Sutil: Powrót na Suzukę będzie bardzo wzruszający

Niemiec był przed rokiem naocznym świadkiem wypadku Julesa Bianchiego
23.09.1515:44
Mateusz Szymkiewicz
2440wyświetlenia


Adrian Sutil przyznał, że powrót na tor Suzuka będzie dla niego bardzo wzruszający.

Obecny tester Williamsa miał podczas ubiegłorocznej edycji wyścigu wypadek w zakręcie numer siedem, po którym na torze pojawił się traktor mający ściągnąć wrak jego Saubera. Mimo to na kolejnym okrążeniu w tym samym miejscu kontrolę nad swoim bolidem utracił Jules Bianchi, który wsunął się pod pojazd porządkowy przy prędkości ponad 200 kilometrów na godzinę.

W następstwie tego zdarzenia Francuz doznał uszkodzenia mózgu i już nigdy nie odzyskał przytomności, odchodząc 17 lipca tego roku. Jak przyznał Adrian Sutil, który był naocznym świadkiem całego zdarzenia, powrót na japoński obiekt Suzuka będzie dla niego bardzo wzruszający.

Są chwile, podczas których należy przewartościować swoje życie, szczególnie, gdy jest się po raz pierwszy świadkiem takiego zdarzenia. To był bardzo ekstremalny wypadek i zajęło to trochę czasu nim wyparłem go ze swojej głowy. Nie powiedziałbym, że towarzyszy mi stały szok, aczkolwiek to zdarzenie otworzyło mi oczy na to, co tak naprawdę robimy. Powrót na Suzukę będzie dziwnym uczuciem, nie tylko dla mnie, ale również dla innych osób, które były w to bezpośrednio lub pośrednio zaangażowane - powiedział 32-latek.

KOMENTARZE

12
Mar122
25.09.2015 06:59
https://youtu.be/0KkMbUDlYVM Sędzia wymachiwał ZIELONĄ flagą kiedy był dzwig
sneer
24.09.2015 04:49
@Iceman Oraz braku umiejętności Sutila. Bianchi miał prawo w crapie zwanym Marussia w takich warunkach utracić kontrolę nad bolidem. "Doświadczony" inaczej Sutil w Force India nie.
Sar trek
24.09.2015 01:28
W normalnych warunkach żółta flaga by wystarczyła. Ale, jeśli była tam kałuża powodująca aquaplanning, to kierowcy musieliby znacząco zwolnić, by przejechać bezpiecznie tamten fragment toru. Wyścig jednak ciągle trwa, nikt nie chce stracić na żółtej fladze więcej od rywala. Co więcej kierowcy nie koniecznie musieli zauważyć tą kałużę natomiast jej istnienie można było stwierdzić widząc wypadek Sutila. Bianchi prawdopodobnie zwolnił na tyle, by przejechać bezpiecznie zakręt w normalnych warunkach, lecz w tym jednym feralnym miejscu zgromadziło się zbyt dużo wody, by ten zakręt przejechać. Poza tym zwykle nie ryzykuje się ściągania bolidów z zewnętrznej zakrętu przy żółtych flagach, lecz wypuszcza się SC. Tutaj jednak wystawiono same żółte flagi mimo nawet silnych opadów deszczu.
Michal2_F1
24.09.2015 11:04
@Sar trek Żółta flaga nie jest wywieszana dla picu tylko ma ostrzegać kierowcę przed zagrożeniem. Ignorując ją zawodnik sam naraża się na niebezpieczeństwo. Głównym powodem wypadku był błąd zawodnika. Tragiczne skutki niestety nie zmienią faktów.
Sar trek
24.09.2015 09:57
@Mr President Oczywiście przyczyną wypadnięcia z toru był błąd Bianchiego, ale okoliczności jakie zaistniały można było uniknąć. Strefy zgniotu, crash testy, żwirowe i asfaltowe pobocza, bandy z opon. Wszystko po to, by kierowca wypadając z toru nic sobie nie zrobił. A tu nagle na jego drodze znajduje się dźwig... Myślę, że okoliczności wymagały safety cara i pomyślałem o tym jeszcze za nim Bianchi miał wypadek. To było na zewnętrznej szybkiego zakrętu, gdzie Sutil miał aquaplanning. Wypadnięcie kolejnego bolidu w tamtym miejscu było tylko kwestią czasu. A to, że kierowcy nie respektują należycie żółtych flag nie jest niczym nowym i każdy o tym wie.
Mr President
23.09.2015 08:10
@rno2 Niestety masz rację, główną przyczyną wypadku był błąd Bianchiego. Bardzo pechowo, że trafił na takie okoliczności, ale nie ma co przesadzać, że dyrekcja wyścigu popełniła poważny błąd.
rno2
23.09.2015 05:27
Teraz po fakcie to każdy jest mądry. Jules niestety też nie zwolnił wystarczająco. Ważne, że zostały wyciągnięte wnioski i taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy.
Masio
23.09.2015 04:31
@marcin_114 To było żwirowe pobocze
marcin_114
23.09.2015 04:13
@up Oraz (moim zdaniem) asfaltowego pobocza.
Sar trek
23.09.2015 03:57
[quote="ICEman"]Ten wypadek to był splot niefortunnych zdarzeń w trudnych warunkach atmosferycznych[/quote] oraz błędnej decyzji dyrekcji wyścigu
ICEman
23.09.2015 03:10
Ten wypadek to był splot niefortunnych zdarzeń w trudnych warunkach atmosferycznych
kabans
23.09.2015 01:56
Chyba nie to co my robimy tylko co czasami wymyśli dyrekcja toru.