Autosport: Raikkonen w kręgu zainteresowań Ferrari

Jak donosi brytyjski serwis, włoska stajnia sądzi, że Fin idealnie by pasował do roli partnera Alonso.
29.07.1210:47
Mateusz Szymkiewicz
2468wyświetlenia

Jak donosi Autosport, Kimi Raikkonen jest poważnym kandydatem do zajęcia miejsca Felipe Massy w zespole Ferrari.

Obecnie stajnia z Maranello rozważa swoje opcje odnośnie zaangażowania któregoś z kierowców na sezon 2013. Ekipa zdaje sobie sprawę z tego, że potrzebuje kogoś, kto będzie w stanie zdobywać solidne punkty dla zespołu i pomagać Fernando Alonso w mistrzostwach. Obecny drugi kierowca Ferrari - Felipe Massa, mimo ostatniej zwyżki formy, nie może być pewny pozostania w Ferrari na przyszły rok.

Według Autosportu, na radarze Ferrari wśród młodych kierowców znajdują się Nico Hulkenberg, Paul di Resta, Sergio Perez i Romain Grosjean. Jak donoszą źródła z włoskiej stajni, szefostwo nie jest pewne konkurencyjności żadnego z powyżej wymienionych zawodników, dlatego też na liście kandydatów do zastąpienia Massy pojawił się Kimi Raikkonen, który reprezentował zespół z Maranello w latach 2007-2009, zdobywając wtedy mistrzostwo świata wśród kierowców.

Mimo że Fin został zwolniony z zespołu pod koniec 2009 roku, szefowie Ferrari są pewni, że 32-latek idealnie by pasował do roli, która zostałby mu powierzona. Według nich, za Raikkonenem przemawia szybkość, dostępność i duża pewność, że nie będzie robił problemów na tle politycznym. Przeszkodą do powrotu mogą być jednak napięte stosunki pomiędzy kierowcą a Lucą di Montezemolo.

Pomimo tego Autosport uważa, że Fin pozostanie w Lotusie, gdzie odgrywa znaczącą rolę przy projektowaniu przyszłorocznego samochodu. Brytyjski serwis tego samego zdania jest odnośnie Romaina Grosjeana, który po zaprezentowaniu świetnej formy w trakcie tego sezonu, może być pewien nowego kontraktu u swojego obecnego pracodawcy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

