Michelin nie przystąpi do przetargu na dostawy opon dla F1

O kontrakt z władzami sportu powalczą Pirelli oraz Hankook.
31.08.1812:59
Nataniel Piórkowski
2201wyświetlenia
Embed from Getty Images

Michelin nie przystąpi do przetargu na dostawy opon dla Formuły 1 w sezonach 2020-2023.

Francuska firma brała pod uwagę możliwy powrót do sportu, ale jednocześnie wskazywała na dwa kluczowe problemy - pierwszym z nich było przygotowanie opon pasujących do 13-calowych felg tylko na sezon 2020, a drugim zalecenia FIA w sprawie produkcji ogumienia cechującego się wysoką degradacją.

W piątek Michelin poinformował, iż nie zamierza ubiegać się o kontrakt z Formułą 1.

Otrzymaliśmy specyfikacje techniczne na bazie których FIA ogłosiła przetarg i poddaliśmy je dokładnej analizie. Rekomendacje Michelin dotyczące przejścia na 18-calowe felgi, takie jak są stosowane w Formule E, zostały uwzględnione przez władze sportu z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

Jednakże warunki dostarczenia opon na 13-calowe obręcze wyłącznie w sezonie 2020 oraz pogarszania osiągów z myślą o widowisku są sprzeczne z naszymi zasadami efektywnego zarządzania zasobami oraz poszanowania technologii ukierunkowanej na produkcję trwałej opony. Z tego względu Michelin zdecydował się odstąpić od odpowiedzi na zaproszenie do złożenia oferty. We współpracy z organami zarządzającymi Michelin nadal będzie śledził rozwój wydarzeń w Formule 1 w nadchodzących latach.

Komunikat Michelin oznacza, że o umowę z serią Grand Prix powalczą Pirelli oraz Hankook.



KOMENTARZE

6
bartoszcze
01.09.2018 08:13
[quote="Zomo"] powazna firma jak Michelin nie chce se bawic w taki cyrk jak F1[/quote] Po kompromitacji z 2005 na ich miejscu też bym się nie pokazywał w okolicach profesjonalnego ścigania.
Aeromis
31.08.2018 10:06
Pirelli to też poważna firma. Ależ oczywiście że nie dlatego, jeśli opony mają się szybko zużywać to dwóch producentów konkurujących ze sobą zaprzecza ów priorytetowi. Tego po prostu nie da się zrobić. Albo normalne opony i można konkurować ze sobą, albo szybko zużywające się i tylko jeden producent. Michelin doskonale o tym wiedziało, wiedzieli że się nie da, ale jak zwykle w ostatnich latach postanowili zamieszać by co oczywiste - później zrezygnować. Udają że chcą wejść do F1 stawiając jej warunki i widząc że nie zostaną one spełnione. Mało to poważne swoją drogą, ale cóż, promują się na tym i to dość zrozumiałe.
Zomo
31.08.2018 09:27
[quote="Aeromis"]W przypadku szybko zużywających się opon nie jest to możliwe[/quote] Dlatego powazna firma jak Michelin nie chce se bawic w taki cyrk jak F1.
al_bundy_tm
31.08.2018 07:38
[quote="sneer"]Powinno być dwóch dostawców.[/quote]Wincyj czarnego złota, jakby to redaktor Borowczyk pragnął :( mimo, że Go bardzo lubię to wojnie oponiarskiej wymachuje... batonem :D Edit: tu masz przedsmak tego co by się działo... mocna końcówka, nawet Japończycy wymiękli :D https://youtu.be/WlzmaQbx8e4
Aeromis
31.08.2018 04:39
@sneer W przypadku szybko zużywających się opon nie jest to możliwe i nigdy nie będzie, chyba żeby FIA dyktowała zespołom strategie zjazdów.
sneer
31.08.2018 12:00
Powinno być dwóch dostawców.