Force India przedłuża umowę z McLarenem do roku 2012

Współpraca obu ekip została nawiązana dwa lata temu
04.02.1117:26
Michał Roszczyn
2089wyświetlenia

Zespół Force India poinformował dzisiaj o przedłużeniu technicznego partnerstwa z McLaren Applied Technologies do końca 2012 roku.

Te dwie ekipy na początku sezonu 2009 nawiązały współpracę, polegającą na korzystaniu przez hinduski team ze skrzyni biegów i hydrauliki McLarena oraz silników Mercedesa.

Ponadto Force India potwierdziło fakt - o którym donosił serwis AUTOSPORT w zeszłym roku - awansowania Andrew Greena na stanowisko dyrektora technicznego, zajmowanego wcześniej przez byłego już pracownika ekipy - Marka Smitha.

Jestem niezmiernie zadowolony mogąc oficjalnie potwierdzić mianowanie Andrew dyrektorem technicznym - powiedział Vijay Mallya, szef i zarazem właściciel stajni z Silverstone. On zna zespół na wylot, zarówno dzięki jego wcześniejszej posadzie tutaj, jak i za sprawą obecnej pozycji w tym roku. Satysfakcjonuje mnie również możliwość zapewnienia Andrew i jego ekipie stabilności oraz szansy umocnienia naszej pozycji w stawce przy dalszej współpracy z McLaren Applied Technologies.

Kooperacja z McLarenem i Mercedesem przeistoczyła się w jedną z najbardziej owocnych w stawce. W 2009 roku zdobyliśmy trzynaście punktów, pole position i jedno podium, natomiast sezon później zajęliśmy najwyższą w naszej historii pozycję w końcowej klasyfikacji mistrzostw, zdobywając 68 oczek. Cały czas powtarzam, że chciałbym zobaczyć Force India na podium wyścigu o Grand Prix Indii i wierzę, że dysponujemy odpowiednimi zasobami - ludzkimi i technicznymi - by to uczynić.

Kierujący McLarenem - Martin Whitmarsh dodał: Jestem zadowolony, że zdołaliśmy przedłużyć program partnerski między McLaren Applied Technologies i Force India, które rozwinęło się jako zespół w minionym sezonie, poprawiając się z roku na rok, by osiągnąć swój poziom konkurencyjności. Jesteśmy tym samym zachwyceni, że McLaren Applied Technologies odegrało kluczową rolę w tym procesie.

Źródło: autosport.com