FIA zaostrza postawę wobec agresywnych manewrów obronnych
Obrona poprzez zmianę kierunku jazdy na dohamowaniu będzie skutkowała nałożeniem kary.
22.10.1620:27
1557wyświetlenia
Kierowcy Formuły 1 zostali poinformowani przez Międzynarodową Federację Samochodową, że każda zmiana kierunku jazdy w strefie dohamowania, dokonana w celu obrony pozycji, będzie od teraz z dużym prawdopodobieństwem skutkowała karą nałożoną przez zespół sędziów sportowych.
Kwestia agresywnych manewrów obronnych została poruszona podczas piątkowego spotkania kierowców z dyrektorem wyścigu z ramienia FIA - Charliem Whitingiem.
Podczas briefingu zawodnicy omawiali przykład związany z blokowaniem Lewisa Hamiltona przez Maxa Verstappena na przedostatnim okrążeniu wyścigu o Grand Prix Japonii.
W nocie przekazanej zespołom przed sesją kwalifikacyjną, Whiting zaznaczył, że od tego weekendu zmiana kierunku jazdy dokonywana w strefie hamowania będzie postrzegana jako złamanie przepisów.
Artykuł 27.5 Regulaminu Sportowego głosi, że żaden samochód nie może poruszać się w sposób mogący stanowić potencjalne zagrożenie dla innych kierowców. Co więcej, artykuł 27.8 zabrania jakichkolwiek manewrów obronnych związanych z anormalną zmianą kierunku jazdy.
Mając to na uwadze, za wyjątkiem manewrów dozwolonych przez artykuł 27.6, każda zmiana kierunku jazdy dokonana na dohamowaniu, która zmusza innego kierowcę do podjęcia próby uniku, będzie traktowana jako anormalna i co za tym idzie stanowiąca zagrożenie dla innych kierowców. Każdy taki manewr będzie zgłaszany zespołowi sędziów sportowych- czytamy w informacji .
W przypadku stwierdzenia załamania przepisów, sędziowie będą mieli prawo do nałożenia kary według własnego uznania, począwszy od doliczenia czasu do wyników, skończywszy na dyskwalifikacji.
KOMENTARZE