GP USA zachwycone pomysłem sztucznego zraszania toru

W tej sytuacji prawdopodobnym staje się, że system ten zadebiutuje właśnie w Austin
08.03.1109:47
Grzegorz Filiks
1649wyświetlenia

Organizator przyszłego Grand Prix Stanów Zjednoczonych - Tavo Hellmund wyjawił, że uważa pomysł Berniego Ecclestone'a sztucznego zraszania toru podczas wyścigu za znakomity.

Zdaniem szefa F1 łatwo byłoby przygotować system nawadniania na kilku torach, a jednym z nich prawdopodobnie jest ten w Teksasie, którego budowa dopiero się rozpoczyna.

Gazeta The Austin American Statesman cytuje słowa Hellmunda twierdzącego, że pomysł ten jest znakomity, a deszcz podczas wyścigu to spektakularne i zniewalające zjawisko, pozwalające pokazać pełnię umiejętności prawdziwemu talentowi.

Amerykanin ponadto ujawnił, że system sztucznego zraszania nawierzchni jest możliwy do wykonania na obiekcie w Austin, ponieważ tor ten jest w początkowej fazie budowy. Jeśli chodzi o pieniądze potrzebne na całe przedsięwzięcie, to i ta kwestia raczej nie stanowiłaby wielkiego problemu, jako że organizatorzy GP USA podobno otrzymali kwotę o łącznej wartości 12,5 miliona USD od dziesięciu prywatnych inwestorów.

Niemniej jednak według amerykańskiej prasy tamtejsza Komisja Papierów Wartościowych i Giełd nie podała informacji o (wspomnianych) inwestorach oraz tym, w jaki sposób ich pieniądze będą wykorzystane. Z ostatnich wiadomości wynika ponadto, że termin rozegrania GP USA w połowie przyszłego roku, tuż przed lub po wyścigu w Kanadzie jest możliwy.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

