Giovinazzi zaskoczony tempem kwalifikacyjnym na Albert Park

Kierowca Saubera dodał również, że nie jest pewny czy zdoła wytrzymać cały dystans wyścigu
25.03.1717:28
Mateusz Szymkiewicz
1850wyświetlenia


Antonio Giovinazzi przyznał, że jest zaskoczony swoimi osiągami podczas kwalifikacji do Grand Prix Australii.

Przed trzecią sesją treningową ekipa Sauber poinformowała, że Pascal Wehrlein wycofał się z występu na Albert Park ze względu na zbyt duże zaległości treningowe, które uniemożliwią mu przejechanie pełnego dystansu wyścigu. Jako zastępca Niemca został wyznaczony Antonio Giovinazzi, który współpracował ze stajnią z Hinwil podczas zimowych testów i jest trzecim kierowcą Ferrari.

Jestem naprawdę szczęśliwy z powodu moich osiągów - powiedział 23-latek, który wywalczył szesnaste pole. Na drugim zestawie opon byłem nieco przed Marcusem, starałem się mocniej naciskać i popełniłem błąd w zakręcie numer piętnaście. To były moje pierwsze kwalifikacje, tak naprawdę spodziewałem się słabszego wyniku. Jestem zadowolony z tego, że znalazłem się tylko kilka dziesiątych za Marcusem, który ma większe doświadczenie z tym bolidem oraz w samej Formule 1.

Ostatnimi Włochami w stawce Formuły 1 byli Jarno Trulli oraz Vitantonio Liuzzi, którzy ścigali się w sezonie 2011. Jak przyznał Giovinazzi, przerwanie pięcioletniej posuchy związanej z brakiem kierowcy z Półwyspu Apenińskiego jest dla niego czymś wielkim. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Marzenie o starcie w Grand Prix towarzyszyło mi od kartingu. Pojawiłem się tutaj wczoraj, pracowałem w garażu Ferrari, a teraz rozmawiam z wami po udziale w kwalifikacjach, a już jutro ścigamy się. To wspaniała sensacja i nie mogę się już doczekać jutra.

Zeszłoroczny wicemistrz GP2 przyznał jednak, że ma pewne obawy związane ze swoim przygotowaniem fizycznym. Uważam, że jestem przygotowany, ale o tym tak naprawdę dopiero się przekonam. To będzie długi wyścig i wszystko może się wydarzyć, więc jutro muszę wykonać równie dobrą pracę co dzisiaj.

KOMENTARZE

3
Andryj Kapusta
25.03.2017 08:03
Rzeczywiście Włoch z krwi i kości , tacy jacy byli w Rzymie
Aeromis
25.03.2017 06:32
@bufcik Ale też i nie ma sensu by nakładał na siebie jakąkolwiek presję. Zrobił więcej niż oczekiwano, nie ma sensu się jednak tym obciążać. Lepiej gonić niż uciekać.
bufcik
25.03.2017 05:16
Nie doczytałem, że będzie startował ale zrobił dobrą robotę moim zdaniem. Nie powinien czegoś takiego mówić, że może nie dać rady, dla niego teraz to ogromna szansa żeby się pokazać. Zobaczymy jego hart ducha, przekonamy się jutro.