22
mrxns
29.07.2012 11:47
Myślę że Kimi zostanie w Lotusie bo tu ma dobra atmosferę i dobry bolid po co miałbym zmieniać ekipe na taka w której by był kierowca drugiej kategorii. Myślę, że do Ferrari pójdzie któryś z kierowców Force India.
adminf1
29.07.2012 10:50
wow Perez i Kubica w Ferrari. Alonso i Vettel pewnie w Maclarenie...co za rewelacje wow
MPOWER
29.07.2012 10:24
[quote="Simi"]A bajki o braku motywacji Kimiego można odstawić na bok. Kiedyś też tak myślałem, ale byłem młody i głupi ;) Prawda jest taka, że wiele ludzi myśli, że Raikkonen nie ma motywacji i jest leniem, ale to może być wrażenie spowodowane tym chłodem bijącym od MŚ z 2007. Szczerze, rzadko widujemy go uśmiechniętego i w ogóle nieraz ciężko odczytać jego uczucia. O czym ten facet myśli? Czy jest zadowolony z tego sezonu, z tego, że wrócił do F1, czy go to "gówno obchodzi"? Tak samo, pamiętacie reakcję Fina na to, kiedy Lewis wjechał mu w tył w Kanadzie 2008? Po prostu, taki jest i powinniśmy to uszanować. Ja bardzo cenię jego prawdomówność i podejście do sprawy jak prawdziwy kierowca wyścigowy, a nie jakaś tam gwiazdka. A brak motywacji u Fina to bajki, krążące od dawna, które mają się nijak do rzeczywistości.[/quote] @Simi, chyba to sobie wydrukuję :P Fajnie to napisałeś :)
SirKamil
29.07.2012 10:12
Pytanie, czy Kimi byłby wystarczająco dobrym pomocnikiem Alonso w walce o tytuły dla Hiszpana i Ferrari. Co do tego pierwszego- raczej bez znaczenia, bo Alonso poradzi sobie sam jak dzisiaj. Zagadką pozostaje kwestia rywalizacji konstruktorów.
Simi
29.07.2012 10:09
[quote="Adam2iak"]Chyba nigdy nie zrozumiem Ferrari :)) [/quote] Wierzysz w to, że faktycznie Ferrari nad tym myśli? Wyluzuj, sezon ogórkowy się zaczyna i dziennikarze piszą różne bzdury. Kimi mógłby być wszędzie tylko nie w Ferrari i McLarenie. Taka jest prawda. W McLarenie nie zniósłby tego uścisku PR i tego korporacyjnego "podejścia do życia" prezentowanego przez ekipę z Woking. A w Ferrari nie chciałby go Luca di Montezmolo. Prawdę mówiąc, nie sądzę, aby Scuderia w ogóle rozważała propozycję ponownej jazdy Fina w ich zespole. A bajki o braku motywacji Kimiego można odstawić na bok. Kiedyś też tak myślałem, ale byłem młody i głupi ;) Prawda jest taka, że wiele ludzi myśli, że Raikkonen nie ma motywacji i jest leniem, ale to może być wrażenie spowodowane tym chłodem bijącym od MŚ z 2007. Szczerze, rzadko widujemy go uśmiechniętego i w ogóle nieraz ciężko odczytać jego uczucia. O czym ten facet myśli? Czy jest zadowolony z tego sezonu, z tego, że wrócił do F1, czy go to "gówno obchodzi"? Tak samo, pamiętacie reakcję Fina na to, kiedy Lewis wjechał mu w tył w Kanadzie 2008? Po prostu, taki jest i powinniśmy to uszanować. Ja bardzo cenię jego prawdomówność i podejście do sprawy jak prawdziwy kierowca wyścigowy, a nie jakaś tam gwiazdka. A brak motywacji u Fina to bajki, krążące od dawna, które mają się nijak do rzeczywistości.
ice
29.07.2012 10:09
@Kamikadze - typowa gadka kogoś kto nie ma pojęcia w tym temacie, i jeszcze teksty o motywacji.. jakiś baran kiedyś to wymyślił a reszta powtarza latami.. Raikkonen i Alonso w jednym zespole - to na pewno by nie wypaliło. Zupełnie odmienni kierowcy, poza tym Kimi musiałby upaść na głowę, żeby wracać do tego bagna w jakie go wpakowali po odejściu Todta.
MPOWER
29.07.2012 10:01
@Kamikadze2000 Zjadłem jedno słowo Powinienem napisać Tak, były momenty gdzie Kimi przegrywał ale to nie było zależne tylko od Fina Nie będę się z Tobą tutaj spierał na argumenty bo nie mam tyle czasu. Krótko - Todt chciał Fina w Ferrari, Luca nie chciał. Todt był w Ferrari, Kimi zdobył tytuł. Todt odszedł, Ferrari postawiło na Massę. Myślisz dlaczego od razu skok formy Kimiego w II części 2009r? Bo wrócili do ustawień pod Fina, wrócili do zawieszenia (które nie odpowiadało Massie), nastaw pod Fina i Kimi zaczął jeździć w 2009r. (kilka podium zaliczył). A wrócili bo ich 'as" dostał sprężyną w głowę. W 2007 roku dorównywał Massa Raikkonenowi , bo Massa jeździł od początku sezonu bolidem w nowej specyfikacji na sezon 2007, Kimi dostał na pierwsze wyścigi bolid z sezonu 2006. Ferrari mimo wszystko to utytułowany zespól, wielki jeżeli chodzi o osiągnięcia sportowe ale jeżeli chodzi o traktowania kierowców to już od dawna chodzą legendy.
Kamikadze2000
29.07.2012 09:50
@MPOWER - tak, tak... nie było zależne, Kimi nie miał motywacji. W ogóle jeździł od niechcenia. ;] Massa dorównywał mu w 2007 roku i był lepszy w 2008 i 2009 roku. To czysta prawda! Nie ma znaczenia to, czy Kimiemu się nie chciało, czy też coś mu nie pasowało. Właśnie przez to zespół zrezygnował z jego usług. Po świetnym sezonie 2007, potem Kimi zawodził i nawet końcówka 2009 roku tego nie może uratowac. Jeżeli chodzi o Felipe, obecnie po prostu nie mamy do czynienia z tym samym kierowcą, co wtedy. Wypadek, problem z przystosowaniem się do zmian i opon, skupianie się na Alonso. Teraz, kiedy bolid Ferrari nie ma już tak nerwowego tyłu jest bardzo konkurencyjny w stosunku do Ferdka. Ja mam nadzieje, że na przekór wszystkim Felipe Massa zostanie w Ferrari! :))
