Hamilton chciałby, aby tytuł zdobył Webber

Kierowca McLarena nie zamierza jednak składać broni i w Abu Zabi będzie walczył do końca
09.11.1012:23
Mariusz Karolak
3503wyświetlenia

Lewis Hamilton przyznał, że chciałby, aby indywidualnym mistrzem świata Formuły 1 w tym roku - jeśli to nie jemu uda się wygrać - został Mark Webber.

Anglik do zgarnięcia tytułu potrzebuje zwycięstwa w Abu Zabi, ale dodatkowo Fernando Alonso nie może zdobyć żadnego punktu, a Mark Webber i Sebastian Vettel muszą przyjechać na odleglejszych pozycjach, by nie zyskali więcej punktów w klasyfikacji, niż Hamilton. Szanse na mistrzostwo Brytyjczyka są więc bardzo małe.

Naturalnie kierowca McLarena nie zamierza się poddać, ale w zaistniałych okolicznościach zaznacza, że jego faworytem jest Webber: Chciałbym, aby to Mark wygrał. Wykonał wspaniałą pracę w tym roku. Zespół powiedział mu, w jakiej jest sytuacji, a on mimo przeciwności spisuje się znakomicie. Jestem zdania, że wykonał wspaniałą pracę i bardzo mi tym zaimponował.

Vettel rzecz jasna jest niewiarygodnie szybki. Fernando wykonał dobrą, solidną pracę w drugiej połowie sezonu i mógłbym postawić na każdego z nich. Jednakże Mark w tym roku zrobił prawie wszystko tak, jak powinien, poza naszym małym incydentem (w Singapurze).

Hamilton nie zamierza jednak składać broni i w Abu Zabi będzie walczył do końca. Nie zamierzam nikomu z tej trójki ustępować. W końcu ciągle mam szansę na zdobycie mistrzostwa, zatem będę chciał wygrać. Oni mają znacznie więcej do stracenia, niż ja, więc nie zamierzam oglądać się na nich, ustępować im miejsca czy coś w tym stylu. Wybieram się do Abu Zabi po zwycięstwo, nawet jeśli prawda jest taka, że nie dysponujemy obecnie najszybszym samochodem w stawce, czyli może być bardzo ciężko. Może być jednak i tak, że będę jechał jako czwarty, a oni trzej przede mną i żaden z nich nie dojedzie do mety. Wszystko może się wydarzyć.

