Pic wygrywa chaotyczny drugi wyścig w Moskwie
Pierwsze okrążenie zaowocowało wieloma kraksami
15.07.1213:31
5951wyświetlenia

Arthur Pic odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Formule Renault 3.5 w chaotycznym wyścigu na nowym torze Moscow Raceway.
Francuz, który startował z trzeciej pozycji przetrwał pierwsze kilka zakrętów gdzie odbywał się niesamowity bałagan i objął prowadzenie, które oddał tylko na chwilę podczas obowiązkowych postojów.
Pogrom rozpoczął się w pierwszym zakręcie, gdy Jules Bianchi pojechał za szeroko próbując się bronić przed Marco Sorensenem. Dwójka przejechała koło w koło w drugim zakręcie, gdzie się zderzyła. Bianchi wpadł w poślizg i spadł na dalszą pozycję, podczas gdy Sorensen uwikłał się w kraksę z Samem Birdem, a przy okazji zgarnęli ze sobą Cesara Ramosa.
Za nimi Bianchi ponownie się obrócił i uderzył w Nico Mullera, który odpadł przez to z zawodów. Z tak wieloma bolidami na poboczach, konieczny był wyjazd samochodu bezpieczeństwa na tor, który pozostał na nim do 7 okrążenia.
Po zamieszaniu na pierwszy okrążeniu na pozycji lidera pozostał Pic przed Nickiem Yellolym i Kevinem Korjusem oraz Walterem Grubmullerem. Yelloly niestety spadł na dalsze pozycje gdy zgasił silnik podczas postoju, a Grubmuller przeskoczył na drugą lokatę po swoim pitstopie.
Korjus, który niemal zderzył się z Alexandrem Rossim, gdy wyjeżdżał ze stanowiska postojowego, spadł również za Andre Negrao, jednak odzyskał swoją pozycję niedługo przed końcem wyścigu. Rossi przeciął linię mety na piątym miejscu, a za nim zjawili się na mecie Carlos Huertas i Jules Bianchi.
Lider mistrzostw, Robin Frijns spadł na pierwszym okrążeniu z szóstego miejsca na ósme, pomimo wszystkich kraks przed nim, jednak beznadziejny postój pozbawił Holendra szans na jakiekolwiek zwiększenie przewagi nad rywalami.
Źródło: autosport.com