Historyczny triumf Ferrari
W efekcie wczorajszego wyczynu Fernando Alonso na Silverstone, historia zatoczyła koło
11.07.1110:37
3016wyświetlenia
Wygrywając we wczorajszych zawodach, Fernando Alonso dopisał do konta Ferrari 216. zwycięstwo w Mistrzostwach Świata Formuły 1. Niemniej osiągnięcie to z pewnością nie będzie jednym z wielu na długiej liście sukcesów włoskiej stajni, albowiem w efekcie wczorajszego wyczynu Hiszpana, historia zatoczyła koło.
Sześćdziesiąt lat temu José Froilan Gonzalez właśnie podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone zapewnił ekipie z Maranello pierwszy triumf w wyścigu zaliczanym do czempionatu Formuły 1. Argentyńczyk dokonał tego za kierownicą Ferrari 375, które wczorajszego dnia ponownie pojawiło się na legendarnym angielskim obiekcie.
Przed południem samochód został wytoczony na tor, gdzie zorganizowano sesję zdjęciową i filmową z udziałem Stefano Domenicalego, Fernando Alonso oraz Felipe Massy. Następnie dwukrotny mistrz świata zasiadł w kokpicie bolidu z prywatnej kolekcji Berniego Ecclestone'a, by pokonać okrążenie toru Silverstone w celu uczczenia wyjątkowego jubileuszu najbardziej utytułowanego zespołu Formuły 1.
Prezentujemy film ukazujący przejazd Fernando Alonso za kierownicą Ferrari 375 po torze Silverstone oraz wywiad z José Froilanem Gonzalezem, którego udzielił oficjalnej stronie Ferrari z okazji wczorajszego jubileuszu.
Co pamiętasz z tamtego dnia na Silverstone?
Co znaczy dla Ciebie bycie pierwszą osobą, która wygrała Grand Prix dla Ferrari, będąc tym samym tak ważną częścią historii włoskiej marki?
Czym jest dla ciebie Ferrari? Nadal jesteś fanem stajni z Maranello?
Podoba ci się Formuła 1 dzisiejszych czasów?
Zmieniłbyś coś w obecnej Formule 1?
Jaką różnicę dostrzegasz między kierowcami twojej ery a tymi jeżdżącymi współcześnie?
A co z samochodami?
Co chciałbyś przekazać wszystkim fanom Ferrari?
Źródło: ferrari.com (1), ferrari.com (2)
Sześćdziesiąt lat temu José Froilan Gonzalez właśnie podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone zapewnił ekipie z Maranello pierwszy triumf w wyścigu zaliczanym do czempionatu Formuły 1. Argentyńczyk dokonał tego za kierownicą Ferrari 375, które wczorajszego dnia ponownie pojawiło się na legendarnym angielskim obiekcie.
Przed południem samochód został wytoczony na tor, gdzie zorganizowano sesję zdjęciową i filmową z udziałem Stefano Domenicalego, Fernando Alonso oraz Felipe Massy. Następnie dwukrotny mistrz świata zasiadł w kokpicie bolidu z prywatnej kolekcji Berniego Ecclestone'a, by pokonać okrążenie toru Silverstone w celu uczczenia wyjątkowego jubileuszu najbardziej utytułowanego zespołu Formuły 1.
Minęło sześćdziesiąt lat i Ferrari jest jedynym teamem, który może poszczycić się udziałem we wszystkich sezonach najważniejszych mistrzostw w sportach motorowych- skomentował Stefano Domenicali.
Po tym pierwszym zwycięstwie nastąpiło wiele kolejnych, a wraz z nimi 31 tytułów - 16 wśród konstruktorów i 15 wśród kierowców - co czyni ten zespół doprawdy wyjątkowym.
Prezentujemy film ukazujący przejazd Fernando Alonso za kierownicą Ferrari 375 po torze Silverstone oraz wywiad z José Froilanem Gonzalezem, którego udzielił oficjalnej stronie Ferrari z okazji wczorajszego jubileuszu.
Co pamiętasz z tamtego dnia na Silverstone?