Źródło: thisislondon.co.uk

KOMENTARZE

22
pasior
10.11.2010 08:40
Lewis po prostu zaparkuj na czerwonym i tytuł załatwiony
Arturo03708
09.11.2010 10:54
Juz widze nagłówki w mediach jesli Markowi nawali auto... :(
rafaello85
09.11.2010 09:03
AleQ--> Każdy z nich popełniał błędy, wydaje się, że Alonso zrobił ich najmniej. Mistrzem nei zostaje się za piękną jazdę, ale za skuteczność.
Kamikadze2000
09.11.2010 07:46
Ja też Lewis, ja też... :))
Hunter-sw
09.11.2010 06:20
Od początku sezonu kibicowałem Alonso i tak zostanie do ostatniego wyścigu. Z drugiej strony jeżeli mistrzostwo miałby zdobyć któryś z kierowców RedBulla do niech to będzie Webber. Chyba pierwszy raz zgadzam się z wypowiedzią Hamiltona.
AleQ
09.11.2010 06:10
rafaello85 Cała trójka zasługuje na tytuł ?? Proszę cię . Vettel ?? Ten gość to największa porażka sezonu . Fernando - bardziej zasługuje na tytuł ,ale "kwiatki" z Chin , Monaco i największy fail w Silverstone będzie wytykany . Webber to zupełnie porażka, może nawet większa niż Niemiec. Jego akcje z Hamiltonem np. w Singapurze pokazują ,że "będzie to dopiero mistrz". Hamilton zaś miał pecha ,ale również są jego słynne akcje sezonowe jak Chiny , Malezja i jego jazda fair-play oraz Walencja i wyprzedzenie medical car. Prawda jest tak ,że ALO & HAM zasługują na tytuł bardziej niż Puszki , bo prowadzą z nimi walkę, mimo że maja gorszy sprzęt ,ale nie znaczy to ,że zasługują na 100% . Jednak punkty decydują o tytule ,a wygrana chłopczyka Vettela czy kangura Webbera będzie to żenująca sprawa ,niestety ... I tego się najbardziej obawiam .
Kamikadze2000
09.11.2010 05:19
No Lewis, może zrobisz przysługę Markowi i "utrudnisz zadanie" Fernandinho.... ;))
francorchamps
09.11.2010 04:40
Jacobss @ Nie ma nic zrobić żeby mi się przypodobać... Nie potrzebuje tego... Kiedyś opowiadałem na tym forum że w 2008r na wyścigu w SPA w zachowal sie jak "leszcz" względem mnie bezpośrednio i od tamtego czasu nie mam do niego szacunku.. Był wtedy kierowcą Toro Rosso i nic nie znaczył a olał kibica który chciał od niego tylko autograf na czapce i zdjęcie obok niego... Odpowiedział wówczas po Niemiecku "po co" a mój Kuzyn (z Niemiec) odparł mu: "po gó**o" w języku Vettela i machnął na niego ręką.. Dla porównania Kiedy podałem Hamiltonowi czapkę i powiedziałem żeby podpisał się starannie bo dałem za nią 40 euro, on się uśmiechnął i odpowiedział że jak mi się nie spodoba to odda mi swoją.. :) Są ludzie i taborety... Pozdrawiam!
szajse
09.11.2010 02:58
No cóż, idealny scenariusz to walka o pozycję Vettela z Alonsem i mała kolizja eliminująca ich obu z wyścigu. Lubię Hamiltona i byłoby fajnie gdzyby w takich okolicznościach przyrody zdobył drugiego majstra. Kibicować będę jednak Webberowi ale dla niego niestety ważne jest również to co do głowy przyjdzie jego koledze z teamu. Jak Vettel zareaguje gdy trzeba będzie pomóc Webberowi i skończyć gp przed Alonso. Czy będzie mu zależało na mistzostwie Webbera?
Gahmud
09.11.2010 02:54
widze duze zmiany w zachowaniu Hamiltona, teraz Vettelowi woda sodowa uderza do glowy, moim faworytem jest Webber chociaz popelnil troche bledow i nei jezdzil najlepiej, Hamilton po zachowaniu ktore teraz prezentuje rowniez zasluguje na korone ;) a co do Alonso to mysle ze mialby 7 pkt szansy mniej gdyby nie oszustwa Ferrari
MaxKapsel
09.11.2010 02:54
Kiedy po raz 50-ty w ciągu ostatnich kilku tygodni widzę tekst "Kierowca taki a taki moim zdaniem zasłużył na mistrza", to zaczyna mnie trafiać szlag. Ludzie, opamiętajcie się! Zasłużyć to sobie można na Order Uśmiechu, a nie WDC w F1 - tu mistrza trzeba ZDOBYĆ. Czyli mieć najwięcej punktów na koniec sezonu. Nieważne jak i nieważne, że ktoś inny "pechowo stracił", "były TO", "popełnił trochę więcej błędów, ale ogólnie był najlepszy" itp. duperele. Tu się nie przyznaje tytułów, ani punktów za styl, ogólne wrażenie artystyczne, czy SMS-y z wyrazami sympatii od publiczności, to nie "taniec z gwizdami". Tu trzeba zap....