Szczegóły dotyczące wypadku Justina Wilsona w IndyCar

Nie wiadomo jeszcze jak długo Brytyjczyk będzie pauzował
07.08.1115:26
Maciej Kotuła
3979wyświetlenia

U Justina Wilsona stwierdzono złamanie kręgu po wypadku, do którego doszło podczas sobotniego wolnego treningu przed wyścigiem serii IndyCar w Mid-Ohio. 33-letni kierowca Dreyer & Reinbold pojechał za szeroko w zakręcie nr 1, wypadł na trawę, następnie przejechał przez jedną z dróg dostępowych i przekoziołkował, powodując u Wilsona ściśnięcie piątego kręgu linii klatki piersiowej.

Wilson został wydobyty z samochodu i przeniesiony do centrum medycznego na torze, zanim przewieziono go do miejscowego szpitala Mansfield MedCentral, gdzie postawiono diagnozę. Brytyjczyk pozostał tam przez noc, zanim został dziś w niedzielę przetransportowany do Indianapolis, gdzie spotka się z konsultantem medycznym IndyCar - doktorem Terrym Trammellem.

Simon Pagenaud, który zakwalifikował samochód Wilsona na osiemnastym miejscu, nie odbywając żadnych jazd w ten weekend, po raz kolejny zostaje zastępcą kontuzjowanego kierowcy w tym sezonie (wcześniej zastąpił Anę Beatriz po jej wypadku na torze w Alabamie).

Jest mi naprawdę przykro z powodu Justina - powiedział Francuz. Jest moim dobrym przyjacielem i nigdy nie życzysz sobie, aby przytrafiały się takie sytuacje. Jest mi miło, że Dreyer & Reinbold Racing zaproponowali mi reprezentowanie go i zespół, jestem zadowolony z faktu, że zaufali mi przy wykonywaniu tego zadania. Było trochę pośpiechu. Obserwowałem wolny trening z garażów i po raz pierwszy nie zabrałem swojego sprzętu, może dlatego że nie mam szalonych myśli w których ktoś nagle mógłby zrobić sobie krzywdę. Bardzo dziękuję kierowcom z padoku IndyCar za pomoc i użyczenie mi ich osprzętu do wyścigu.

Koniec końców samochód był naprawdę bardzo dobry w kwalifikacjach. Teraz cała robota spoczywa na mnie. Myślę że samochód jest całkiem nieźle ustawiony przez Justina i zespół. Wszystko odbyło się nagle, więc jestem całkiem zadowolony z osiągów, a byliśmy tylko jedną dziesiątą sekundy od przejścia do następnej sesji.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
07.08.2011 02:43
Miejmy nadzieje, że wróci do zdrowia i wyścigów!