18
MairJ23
08.03.2011 04:42
pomysl dobry .... ale sa pewne dosc wielkie niedociagniecia....ktore powoduja ze raczej sie to nie okaze czyms zbawczym dla F1. 1. Deszcz w naturze jest poprzedzony chmurami dosc gestymi....co juz ktos wspomnial wczesniej. Takie zachowanie natury pozwala na rozne strategie - wsrod nich ejst jedna - tak zwane ryzyko... ktora czasami poplaca - Button potrafi to dobrze wykorzystac czasami. 2. Deszcz wywolywany sztucznie bedzie poprzedzony komunikatem 2 minuty przed rozpoczeciem "deszczu" - czyli kazdy ma takei same szanse - zadnego ryzyka, kazdy wie dokladnei kiedy deszcz zacznei padac. Wiec sama loteria tu nic nie pomoze. 3. Jazda podczas sztucznego opadu deszczu w pelnym sloncu nie nalezy do najbezpieczniejszych - chyba ze beda mieli (kierowcy) specjalne filtry na wizjerach 4. Podczas opadow deszczu w naturze spada znacznei temperatura powierzchni toru co przeklada sie na mniejsza degradacje opon. Nie przyjmie sie !!! :)
sucharek147
08.03.2011 12:39
Myślałem, że z tym deszczem to nie było tak do końca na poważnie, a teraz się boje, że to faktycznie wejdzie... Czyżby F1 stała się już taka nudna, żeby szukać sztucznych sposobów na uatrakcyjnienie wyścigów? To może jeszcze losujmy kolejność startową przed wyścigiem! Byłoby nieprzewidywalnie i emocjonująco... Tylko jak dla mnie bez sensu podobnie jak z tym zraszaniem toru.
jpslotus72
08.03.2011 12:11
Chociaż sam niniejszym ponownie wpisuję się w serię komentarzy, to tylko po to by powiedzieć (napisać), że moim zdaniem w ogóle nie warto dyskutować na temat kiedy i jak miałby być włączony "sztuczny deszcz" - pomysł wydaje mi się tak absurdalny, że sama dyskusja o jego szczegółach jest surrealistyczna... Ale nikomu nie chcę psuć zabawy - w końcu surrealizm to też rodzaj sztuki. :)
Sar trek
08.03.2011 12:01
A nie lepiej zrobić po prostu mniej przyczepną nawierzchnię? Problem manipulacji z głowy, a jeździć będzie się trudniej. I wszystko będzie naturalne. Jeśli W f1 wprowadzą zraszacze, to przerzucam się na Indy Car.
patrykp1
08.03.2011 11:36
Dla mnie to kpina z wyścigów. Wszystko powoli posuwa się coraz dalej za niedługo będą losowo rozrzucane gwoździe na tor dla lepszego widowiska; gdzie to wszystko zmierza?
akkim
08.03.2011 11:09
Tak plastic, kancelaria notarialna, lakowe pieczęcie, zastosować "Oscarowe" pseudoosiągnięcie, zasugerować w kopertach wybrane godziny, a sędzia główny GP ogłosi : the winner is .....
kingmaster86
08.03.2011 10:32
Moim skromnym zdaniem, na początku wyścigu powinna być informacja że np; przewidują deszcz ok 14:28. Tak jak to było do tej pory, przewidywane z radarów meteorologicznych . i np; ok 14:25 zaczyna "padać deszcz".
plastic
08.03.2011 10:00
Osobiście również tego nie widzę ale mam nadzieję, że nikt tutaj nie myśli, że decyzja o włączeniu deszczu byłaby podejmowana w czasie wyścigu. Moment włączenia deszczu musiałby być ustalony dużo wcześniej i jakaś komisja musiałaby pilnować aby wszystko było ustalone wcześniej i żeby nikt nie miał cienia szansy na poznanie momentu włączenia zraszaczy.
zoolwik
08.03.2011 09:59
W normalnych warunkach zanim spadnie deszcz zazwyczaj występuje zjawisko chmur na niebie, które powodują moment niepewności: spadnie, czy nie spadnie. Czy na tych torach, żeby zasymulować to będą gasić światło?
mizoo
08.03.2011 09:47
No tak, nikt by nie znal terminu. ;)
mlechowicz
08.03.2011 09:44
@Maly-boy - mysle ze nikt by sie nie zgodzil aby o deszczu decydowala osoba lub osoby w danej chwili, termin "deszczu" pewnie bylby losowany przed wyscigiem i nikt by nie znal jego terminu, czyli tak jak prawdziwy deszcz, nie do przewidzenia
gpjano
08.03.2011 09:31
Alonso jedzie za Pietrovem. Tor zroszony = wyścig ustawiony pod Ferrari. Tor nie zroszony = wyścig ustawiony pod Red Bulla. Jedyne sensowne rozwiązanie. Brak zraszaczy. Jestem przeciwnikiem tego rozwiązania.
jpslotus72
08.03.2011 09:28
@Davider "Ukradłeś" mi wpis... W przypadku USA żaden absurd już mnie nie zdziwi - w tym kraju nieznane jest pojęcie zdrowego rozsądku.
Maly-boy
08.03.2011 09:14
świetny sposób na ustawianie wyścigów
Buczo
08.03.2011 09:11
No już tak nie obrażajmy się na cały pomysł. Poczekajmy, zobaczymy na jednym przykładzie jak to wygląda i może się okaże że nie w oponach, ruchomych skrzydłach czy KERSie należało szukać rozwiązania a w samej nawierzchni toru. Co prawda sam jestem do takich sztucznych pomysłów sceptyczny, ale dopóki nie zobaczę jak to wygląda to nie chce tego całkowicie skreślać.
Davider
08.03.2011 09:05
No tak, Amerykanie. Ktoś musiał podchywcić ten pomysł.
akkim
08.03.2011 09:02
Starsi panowie dwaj z zachwycenia swego, kolejnymi wyznawcami kościoła ecclestonowego. Show, Show, Show, więc luuuu - nalać wody, tak jak kiedyś, great performance, musiały być schody.
Tom_Bombadil
08.03.2011 08:54
Eee... Panowie! Do 1 kwietnia jeszcze trochę czasu!... ;-)