D
michael85
16.06.2010 12:05
Massa ładnie radził sobie z Raikkonenem w 2008 ale jak na razie do Alonso mu daleko. Czy to efekt wypadku? Trudno powiedzieć. Może w przyszłym sezonie będzie lepiej. Topor a co Ty byś powiedział gdybyś był na miejscu Alo?
tomask75
16.06.2010 12:02
A ja zadam pytanie z innej strony: dlaczego tyle było pogłosek o zakończeniu współpracy z Massą? Dlatego że jest geniuszem kierownicy? Dlatego że spełnia wszystkie oczekiwania zespołu? Dlatego że jest lepszy od partnera zespołowego? Ferrari stanęło na rozdrożu: 1. bierzemy nowego kierowcę, tylko kto to ma być? I jak się będzie miała jego współpraca z teamem i potrafiącym marudzić Fernando; 2. podpisujemy przedłużenie umowy z Felipe (to najlepsze wyjście), ale w związku z niespełnianiem do końca naszych oczekiwań musisz się zgodzić na to że stawiamy na Fernando, a Ty pomożesz NAM w realizacji planu: tytuł dla teamu i przy okazji dla Fernando. Więc nic w tym dziwnego.
topor999
16.06.2010 11:32
Alonso jak zwykle pali głupa, nic nie wie,nic nie mówi, tak jak nie wiedział nic o singapurskiej nocy z 2008...
jan5
16.06.2010 11:28
a ciekawe skąd takie rzeczy wiedzą, jesli już ktos wie o tym to garstka najbardziej zaufanych i wysoko postawionych pracowników oraz sam massa.
Aquos
16.06.2010 11:21
Oczywiście za chwilę pojawi się dementi zespołu - im bardziej będzie stanowcze, tym bardziej dam wiarę doniesieniom Motorsport Aktuell :)
Darth Biker
16.06.2010 10:58
Wcale się nie zdziwię jeśli to prawda. To jest właśnie całe Ferrari, wyraźnie określony numer 1 i pomocnik, a do którego większość chce wpychać Kubicę. Chcielibyście żeby podzielił los Massy i został pomagierem bez szans na coś więcej? Chyba nie, ale nad tym się już nikt nie zastanawia.