Tombazis broni wyglądu nowego bolidu Ferrari

Grek zapowiada, że przed GP Australii F2012 przejdzie stosunkowo dużą metamorfozę.
03.02.1212:31
Nataniel Piórkowski
3136wyświetlenia

Główny projektant Ferrari - Nikolas Tombazis broni wyglądu nowego bolidu F2012, po wielu komentarzach mówiących o tym, że nos nowego samochodu jest po prostu brzydki.

Nowe wytyczne FIA mówią o tym, że przednia część nosa musi zostać obniżona w stosunku do modelu stosowanego jeszcze w ubiegłym roku, jednak wszystkie zespoły starają się ją sytuować najwyżej jak tylko się da, aby zmaksymalizować korzyści z faktu przepływu powietrza pod bolidem.

Rozwiązanie zaprezentowane przez Ferrari jest jak do tej pory najbardziej ekstremalnym zobrazowaniem nowych przepisów, ale Tombazis nie zgadza się z krytykami wieszczącymi, że nowy samochód wygląda brzydko. Plotkowano o tym, że samochód jest brzydki i choć nie mogę być w pełni obiektywny, to muszę przyznać, że nie podzielam tych opinii. Zdążyłem się już przyzwyczaić do tego wybrzuszenia na nosie. Myślę, że reszta samochodu jest owocem ciężkiej pracy nad detalami. Ostatecznie o ile wiem, brzydki samochód to ten który nie wygrywa, a zwycięski jest piękny. Tak więc na razie chcę wierzyć, że to piękny bolid i po pierwszych kilku wyścigach zobaczymy jak wygląda sytuacja.

Grek zapowiedział również, że przed Grand Prix Australii w bolidach Ferrari pojawi się wiele ulepszeń, głównie w obszarze przepływu spalin, który zostanie dopracowany podczas zimowych testów w Jerez i Barcelonie. Ten samochód przejdzie jeszcze dużo zmian przed pierwszym wyścigiem. Pracujemy w tunelu aerodynamicznym i biurze projektowym nad poprawkami aerodynamicznymi samochodu, ale prócz tego mamy też w planach kilka bardzo ważnych eksperymentów, które chcemy przeprowadzić podczas pierwszych testów, dzięki czemu będziemy mogli opracować pierwszą wyścigową konfigurację.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
SilverX
03.02.2012 02:20
Bla, bla, bla miał być innowacyjny bolid a wyszło jak zawsze. Dobrze, że Byrne zaprojektował nową podłogę którą będą testować podczas ostatnich testów...
Karol26
03.02.2012 01:55
Zgodzę się z kolegami monkoku zmieniać nie trzeba. Ale może McLaren nie potrzebuje garba :) Mają inne asy w rękawie :D
jpslotus72
03.02.2012 01:54
[quote]Zdążyłem się już przyzwyczaić do tego wybrzuszenia na nosie.[/quote]Może to faktycznie kwestia przyzwyczajenia. Pierwsze wrażenia są dosyć... osobliwe. W sumie dla każdego "ojca" w F1 jego "dziecko" będzie najpiękniejsze... :) A jeśli patrzeć na to z zewnątrz - "każda potwora znajdzie swego amatora".
schuey
03.02.2012 01:08
@Karol24 monokoku nie trzeba zmienic.
Ferrarif1
03.02.2012 12:59
@Karol24 Znafca ... byś oglądał F1 i się troche interesował to byś wiedział że to akurat żaden problem zmienić ponieważ akurat do momentu dzioba i moze nawet poza nim można cały element wraz z przednim skrzydłem zdjąć (element kończy się przy wahaczach)
mbwrobel
03.02.2012 12:48
Jeśli chodzi o wygląd, to jak na razie wóz McLarena jest bezkonkurencyjny. Reszta wygląda tak, jakby nie wyhamowali jadąc za ciężarówką.
Karol24
03.02.2012 12:43
@Kamikadze2000 McL ma inny monokok, co pozwala im mieć zupełnie inny nos. Oni juz tego nie zmienią.
deeze
03.02.2012 12:27
Jak zobaczyłem ten nochal to aż mnie zatkało. Tragedia.
Kamikadze2000
03.02.2012 12:02
Każdy bolid będzie tak wyglądał. McL niebawem dołączy do tego grona. ;)