McLaren przyjrzy się problemom w pit stopach
Szef ekipy nie obwinia mechanika za niepowodzenie w boksach
23.04.1223:04
3073wyświetlenia

Szef ekipy McLaren, Martin Whitmarsh, obiecał swoim kierowcom, że zespół w pełni przeanalizuje procedurę podczas pit stopów, aby wyeliminować błędy.
Tydzień temu Jenson Button stracił szanse na zwycięstwo po błędzie przy zmianie opon, a wczoraj Lewis Hamilton spadł na ósmą pozycję po dwóch słabych pit stopach.
Podczas pierwszej zmiany kół nakrętka nie dopasowała się dokładnie do otworu w feldze, a podczas drugiej uszkodził się gwint. Oba postoje przeprowadził ten sam mechanik, dlatego też zdecydowano się go zmienić na ostatnią zmianę, jednak Whitmarsh przyznał, że nie ma do niego żalu.
Sprawdzimy wiele rzeczy, jednak nie myślę, by była to tylko jego wina- powiedział szef stajni z Woking.
Bardzo źle odebrał tę sytuację i musimy go teraz wesprzeć. Każdy, kto na ochotnika zgłasza się do obsługi pistoletu, jest odważnym facetem. To jest jeden z powodów, dla którego z nim rozmawiałem, gdyż wiem, jakie to trudne. Chłopaki pracują jako mechanicy i nie dostają dodatkowego wynagrodzenia za pracę przy postojach. Sami stają w pierwszej linii i narażają się na ogromną presję, więc trzeba ich w pewnym sensie ochraniać, gdyż na to zasługują. Są odważni, robią to na ochotnika, bardzo się starają i wiedzą pod jaką są presją. Musimy sprawdzić jednak sprzęt, cały proces i podejście.
Hamilton był sfrustrowany sytuacją w boksach zwłaszcza, że kosztowało go to sporo punktów, a obecna walka w mistrzostwach jest bardzo zacięta.
Nie wiem co się stało, jednak miałem nadzieję, że problem nie powtórzy się za drugim razem- powiedział Brytyjczyk.
Liczyłem na dobry pit stop, a ten był taki sam, a może nawet dłuższy. Straciliśmy dziś sporo, jednak zdobyliśmy kilka punktów i z tego powinniśmy się cieszyć. Musimy się upewnić, że następnym razem nie będziemy tracić, gdyż nie możemy sobie na to pozwolić.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE