Kubica chce wrócić do Formuły 1 w 2014 roku (akt.)

Polak najprawdopodobniej dołączy w przyszłym roku do Rajdowych Mistrzostw Świata
08.09.1215:54
Mateusz Szymkiewicz
11877wyświetlenia

Robert Kubica w rozmowie z dziennikarzami podczas rajdu Ronde Gomitolo di Lana powiedział, że chce wrócić do Formuły 1 w 2014 roku.

Polak po wielu miesiącach rehabilitacji powrócił do motorsportu i w ten weekend weźmie udział w jednym z mniejszych rajdów, który zostanie rozegrany we Włoszech. Kubica wystartuje za kierownicą pięcioletniego Subaru Impreza WRC i jak przyznał, jego celem jest powrót do Formuły 1 w sezonie 2014.

Po wielu miesiącach spędzonych w szpitalach i u fizjoterapeuty, chcę zobaczyć ten pierwszy zakręt - powiedział Robert Kubica. Celem jest powrót do Formuły 1 w 2014 roku, ale teraz jest za wcześnie, aby zadecydować o czymkolwiek. Jestem tutaj [na rajdzie Ronde Gomitolo di Lana], aby poczuć adrenalinę.

Tymczasem Adam Malecki z radiowej „Trójki” poinformował na swoim Twitterze, iż Kubica stawia sobie jako cel Rajdowe Mistrzostwa Świata. Według dziennikarza, rok 2013 spędzony przez Polaka na szutrze i żwirze, pomoże mu podjąć kolejne decyzje odnośnie swojej przyszłości w motosporcie.

Aktualizacja: Kubica w rozmowie z jedną z polskich telewizji zaprzeczył, jakoby określił czas, w którym planuje powrót do Formuły 1. Polak w jednej ze wcześniejszych rozmów z sky.it powiedział, iż chciałby powrócić do królowej sportów motorowych w 2014 roku.

KOMENTARZE

68
m3
09.09.2012 05:11
"Pan Robert zaprzeczył, iż okazał jakiekolwiek zainteresowanie jakże ewentualnym powrotem, który to wg najnowszego stanowiska Pana Roberta w tej sprawie mógłby oczywiście nastąpić, ale już niekoniecznie w przyszłości, ale może w przeszłości." W kółko to samo, ehh... Miło zobaczyć Roberta uśmiechniętego!
Nilstem
08.09.2012 09:46
@MairJ23 Jakby nie spojrzeć, rajdy to też ściganie tyle, że z czasem... Ale wiem o co Ci chodzi ;]
Kamikadze2000
08.09.2012 09:34
Oczywiście trzymam kciuki! :)
MairJ23
08.09.2012 09:12
@Nilstem nie myl scigania z rajdami - to dwie rozne rzeczy i Rajdow sciganiem nie mozna nazwac. Ale rozumiem o czym mowisz... jest to postawa godna nasladowania - choc moze jego milczenie niebardzo.. ale oczywiscie to tez tylko moja opinia i ktos moze miec zgola odmienna :) Pozdro @nuciula brak odezwy do swych fanow nie oznacz bycie czy niebycie celebryta.... to cos zupelnie innego... nie mozesz w taki sposob tlumaczyc jego milczenia. W zasadzie nic go nie tlumaczy - zrobil jak zrobil i mial podejscie jakie mial - mi to nie odpowiada, innym moglo. ot cala roznica... ale co bycie celebryta czy tez nie ma z tym cos wspolnego - tu chodzi o Fanow Roberta... ktorzy czekali na jakiekolwiek wiesci o jego przyszlosci lub co tez on o tym wszystkim sadzi - co dalej bedzie... Przeciez nikt nei chcial 3 tomowej wypowiedzi - tylko tyle ze by si epokazal na Youtube - pomachal do nas i uspokoil ze stara sie o powrot i ze zrobi wszystko co w jego mocy... a nie jakies przecieki z prasy i domysly.... Komentujac sama wiadomosc... bardzo sie cieszymy ze Robert zaczal powrot do profesjonalnego motosportu i oczekujemy go w F1 :) a mysle ze szanse sa duze... choc kazdy z nas wie ze F1 to sport bardzo wymagajacy i ze moze sie to ni eudac . Kazdy z nas zyczy mu jak najlepiej - i wiem ze nawet Polacy nie bedacy jego fanami zycza mu dobrze... wiec trzeba tylko teraz czekac i trzymac kciuki ! GO BOBBY :)
nuciula
08.09.2012 08:56
I wreszcie ukojone serducho. Robert zrobił tak jak powiedział, że jeżeli go zobaczymy to w kombinezonie. Tyle mi wystarczy. Czy będzie to F1 czy coś innego - nieważne. Jest zdrowy i wydaje się, że w kondycji, której 99% forumowiczów nigdy nie osiągnie. Obserwuję jego karierę od jakichś 18 lat i mam pełne zaufanie do jego profesjonalizmu. Oczywiście cudownie by było, gdyby wrócił do F1 i jeszcze zdobył mistrzostwo - pewnie by jakiś film o tym powstał, albo kilka. Ale uwierzcie, tyle radości, co do tej pory mi przysporzył - wystarczy w zupełności. A dla tych wszystkich co utyskiwali, że się do tej pory nie odzywał i olewał kibiców - Robert po prostu nie jest celebrytą. Jeżeli wam to nie pasuje - to tylko wasz problem.
azz11
08.09.2012 08:32
Miło Cię znów zobaczyć. Robert Gratuluję.
sceptyk
08.09.2012 08:29
Jak nie było wywiadów, tak nie było i były tylko domysły. Jak przemówił, to w pięciu wersjach i nieoficjalnie. Czy Kubica mógłby się trochę medialnie ogarnąć? Ps. Coś czuję, że jego menago jest na długim i bezpłatnym urlopie...
francorchamps
08.09.2012 07:10
Chcieć nie zawsze znaczy móc.. Robert to wie i dlatego unika konkretnych dat..
akkim
08.09.2012 06:29
@dziadekm1 No nie tak do końca. Najpierw musi podstawić auto na gird. Potem się z niego rozkulbaczyć i przed startem ubrać na nowo. Zwłaszcza jak ciepło.
agentwrogiegoukladu
08.09.2012 06:24
Potwierdzenie swojej dyspozycji i formy w ciągu następnego roku to będzie oczywiście tak naprawdę tylko pierwszym małym kroczkiem do ostatecznego celu. Każdy, a najbardziej Robert, zdaje też sobie doskonale sprawę, że za te co najmniej półtora roku kluczowe będzie dziesiątki innych czynników - sponsorzy, liczba potencjalnie wolnych miejsc w bolidach i liczba realnie oczekujących na zajęcie w nich miejsca no i samo 'widzimisię' i 'chcemisię' odpowiednich decydentów. Biorąc to wszystko pod uwagę - nie mamy na razie sobie co zaprzątać głowy możliwościami powrotu - ani rzecz jasna skreślaniem go na dzień dobry. Tak jak powiedział w wywiadzie sam Robert - zobaczy jak będą sprawy rozwijały się w przyszłym roku i wtedy będzie można zacząć o tym myśleć. Na dzień dzisiejszy i tak szybciej widzę jego z powrotem w jedynce niż np. Giermaziaka.
dziadekm1
08.09.2012 06:12
[quote="akkim"][/quote] Fakt nie pomyślałem. W sumie w F1 kierowca też zakłada kask w garażu a potem nie wiadomo kto prowadzi. "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20,29)
Menuna
08.09.2012 06:10
Jest już na TVN player materiał z dzisiejszych Faktów. Można oglądac i samemu wryrobić sobie opinie jak to sie teraz prezentuje. Mało rzeczy wykonuje prawą ręką, ale może nie chce żeby wszyscy oceniali Go po "niezgrabnych" jeszcze ruchach i woli robić lewą? Tylko czas pokaże, tylko że cierpliwości brak :]
Nilstem
08.09.2012 06:08
Ogromny sukces Kubicy. Niewielu chyba pamięta, że jego stan był krytyczny - mógł umrzeć, stracić rękę... Wraca do ścigania już po niecałych dwóch latach, a wielu stwierdza "pffff... półamatorski rajd, co to jest?" Wykazał się ogromną wolą walki i silną psychiką - mógł przecież sobie odpuścić i zarabiać jako np. komentator Polsatu... Trzymam za Niego kciuki, mam nadzieję że osiągnie jeszcze wiele sportowych sukcesów.
akkim
08.09.2012 05:54
@dziadekm1 Weź przestań, bo zaraz Przeczytasz, że nie widać kto tak na prawdę prowadzi ;))
TAFiT
08.09.2012 05:52
@dziadekm1 Nawet całkiem szybko jedzie... ;)
dziadekm1
08.09.2012 05:48
http://www.youtube.com/watch?v=u1qtpysDH9o Jedzie i biegi zmienia czyli "jest potencjał"
TAFiT
08.09.2012 05:46
Kurcze, dla mnie to jest już Wielki Powrót! Świetnie widzieć Roberta na starcie w takiej formie. Oczywiście sprawa powrotu do F1 jest nadal dość delikatana. Myślę, że na razie sam RK nie ma pojęcia, czy mu się to uda. Choć wydaje mi się, że wróci wtedy i tylko wtedy, gdy będzie pewny, że będzie w stanie walczyć o najwyższe cele. Nie mówię o tym, że jak Robert wróci do F1, to będzie walczył o WCC, bo tego potrzebny jest też samochód i świetna forma na przestrzeni całego sezonu. Ale jeśli wróci tam, gdzie jego miejsce, to na pewno będzie w dobrej formie fizycznej, a psychicznie będzie jeszcze mocniejszy niż dotąd. Ja Kubicy życzę wszystkiego nalepszego, a powrót do F1 to nie tylko jego, ale i moje marzenie. Raz marzenie o F1 zrealizował, może uda się jeszcze raz. ;) Ja w to wierzę. Co do tych, którzy mieliby coś "odszczekiwać", to myślę, że chodzi raczej o tych, którzy mówili, że Robert będzie "niepotrafiącym utrzymać w ręku szklanki kaleką". Oraz o tych, którzy ośmieszali tych, którzy w powrót Roberta do pełnej sprawności wierzyli. Na razie "odszczekiwać" muszą tylko Ci pierwsi, ale kto wie. ;P Teraz wszystkich pozdrawiam, a mój ulubiony sportowiec zrealizował już jeden cel, teraz czas na kolejne. Powodzenia Robert! O i jeszcze coś, gdyby przedstawiony w newsie scenariusz miał się sprawdzić, to oczywiście sezon 2013 w Volkswagenie w WRC, a potem 2014 w Ferrari, a co. ;) Miłego wieczoru życzę. @jpslotus72 Trudno się nie zgodzić z twoim ostatnim komentarzem i ja także podzielam twoją opinię. To wszystko "nadzieje" i "marzenia", ale wobec Roberta, człowieka, dzięki któremu poznałem, czym napradę jest Formuła 1, zawsze będę optymistą. ;)
jpslotus72
08.09.2012 05:44
@akkim Temu przecież nie zaprzeczyłem. Ja nigdy nie przekreślałem jego przyszłości w F1 i nadal tego nie czynię - mam nadzieję na ten powrót, ale sam Robert tonuje zbytni optymizm, nie chcąc dawać obietnic bez pokrycia "na dzień dzisiejszy" - jak sam wielokrotnie powtarzał (to nie tylko jego "powiedzonko", ale wyraz postawy, która skupia się realnie na tym co możliwe tu i teraz). Nie mam zamiaru siać defetyzmu - tylko realizm podbudowany nadzieją... Niedawno sprzeciwiałem się stawianiu "krzyżyka" na karierze Roberta w F1 - więc tym bardziej sam tego nie zamierzam robić. Chciałem tylko - za Robertem - powtórzyć, że nadzieja to nie pewność. A "dzień dzisiejszy" pewności nie daje - chociaż na pewno pozwala mieć nadzieję. Oczywiście, start za kierownicą samochodu rajdowego - na początek w niewielkiej imprezie - to z pewnością bardzo ważny krok i pierwsze zwycięstwo - także psychologiczne: po tym co się stało, wsiąść do samochodu rajdowego... Aha - ktoś pytał, czy ci, którzy byli przeciwni startom Roberta w rajdach nadal podtrzymaliby to zdanie - w kontekście jutrzejszego dnia. Tych spraw nie można jednak mieszać - czym innym są starty w rajdach jednocześnie z pracą w F1, a czym innym jest samochód rajdowy jako etap rehabilitacji kierowcy na drodze (oby!) powrotu do tejże Formuły 1...
borro
08.09.2012 05:38
Po tylu miesiącach czekania przychodzi mi do głowy tylko jedno, Brawo Robert Tak trzymać
michal132
08.09.2012 05:37
@christoff.w o ile się nie mylę to zmienia biegi prawą ręką
akkim
08.09.2012 05:36
@jpslotus72 Cokolwiek będzie robił i kiedy to już jego suwerenna decyzja. Na pewno nie będzie ona pochopna i pozbawiona realnej oceny sytuacji. Ale wbrew wielu wypowiedziom sprzed nastu miesięcy nie widziałem ani wózka, ani kul, ani niańki z pampersem. A to dla mnie jest już Zwycięstwo plius Powrót do tego, co kocha robić.
grzesiek811
08.09.2012 05:20
Rajd może podrzędny, ale tu nie chodzi o zwycięstwo, ale jak Robert powiedział o powrót do formy sprzed wypadku. W końcu nie trenował i nie jeździł 1,5 roku.
christoff.w
08.09.2012 05:16
ZNow podrzedny rajd i pewnie pojedzie na maksa ale to nic nie znaczy,ludzie opamietajcie sie! Zmiana przekladni biegow zrobili mu specjalnie z lewej strony a wiec prawa reka chyba moze tylko albo az krecic a wlasciwie przytrzymywac kiere tylko ze czest gesto zmienia sie akurat bieg i kreci jednoczesnie no ale widocznie ma tak slaba reke ze musial to zrobic(zmienic) A mi wydawalo sie ze wlasnie lepiej jest lewa reka przytrzymac na chwile kiere a prawa tylko zrzucic bieg to chyba mniej roboty i wysilku co sadzicie?
jpslotus72
08.09.2012 05:04
Może jedni uznają mnie za zbytniego pesymistę, inni za naiwnego optymistę, ale po tej rozmowie TVN24 z Robertem można powiedzieć tylko tyle, ze nadal nic nie wiadomo - jeśli chodzi o F1... Sam Robert to podkreślał - i tym razem to były w końcu jego własne słowa. Zaprzeczył, ze wyznaczył sobie jako cel powrót do F1 konkretnie w 2014 i wielokrotnie podkreślał, że nie może stwierdzić w jakiej serii wyścigowej będzie mógł jeździć i kiedy. Myśli oczywiście o F1 - ale "na dzień dzisiejszy" nic na temat powiedzieć nie może poza tym, że jutro staruje w rajdzie - za tydzień ma zamiar pojawić się na kolejnym. Sam też wyraźnie stwierdził - "ręka nie będzie na 100% sprawna, nie ma się co oszukiwać". Nie widzę więc jeszcze powodu ani do triumfalnego ogłaszania powrotu Roberta do F1 ani do zaprzeczania takiej możliwości. Sprawa jest otwarta - w obie strony. Chyba, ze ktoś chce być mądrzejszy od samego Roberta. Można się jednak na pewno cieszyć, widząc Roberta w dobrej - patrząc na cały kontekst - kondycji, szykującego się do pierwszego kroku na drodze powrotu do sportowej rywalizacji za kółkiem - i szczerze życzyć, aby ta droga zaprowadziła go jak najdalej.
Voo
08.09.2012 05:02
Niektórzy z Was strasznie "odlecieli". To świetna wiadomość, że RK jest zdrowy na tyle, żeby poprowadzić rajdówkę w oficjalnej imprezie ale nigdzie nie "wrócił", bo tak - właśnie o powrocie do F1 dyskutowano i dywagowano od samego momentu wypadku i własnie nie ściemniajmy teraz w drugą stronę. Nikt się nie zastanawiał kiedy RK wróci do gokartów lub kiedy pojeździ rajdowką - mówiliśmy o F1. F1! A jeśli nie F1 to po prostu szczyt motorsportu - inna kategoria ale na poziomie mistrzowskim. Nie każdy interesuje się rajdami, dla wielu zainteresowanie sportem motorowym ogranicza się do F1 i choć mnie to nie dotyczy to ja taką postawę jestem w stanie zrozumieć. Dla takich ludzi start Kubicy w lokalnym rajdzie nie oznacza NIC (oczywiście poza radością, że lubiany człowiek i zawodnik wraca do zdrowia). Przestańcie się obnosić ze swoją "wiarą" bo w co wierzyliście a co się konkretnie spełniło? W powrót do zdrowia wierzył i trzymał kciuki pewnie każdy normalny kibic, większość wierzyła, że Kubica spróbuje sił w jakimś samochodzie i w jakiejś formie wyścigów ale kto ma troche oleju w głowie i chłodne spojrzenie na sprawę po prostu musi pozostać sceptyczny co do powrotu do F1 i tyle.
Carolius
08.09.2012 04:59
Nigdy nie wątpiłem i cieszę się, że wraca. akkim mądre słowa!
el_diablo
08.09.2012 04:35
http://www.facebook.com/photo.php?v=3705163948747 Patrząc na prawą dłoń i łokieć to faktycznie nie ma na razie o czym mówić w kwestii obsługi kierownicy bolidu.
samwieszkto
08.09.2012 04:33
@Menuna Jak na całego to jutro w Grand Prix Włoch ;]
Menuna
08.09.2012 04:31
Kubica w Ferrari na 2013 rok! A co, jak marzenia, to na całego :D "do czego i kiedy wróce w przyszłym roku, prosze mnie nie pytać, bo po prostu nie wiem" i ten uśmiech, zdradzający, że chyb jednak wie. Ojjjjj, jak mi brakowało wywiadu który więcej mówi kiedy się patrzy niż kiedy się słucha :)
Lukas
08.09.2012 04:31
@Master daliśmy edycję, ale nie uważam również za głupków Włochów, którzy raczej się nie przesłyszeli i podawali oficjalnie tą informację :)
Andy Chow
08.09.2012 04:31
@IceMan11 nie musisz nic odszczekiwac takie jest Twoje zdanie i masz do niego prawo. Chodzi o Tych co opluwali Kubka i nie widzieli go w samochodzie wyscigowym
IceMan11
08.09.2012 04:08
@samwieszkto Tak, bo mi zawsze chodziło o jego powrót do F1. To, że będzie jeździł było wiadomo. Nie takie wypadki ludzie przechodzili i udział w wyścigach brali - zawsze mniej prestiżowe, ale dawali radę. Jak już napisałem. Wróci do F1 to odszczekam wszystko - choć dużo w sumie nie pisałem. Nawet go nie skreślałem. Zawsze byłem zdania, że szanse są niewielkie i nadal tak twierdzę.
Master
08.09.2012 03:58
Warto tego niusa zedytować. RK w wywiadzie dla TVN24 powiedział, że o żadnych datach (2014 roku) nie mówił. Nie mówił także o tym, że mógłby wrócić do WRC. Powiedział zdziwiony: "ja? ja coś takiego wspominałem? niee. wiecie jak to jest z dziennikarzami, ja o żadnych datach nie mówiłem".
sas
08.09.2012 03:58
http://www.youtube.com/watch?v=SIFMwWRtJoE&feature=plcp Kubica dementuje datę powrotu 2014r.
marcin_114
08.09.2012 03:57
A ja coraz mniej wierzyłem, ale ciesze się, że wraca.
samwieszkto
08.09.2012 03:56
@PiotrekF3 Euro Dokładnie ale jak nie ma się co napisać to trzeba coś zbojkotować.
PiotrekF3 Euro
08.09.2012 03:51
[quote="bombka"](...)teraz to wszyscy wierzyli(...)[/quote] Ja wierzyłem od początku i nie ważne czy Robert będzie w F1 za 2,3,4... lata będę wierzył w jego powrót dalej. Na tym polega kibicowanie, żeby wierzyć, aż do śmierci i dłużej...
samwieszkto
08.09.2012 03:48
@bombka Żenujący to jest twój komentarz...
bombka
08.09.2012 03:45
Buhahahahaha,teraz to wszyscy wierzyli,co za żenada.
Andy Chow
08.09.2012 03:38
Dokladnie akkim pzdr ;-) mnie chodzi o tych co Kubka widzieli tylko na wozku inwalidzkim
samwieszkto
08.09.2012 03:32
@ KIMI11 Na mnie nie musiał działać. Jakoś nigdy nie wątpiłem w to, że wróci ale widzę, że przeprosić bardzo trudno bo to, że wraca w ogóle do motorsportu - to nie ważne musi pokazać jeszcze więcej bo to za mało. Inaczej to wszystko nie jest ważne.
THC-303
08.09.2012 03:22
[quote]Przynajmniej nie widzę go na liście startowej do GP Włoch[/quote] Uważaj, na liście startowej do tego rajdu też go nie było :P Może ukrywa się pod nazwiskiem d'Ambrosio na przykład? :P
Przyrak
08.09.2012 03:19
Na TVN24 był wywiad w którym zdementował datę 2014. Powiedział że chce wrócić do regularnego ścigania w 2013 ale wszystko zależy od jego postępów. Nie wie też gdzie wróci (rajdy, F1).
PiotrekF3 Euro
08.09.2012 03:18
Kubica jak Raikkonen, przez rajdy do Lotusa(albo lepiej);-)
mkente
08.09.2012 03:17
@Yurek Otóż to. W powrót Roberta do motorsportu wierzyłem od samego początku. W kwestii rywalizacji w Formule 1 jestem o wiele bardziej sceptyczny, aczkolwiek byłbym miło zaskoczony, gdybym się mylił.
Aeromis
08.09.2012 03:16
Stare, ale jare ;) A przynajmniej adekwatne do sytuacji. http://www.youtube.com/watch?v=ZAx-JLLjCc0
Yurek
08.09.2012 03:14
[quote="kasia087"]chociaż pewnie wielu teraz będzie twierdzić, że mówiło tylko o F1[/quote] Bo wielu mówiło tylko o F1. Lokalne rajdy a Formuła 1 to trochę inne dyscypliny. A Kubica zasłynął przede wszystkim jako kierowca F1, a nie rajdowiec. Jeżeli chce wrócić w 2014, cóż... To trzy lata przerwy, w której przez ponad rok nie robił nic (nie chodzi mi o to, że się obijał, chodzi o to, że nie mógł czynnie rywalizować ani nawet intensywnie trenować), dwa samochody będą nieco inne niż te w 2010, trzy stawka jest tak ściśnięta, a o miejsce tak trudno, że dlaczego któryś poważny zespół miałby ryzykować? Jak dłuższa przerwa wpływa na dobrego kierowcę, pokazał Schumacher, który przecież w latach 2007-2009 cały czas intensywnie ćwiczył, więc fizycznie mimo wówczas 41 lat był gotowy na powrót. Tymczasem Kubica przez ponad rok miał problemy z odzyskaniem czucia w ręce, więc jak gdyby uczył się na nowo chodzić. A co widzę tutaj? Niektórzy już mówią o trollowaniu albo żądają "odszczekania". Jeśli dla kogoś trollingiem jest zdanie odmienne od jego zdania, to sam jest trollem. A "odszczekiwać" na razie nie ma czego. Jak wróci do F1, przyznam, że się myliłem, i może nawet napiszę "jaki sk...syn" (jako wyrazy podziwu), ale na razie nie wrócił. Przynajmniej nie widzę go na liście startowej do GP Włoch.
IceMan11
08.09.2012 03:12
@Voldemort Ciesz się, że na ciebie podziałał. Innych zostaw w spokoju.
samwieszkto
08.09.2012 03:10
@akkim Chyba musisz napisać jeszcze jakiś postulat, bo ten, który napisałeś najwyraźniej nie podziałał na wszystkich...
THC-303
08.09.2012 03:01
[quote]Ja będę miał, jeśli wróci do F1 :)[/quote] I ja, ale moim zdaniem... Ale już nie powiem co moim zdaniem, bo chyba wiadomo ;)
KaliberFL
08.09.2012 02:55
@akkim >Jak zawsze trafna wypowiedz.....co do "troli" to juz standart...gubia sie i bladza z Onet-u i WP xD Pozdrawiam
IceMan11
08.09.2012 02:55
@Andy Chow Ja będę miał, jeśli wróci do F1 :)
Andy Chow
08.09.2012 02:52
Ciekaw jestem czy znajdzie sie ktos kto ma wystarczajaco duzo cywilnej odwagi by odszczekac te opinie o powrocie Kubka
Robin Hood
08.09.2012 02:50
Pamiętajcie o kilku kwestiach związanych z Robertem. Nie jest osoba konfilktową,ma charakter,co pokazał już nie jeden raz,jest odporny psychicznie,ma umiejętności,nikt niczego Jemu nie podarował na tacy,gdy idzie o dostanie się do F1,potrafi doskonale współpracować z inżynierami,całym zespołem. Kwestią otwartą pozostaje jedynie odrobina szczęścia od losu,by wrócić do F1.Tylko tyle i aż tyle. I za to wszystko kibicuję temu miłemu chłopakowi nie mówiąc juz o tym,że gdy był w F1 to serce mocniej biło.
IceMan11
08.09.2012 02:50
@kasia087 Chyba cały czas rozchodziło się o powrót do F1 czyż nie? No chyba, że teraz napiszecie, że do ogólnego ścigania. A to było pewne - testy w Skodzie itp. Co będzie z F1? Tego nadal nie wiemy i za prędko się nie dowiemy. Proszę w takim razie o nie darciu kotów na tych, którzy go skreślili z F1. Choć ja tego osobiście nie zrobiłem to jednak kilku takich tutaj było :)
kasia087
08.09.2012 02:36
@akkim - szacun. Tak po prostu. Nie ważne, że wielu nie wierzyło. Ważne, że Robert zawsze wierzył i nie zwątpił w ten powrót. I w końcu mu się udało, niezależnie od żalu innych. Nie będzie tekstów w stylu "a nie mówiłem" czy "miałem rację" (chociaż pewnie wielu teraz będzie twierdzić, że mówiło tylko o F1). Wrócił i to jest fakt. Nie przekreślił tez szans na powrót do F1: "Nie poddałem się, będę nadal walczył." Jakby nie było, strasznie fajnie znowu widzieć ten jego uśmiech :)
Robin Hood
08.09.2012 02:31
Akkim - zgadzam się z Tobą.
Master
08.09.2012 02:14
Akkim, nic dodać, nic ująć.
akkim
08.09.2012 02:13
@Robin Hood Nie chodzi o dokuczanie komukolwiek. Tego i tak nie wypada robić, ale jeżeli masz o kimś lub o czymś zdanie odmienne to przynajmniej spróbuj je czymkolwiek podeprzeć, jakimś argumentem, dowodem a nie wyrażaj w sposób chamski i bezczelny na zasadzie - Bo tak ... Jednak to dowód własnej ułomności.
Il Capitano
08.09.2012 02:11
Ale będzie dużo plotek, jeśli by tak jutro po wyścigu na Monza, Montezemolo ogłosił, że Massa zostaje do 2013 roku .... eh. Ja już czekam na ten jutrzejszy start Roberta. Jest w stawce 7 aut WRC, ale wiedząc ze to jego pierwszy start to powinien w pierwszej 10 być mając taki sprzęt. Każda pozycja w szóstce będzie wielkim sukcesem, choć Robert na pewno nie przyjechał tam wygrać, lecz jak sam to ujął "zobaczyć pierwszy zakręt i poczuć adrenaline".
Robin Hood
08.09.2012 02:08
Do akkima. Sam Robert powiedział,że w ostatnich 20 miesiącach napisano o nim setki bzdur. Mnie też osobiście denerwowały prześmiewcze wpisy po tym wypadku,także w tym serwisie.Uważam,że to było chamstwo,ale z drugiej strony wiem też,że świata nie zmienisz. Zawsze będą ludzie,którzy z dokuczania innym czerpią przyjemność.
cravenciak
08.09.2012 02:07
Wypowiedź bardzo zachowawcza (w wywiadzie video powiedział to "ot tak"), ja tam raczej spodziewam się powtórki roku 2006, aniżeli sezonu w WRC.
Robin Hood
08.09.2012 02:04
To jest jeden z nielicznych ludzi,którzy są ambitni,honorowi,nie mówią cały czas o mamonie. To jest ten,który w F1 jeszcze wszystkiego nie pokazał. Byłoby pięknie,gdyby wrócił do F1,ale cieszmy się,że jest,że żyje i podniósł się po tak ciężkim wypadku. Powodzenia Robert.
akkim
08.09.2012 02:03
Cóż można napisać po tym półtorarocznym oczekiwaniu na tego typu wiadomość. Tylko chyba jedno :Kolejny raz udowadnia, że cel obrać i dążyć do niego to połowa – w jego przypadku - ¾ sukcesu. Trwaj i walcz, aby dojść do punktu gdzie tragiczny wypadek przerwał Twoją drogę. Pora chyba również na coś w rodzaju rozliczenia. Może słowo mało stosowne, ale w tym przypadku jakoś mi nie przeszkadza a nawet pasuje. Wy wszyscy wróże, magicy, wszechwiedzący, specjaliści od wózków inwalidzkich, sprzętu ortopedycznego i czarnej wizji świata. Nie wstyd Wam, nie jest Wam tak po ludzku głupio? Te bezczelne epitety pod jego adresem, sianie defetyzmu, obraźliwe stwierdzenia, jakie padały, to tak mówiąc wprost sk..stwo. Mocne słowo – tak, ale jakże wymierne i w tym przypadku stosowne. Gdybyście wyrażali zwątpienie jak niektórzy, poddawali powrót pod jakąś rozsądną oceną to inna rzecz. Ale pełne złośliwości i chamstwa wyrażenia, określanie słowem kaleki itp. nie zasługuje na nic innego. Czego oczekuję? Zwykłego „przepraszam” i następnym razem w stosunku do kogokolwiek na ważenie słów a emocje chłodźcie w zalążku. „Przepraszać” nie mnie, ja w swoim zdaniu wytrwałem i nie dałem się zmamić i ogłupić, ale Tych Wszystkich, którym robiliście wodę z mózgu, ośmieszaliście Ich wiarę w powrót do jakiejkolwiek aktywności sportowej Roberta. Lżyliście i psychicznie poniżaliście pomniejszając i wyszydzając Ich wypowiedzi. Tym, którzy trwali gratuluję wytrwałości i jednak odporności psychicznej na wszelkiego rodzaju zaczepki i chamstwo. Czy Robert pójdzie dalej, by dokończyć, co zaczął? Na dzisiaj nie wiem, ale wierzę, że zrobi wszystko, aby cel osiągnąć. Już jest postęp i wierzyć trzeba, że da radę. Jeśli zdrowie nie postawi zbyt twardej bariery, to on ją tym razem złamie. Złamie ją tak symbolicznie jak jedna z nich nadłamała mu karierę.
yaper
08.09.2012 02:02
Myślę, że powinien podzielić swoje rajdowe pasje z posadą testera, bądź kierowcy rozwojowego pod kątem nowych silników na 2014 rok. Tego typu wiedza podziała tylko na jego korzyść. Pytanie, czy jego organizm będzie zdolny do jazdy bolidem F1 w 2013 roku. Trzymam kciuki.
Simi
08.09.2012 01:39
@Yurek Jeśli udowodni dawną szybkość - sądzę, że tak. Na razie jednak ciężko stwierdzić jak będzie wyglądała jego forma. Przed wypadkiem miał jednak niesamowitą renomę wśród zespołów - to jest fakt, mimo iż nie jestem jego fanem. Więc wszystko zależy od tego jakie wyniki by prezentował.
MacF1
08.09.2012 01:38
Robert, trzymam kciuki, żeby się udało :)
Yurek
08.09.2012 01:37
Tylko czy jego ktoś będzie chciał?