MPOWER
29.07.2012 09:43
@kabans Prowokacja :)? Tak, były momenty gdzie Kimi przegrywał ale to nie było zależne od Fina. Ale to LONG Story, żeby się teraz rozpisywać.
kabans
29.07.2012 09:40
tylko że raikonnen przegrywał z massą, więc rozumiem ze wystarczy im jeszcze mniej punktów niż zdobywa massa
rentonB
29.07.2012 09:36
Massa i zwyzka formy HAHAHAHAHAHAHAH Szczegolnie ze po swoim P12 stwierdzil ze to byl dla niego dobry wyscig. Czy wogole kiedys w historii kierowca nr2 zdobywajacy 15% kierowcy nr1 przetrwal
Kamikadze2000
29.07.2012 09:36
Byłoby ciekawie. Byc może rozwiązałaby się zagadka, który jest lepszy. :)
Arya
29.07.2012 09:33
Czy tylko ja wybuchnęłam chichotem po przeczytaniu nagłówka i zdania pod nim? Czy jestem nienormalna? :P Myślę, że zobaczymy w najbliższym czasie mnóstwo rozmaitych plotek zarówno o Ferrari, jak i o Kimim. Norma. A ta plotka jest moim zdaniem bardzo nieprawdopodobna. Nie sądzę, by Iceman chciał tam wrócić. Już nie mówiąc o ugruntowanej pozycji Alonso.
IceMan11
29.07.2012 09:21
Bzdury.
adias
29.07.2012 09:09
A Rubens nie miał zapisu gwarancji równego traktowania w kontrakcie z Ferrari ? :)
MPOWER
29.07.2012 09:07
@jpslotus72 Chyba z dwa litry :) Kimi nie wróci tam, nie ma takiej opcji. Przecież każdy wie jak ten zespół go potraktował. A ja już pisałem, on nie będzie pomagierem Hiszpana. Jeżeli kontrakt byłby napisany na zasadach, które Kimi zażąda i to grubą czcionką (np równe traktowanie kierowców) - to jest jakieś tam światełko w tunelu, że może chociaż by zaczęli o tym rozmawiać :D Stefano Domenicali. „W sezonie 2009 bez wątpienia mógł powiedzieć, że bolid, jaki mu daliśmy nie jest tym, czym mógłby osiągnąć swój cel, ale on powstrzymał się od wszelkich komentarzy i dalej wspierał stajnię. Moim zdaniem to było ważne. Zawsze starał się motywować ekipę i wyciągać tyle, ile się dało". No proszę, w końcu coś wypłynęło z Ferrari :) I w końcu ktoś powiedział, że Fin to nie leń :)
jpslotus72
29.07.2012 09:04
[quote]szefowie Ferrari są pewni, że 32-latek idealnie by pasował do roli, która zostałby mu powierzona[/quote]Jakiej roli - zespołowej "dwójki"? Bo przecież nie "jedynki" - dopóki Alonso będzie tym kim jest i będzie jeździł tak jak jeździ... Kimi musiałby wypić dużo więcej niż zwykle, żeby podpisać taki kontrakt.
MPOWER
29.07.2012 08:57
[quote="Mariusz"]"Fin pozostanie w Lotusie, który odgrywa znaczącą rolę przy projektowaniu przyszłorocznego samochodu" [/quote] To normalne. Przecież rok 2013 to rok nieparzysty. A kibice Raikkonena wiedzą co to oznacza :)
Mariusz
29.07.2012 08:55
Wakacyjny sezon transferowo-plotkarski się właśnie rozpoczął. ;-) Sądzę, że miło byłoby, gdyby - jeśli Massa miałby się definitywnie rozstać z Ferrari - zastąpił go Raikkonen. Z Alonso stworzyłby bardzo mocny mistrzowski duet. Ale czy po przygodzie z Ferrari kilka lat temu Raikkonen będzie chciał tam wracać? Przypuszczam, że raczej obydwaj obecni kierowcy Lotusa pozostaną w tym zespole na przyszły rok. Nie rozumiem natomiast zdania: "Fin pozostanie w Lotusie, który odgrywa znaczącą rolę przy projektowaniu przyszłorocznego samochodu". Wydaje mi się, że to żadna tajemnica i nic nowego, bo każdy zespół Formuły 1 ma dużą rolę przy projektowaniu samochodu na kolejny sezon. Tu się aut nie kupuje w salonie, tylko samemu tworzy od podstaw. W gronie pretendentów po Massie nie wymienia się już Roberta Kubicy. To też o czymś świadczy.
MPOWER
29.07.2012 08:55
Sezon ogórkowy się zaczął :) Kimi i Ferrari ?:D Dobre sobie :) Nie ma takiej opcji. Kimi tam nie pójdzie, za to jak go potraktowali. A dwa, nie będzie pomagierem Alonso. Fin ma charakter, to nie potulny chłopiec. Gdyby nie Todt, to w sumie w Ferrari by nie jeździł. A teraz go tam nie ma, więc tym bardziej ta opcja odpada. Już szybciej bym uwierzył, że Fin wróci do McLarena :) W końcu Ron Dennis jest teraz bardziej mentorem niż szefem zespołu, więc jest szansa na ponowne dogadanie się ;) A mało tego, ponoć Button jest wiązany z Ferrari :) Włoski magazyn Autosprint donosi, że Button nawet nie zaprzeczył plotkom łączącym go z Ferrari, choć powiedział, że włoski zespół wie o mojej kontraktowej sytuacji. Button powiedział na Węgrzech: Nigdy nie mów nigdy. Button również wypowiedział się, że nie chce aby Hamilton odszedł z McL : Chciałbym by został Naprawdę wolałbym kogoś wolniejszego w roli partnera zespołowego, ale to miejsce jest dla Lewisa niczym dom, on jest tutaj od początku swojej kariery.
Adam2iak
29.07.2012 08:54
Chyba nigdy nie zrozumiem Ferrari :))
cichy
29.07.2012 08:51
coś takiego... ?