ć i nie oglądać się na innych... Pewnie, każdy z nas ma swoich ulubieńców i tych "znienawidzonych", tych którym życzyłby zwycięstwa i tych, którzy najlepiej żeby rozwalali się w każdym wyścigu. I pewnie sporo z was prowadzi jakieś swoje "klasyfikacje", ale one są bez znaczenia. Kogo to obchodzi? Kto będzie pamiętał w przyszłym sezonie, za dwa, albo za pięć, że przykładowo (podkreślam: przykładowo) Webber był sympatyczny, Vettel miał dużo pecha, Hamilton zasłużył, ale nie wyszło, Kubica i Rosberg robili świetne wrażenie, Hulkenberg kilka razy po chamsku blokował (ale miał swoje pierwsze PP), a Kobayashi błysnął kilkoma super manewrami, jeśli na koniec okaże się, że tytuł zgarnie Alonso? Do statystyk i historii wpisany będzie wtedy Ferdek (i PP Hulka oczywiście ;)) i to się będzie liczyć, a reszta to tylko wspominki i spekulacje, które nie będą mieć znaczenia i szybko się o nich zapomni... A wy tu potraficie kruszyć kopie i skakać sobie nawzajem do buzi o to, "kto bardziej zasłużył"... i to z jakim zacietrzewieniem, jakby to naprawdę było ważniejsze, niż kto ten tytuł w niedzielę ZDOBĘDZIE.
Jacobss
09.11.2010 02:44
Lubie Vettela. Jest szybszy od Marka w tym roku i popelnil mniej bledow. Dla mnie to on zasluguje na tytul. Alonso tez byl niezly. Z obu bede zadowolony. francorchamps - A co twoim zdaniem Vettel mialby robic, aby sie tobie "przypodobac"? To pytanie kieruje w zasadzie do wszystkich patrzacych negatywnie na Vettela.
francorchamps
09.11.2010 02:25
Nie cierpię gdybania, ale jeśli Webber nie sięgnie po MŚ w tym sezonie to jego błąd w Korei Pd będzie mu się śnił do końca życia... O ile już mu się nie śnił... Co do wypowiedzi Hamiltona, to stoi z boku już bez emocji i może obiektywnie się wypowiedzieć co właśnie zrobił.. Sam nie wiem kto zasłużył w tym sezonie na MŚ... Vettel jest bardzo szybki ale irytuje mnie ten człowiek.. Sam nie wiem dlaczego.. W 2007 roku na Hamiltona nie mogłem wprost patrzeć i też nie byłem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego.. Teraz kibicuje mu najmocniej z całej stawki.. Być może Vettel po zdobyciu MŚ się zmieni, a być może będzie jeszcze bardziej denerwujący.. Swoja drogą, jestem ciekaw czy taki Kubica, Rosberg czy np: Sutil gdyby zaczęli seryjnie wygrywać Q i GP również staliby się tak działający na nerwy.. To chyba zależy od człowieka..
publius
09.11.2010 02:14
Nie wiem kto w obecnej sytuacji lubi Vettela. Ja nie, dlatego kibicuję wyalienowanemu Markowi. Swoją drogą widać, że kilka wyścigów temu McLaren odpuścił i wydaje mi się, że ostro pracują już nad MP4-26.
Masio
09.11.2010 02:12
Też zgadzam się pierwszy raz z Lewiesm. ;)
ice
09.11.2010 02:04
Widac ze Hamilton tez nie lubi Vettela, skoro woli Marka (ktory niezle go poobijal w tym sezonie) jako mistrza. Prawda jest taka ze zasluguje na mistrza najbardziej Hamilton i Alonso, ale jesli ma to byc ktos z RBR niech bedzie to Webber, na koniec kariery mimo przeciwnosci teamu, zdobedzie tytul i wypnie sie na Helmuta, byloby epicko...
jpslotus72
09.11.2010 01:09
Lewis w ogóle w tym sezonie jakby stonował - gdzieś tak od Australii, gdzie jeszcze miał ten "rajdowy incydent"... Może to praca ludzi od PR w McLarenie (jeśli tak, to gratulacje), a może młody-gniewny po prostu dojrzewa. Chciałbym, żeby Lewis skupił się już na ściganiu, bo stylem przypomina mi Mansella - "cegła na gaz", czyli ściganie ma we krwi. Nie zawsze daje to dobre rezultaty - szarże na to torze kończą się często przeszarżowaniem (Monza) - ale jest widowiskowe... "Złego chłopca" Lewisa zastąpiło w tym sezonie "rozkapryszone dziecko" Vettel - i bardzo mnie to rozczarowało...
Tom_Bombadil
09.11.2010 12:57
I to z perspektywy Singapuru? Jestem Lewis pod wrażeniem...
rafaello85
09.11.2010 12:32
Prawda jest taka, że cała trójka zasługuje na tytuł. Korona jednak przypadnie temu zawodnikowi, który zgromadzi największą liczbę punktów - proste:)
MinetaUrPIQUET
09.11.2010 12:28
Obiektywna wypowiedź. Również uważam że Webber zasługuje na tytuł - zespół w tym względzie od początku sezonu stawiał na Vettela a mimo wszystko Webber będzie walczył o tytuł - Vettelowi uciekło 50 punktów nie z jego (tak jakby) winy ale mimo wszystko Webber potrafił to wykorzystać - wszystkie możliwe sytuacje i mimo przeciwności jest tam gdzie jest. Kibicuje Markowi, oby zdobył P1 w generalce ;)
Szkot
09.11.2010 12:23
dokładnie to samo chciałem napisać co Ralph1537, podejrzewam iż nie jestem ostatni :)
Ralph1537
09.11.2010 11:35
pierwszy raz w życiu zgadzam się z hamiltonem