FIA zamierza eksperymentować z rozmiarami systemu Halo
Przedni słupek pałąku testowanego przez George'a Russella jest szeroki na dwadzieścia milimetrów
02.08.1712:48
1622wyświetlenia

FIA zamierza przetestować kilka wersji systemu Halo, mające różnić się od siebie grubością elementu znajdującego się na wprost głowy kierowcy.
Przed Grand Prix Węgier oficjalnie zostało zatwierdzone wprowadzenie systemu ochrony głowy kierowcy od sezonu 2018. Rozwiązaniem preferowanym przez FIA jest pałąk składający się z trzech mocowań oraz obręczy wokół kokpitu, którego zadaniem jest odbijanie wszelkich obiektów zmierzających w stronę kierowcy.
Mimo to rozwiązanie oficjalnie określane systemem Halo wzbudza duże kontrowersje, głównie ze względów estetycznych. Federacja zapewnia jednak, iż wraz z rozwojem projektu uda się wypracować wersję systemu, która swoim wyglądem będzie w stanie przekonać do siebie środowisko Formuły 1.
Aktualnie na torze Hungaroring sprawdzany jest przez Mercedesa pałąk z centralnie umieszczonym słupkiem o szerokości 20 milimetrów. Proponowane rozwiązanie ma przede wszystkim poprawić widoczność z perspektywy kokpitu i jak ujawnił Laurent Mekies z FIA, planowane są w tym zakresie eksperymenty i niewykluczone, że jeszcze w tym roku ujrzymy system Halo ze słupkiem o szerokości zaledwie szesnastu milimetrów.
Obecnie centralny słupek ma szerokość dwudziestu milimetrów. Uważamy, że istnieje możliwość zredukowania tego rozmiaru z myślą o poprawie widoczności dla kierowców. Zamieramy więc testować przed następnym sezonem, schodząc do szerokości szesnastu milimetrów, by zobaczyć, jak daleko możemy się posunąć- powiedział dyrektor Federacji ds. bezpieczeństwa.
Z kolei Charlie Whiting ujawnił, że system Halo powróci do użytku podczas piątkowych sesji treningowych, ze względu na chęć sprawdzenia przez zespoły, jaki wpływ będzie miał pałąk na przepływ powietrza wokół bolidu.
Powiedzieliśmy kilku zespołom, że będą mogły z tego skorzystać podczas pierwszego oraz drugiego treningu. Do tego dochodzą testy w trakcie sezonu. Jazdy dla Pirelli nie wchodzą w grę, ale na przykład obecna dwudniowa sesja [na Węgrzech]. Powiedzieliśmy, że mają zgodę na sprawdzenie tego tutaj, na testach po zakończeniu sezonu w Abu Zabi, a także pierwszego dnia weekendu Grand Prix, tak jak już to było w zeszłym roku.
KOMENTARZE