Wolff: Mercedes wyciągnie wnioski z przegranej w GP Australii

Stajnia z Brackley akceptuje fakt, że w Melbourne wykonała gorszą pracę niż Ferrari.
27.03.1712:37
Nataniel Piórkowski
2150wyświetlenia


Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, zaznaczył, że jego zespół postara się szybko zareagować na porażkę w Grand Prix Australii.

Lewis Hamilton stracił szansę na zwycięstwo w pierwszym wyścigu sezonu ze względu na podwyższoną degradację ogumienia. W rezultacie Brytyjczyk musiał zjechać na wymianę opon o kilka okrążeń wcześniej niż Sebastian Vettel, który po swoim pit stopie opuścił aleję serwisową jako nowy lider rywalizacji.

Podczas gdy Brytyjczyk zaznacza, że Mercedes musi uporać się z problemem zwiększonego zużycia ogumienia, Wolff przekonuje, że jego zespół wyciągnie wnioski z niedzielnej porażki.

To budowanie charakteru - powiedział Austriak. Po prostu raz się wygrywa, raz się przegrywa. Przez ostatnie lata mieliśmy bardzo dużo szczęścia wygrywając większość wyścigów. Teraz musimy zaakceptować, że pokonało nas Ferrari. Wrócimy silniejsi. Nie mieliśmy idealnych testów, nie mieliśmy idealnej niedzieli [w Australii], ale poruszymy niebo i ziemię, by odnieść kolejne zwycięstwa.

Wolff dodał, że pomimo dominującej dyspozycji prezentowanej w trzech ostatnich sezonach, Mercedes stale czuł presję płynącą ze strony rywali. Nawet jeśli odnieśliśmy wszystkie te zwycięstwa i wyglądało to tak, jak gdyby było to dla nas proste, to wiemy, że tak nie było. Zawsze sceptycznie ocenialiśmy naszą formę i zawsze staraliśmy się dostrzegać negatywne aspekty całej naszej działalności, brać pod uwagę najgorszy możliwy scenariusz. Zawsze postrzegaliśmy Red Bulla i Ferrari za realnych konkurentów i rzeczywiście tak było. Jeśli chodzi o postrzeganie sytuacji i perspektywę nic się nie zmieniło.

Oczywiście, że wolałbym częściej wygrywać niż ponosić porażki, ale są one częścią Formuły 1. Za nami trzy doskonałe sezony, nie możemy spodziewać się, że tak będzie wiecznie. Było jasne, że nadejdzie chwila, w której będziemy musieli przegrać i z pokorą zaakceptować fakt, że ktoś wykonał lepszą pracę niż my. Tak się stało. Ferrari wykonało doskonałą pracę a Sebastian jest zasłużonym zwycięzcą wyścigu.

KOMENTARZE

1
mbwrobel
28.03.2017 07:24
"Nie mieliśmy idealnych testów" - co on pitoli? Testy przebiegały u nich wręcz idealnie, a HAM nawet stwierdzał, że kręcenie kolejnych testowych kółek nic nie wnosi. Niezawodność na najwyższym poziomie, czasy w czasie testów też mieli zadowalające. Pakiet okazał się kompletny i dobrze zbalansowany, byli bardzo zadowoleni z bolidu. A teraz w czasie wyścigu okazało się po prostu, że Ferrari niczym im nie ustępuje.