Alonso obiecuje szybkie postępy Ferrari
Hiszpan zaprzeczył, jakoby pakiet usprawnień na Walencję był ostatnią deską ratunku dla Ferrari
16.06.1016:11
1884wyświetlenia

Fernando Alonso jest przekonany, że Ferrari poczyni duży postęp dzięki planowanym na Grand Prix Europy poprawkom, jednocześnie zaprzeczając, jakoby ten pakiet usprawnień był ostatnią deską ratunku w walce o mistrzostwo świata.
Dwukrotny czempion nie wygrał wyścigu od czasu otwierającego obecny sezon Grand Prix Bahrajnu, ale po słabym występie w Turcji, gdzie Ferrari było słabsze od Mercedesa, Renault oraz oczywiście McLarena i Red Bulla, Alonso był jednym z najlepszych kierowców weekendu w Kanadzie i ukończył rywalizację na trzecim miejscu, po zaciętej walce o zwycięstwo z McLarenami.
Team z Maranello nie wprowadził do swoich bolidów żadnych poprawek na wyścig w Montrealu, co ma jednak zamiar zrobić na kolejną rundę w Walencji, gdzie ma być wprowadzony nowy układ wydechowy, który poprawi przepływ powietrza w tylnej sekcji bolidu. Według Alonso pakiet ten umożliwi Ferrari zdecydowany powrót do walki o najwyższe cele. Hiszpan przypomniał także krytykom włoskiej stajni zeszły, znacznie gorszy w jej wykonaniu sezon, gdzie team z Maranello zaliczył serię finiszów na podium oraz wygrał Grand Prix Belgii z Kimim Raikkonenem za kierownicą.
Będziemy mieli znaczny pakiet usprawnień w F10, który mam nadzieję zwiększy naszą konkurencyjność- napisał Hiszpan w swoim blogu na stronie Ferrari.
Mamy zaplanowane także kolejne aktualizacje, które powinny być gotowe na wyścigi w Anglii i Niemczech. Oznacza to, że Grand Prix Europy jest po prostu dziewiątą rundą mistrzostw świata, a nie ostatnią deską ratunku dla Ferrari, co jak słyszałem, mówili niektórzy. Nie wiem dlaczego tak twierdzą, skoro nie jesteśmy jeszcze nawet na półmetku sezonu i po Walencji czeka nas nadal dziesięć eliminacji. Mówiłem to wcześniej i powtórzę to jeszcze raz: to jest jeden z etapów, a finał sezonu będzie miał miejsce dopiero w Abu Zabi. Przed nami wciąż długa droga i sytuacja może się zmieniać bardzo szybko, w jedną lub drugą stronę. Ludzie zdają się zapomnieć, że w połowie minionego sezonu, z jeszcze mniej konkurencyjnym samochodem, Kimi zdobył najwięcej punktów pośród wszystkich kierowców.
Alonso dodał, iż Kanada udowodniła, że Ferrari tak naprawdę nie znalazło się w kryzysie ani przez chwilę, a słaby występ na Istanbul Park był tylko jednorazowym przypadkiem.
Wróciliśmy tam, gdzie byliśmy praktycznie we wszystkich pozostałych wyścigach, za wyjątkiem Turcji, gdzie z różnych przyczyn wszystko wzięło w łeb pod każdym względem. Normalna sytuacja to taka, jaką widzieliśmy w Montrealu, Monako, Melbourne i Bahrajnie oraz na wszystkich innych torach, gdzie walczyliśmy o podium. Może wyniki nie zawsze pokrywają się z naszym potencjałem, ale sądzę, że można tak powiedzieć w przypadku wszystkich czołowych ekip. W pierwszych ośmiu wyścigach sezonu, działy się różnego rodzaju rzeczy - błędy, problemy z niezawodnością, pech - jednak nadal jesteśmy w samym środku walki o oba tytuły. To samo można powiedzieć o McLarenie i Red Bullu, którzy również stracili punkty po drodze.
Źródło: Autosport.com