Bardzo się denerwowałem przed startem. Fangio powiedział mi, że czuje, iż mogę wygrać, a ja wiedziałem, że mam szansę na zwycięstwo. W pierwszym rzędzie ustawione były cztery samochody: dwie Alfy Romeo z Fangio i Fariną w kokpitach, Ferrari Ascariego oraz moje Ferrari 375. Wszyscy czterej zaliczyliśmy uślizg kół na starcie i kierowcy z drugiego rzędu łatwo nas wyprzedzili, wskutek czego na pierwszym zakręcie byłem czwarty, z Fangio i Ascarim za plecami. Później wyprzedziłem Villoresiego, Bonetto i Sanesiego, a pod koniec drugiego okrążenia już prowadziłem. Niemniej Fangio jechał zaraz za mną, by mnie później wyprzedzić. Nie przejąłem się tym, ponieważ wiedziałem, że Juan będzie musiał prędzej czy później zaliczyć postój w celu dotankowania, podczas gdy ja być może będę mógł pozostać na torze, zatem trzymałem się blisko niego przez około 30 okrążeń. Kiedy Juan zjechał na pas serwisowy, ja pojechałem dalej. Chłopaki z Ferrari martwili się, że może mi się skończyć paliwo, więc w pewnym momencie wezwali mnie do siebie i wlali do baku 20 litrów benzyny. Mimo wszystko i tak zdołałem wrócić do rywalizacji z ponad 50-sekundową przewagą nad Fangio i pod koniec nie musiałem zbyt mocno naciskać, wygrywając wyścig.
Co znaczy dla Ciebie bycie pierwszą osobą, która wygrała Grand Prix dla Ferrari, będąc tym samym tak ważną częścią historii włoskiej marki?
Z ważności wygranej w tych zawodach zdałem sobie sprawę dopiero w środę po wyścigu, kiedy spotkałem się z Don Enzo w Maranello. W jego biurze, zaraz za biurkiem wisiało wielkie zdjęcie uświetniające to zwycięstwo! Poprosił mnie, bym je podpisał i bardzo dokładnie opowiedział o wyścigu. Później podarował mi złoty zegarek z Wierzgającym Konikiem na tarczy. Dopiero trzy dni później naprawdę zrozumiałem, że ta wygrana była czymś wyjątkowym.
Czym jest dla ciebie Ferrari? Nadal jesteś fanem stajni z Maranello?
Ferrari to szczyt sportów samochodowych. Zapewnienie im pierwszego zwycięstwo zawsze będzie dla mnie powodem do dumy, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę to, co marka osiągnęła przez ostatnich 60 lat na całym świecie.
Podoba ci się Formuła 1 dzisiejszych czasów?
Tak, rywalizuje tam kilku naprawdę wspaniałych kierowców, nawet jeśli wszystko jest zupełnie inne w porównaniu do moich dni. Oglądam wszystkie grand prix w telewizji.
Zmieniłbyś coś w obecnej Formule 1?
Trudno powiedzieć, gdyż patrzę na to wszystko z zewnątrz, jako część ogólnej publiczności i nie mam dostępu do wszystkich szczegółów.
Jaką różnicę dostrzegasz między kierowcami twojej ery a tymi jeżdżącymi współcześnie?
Wówczas byliśmy amatorami! Jeżeli na początku kariery nie miałeś kasku, ścigałeś się z czymś, co przytrzymywało włosy, ale w ogóle nie zapewniało ochrony... Dzisiaj wiele pracy poświęca się przygotowaniu fizycznemu, wszyscy zawodnicy trenują na symulatorach: my nie mieliśmy bladego pojęcia o tego typu rzeczach.
A co z samochodami?
Nawet jeśli istnieje wiele różnic, progres poczyniony pod względem technologii jest niesamowity. W moich czasach mieliśmy jedynie kierownicę, dźwignię zmiany biegów, pedał hamulca oraz gazu i nic więcej. Najważniejszą sprawą jest to, że dzisiejsze bolidy są dużo bezpieczniejsze...
Co chciałbyś przekazać wszystkim fanom Ferrari?
Ferrari to szczyt sportów motorowych: zawsze będzie w moim sercu. To jest pasja, którą można odczuć i doświadczyć na całym świecie.
Źródło: ferrari.com (1), ferrari.com (2)
KOMENTARZE