FIA i Liberty naciskają na wprowadzenie limitów budżetowych

Grupa Strategiczna rozmawiała o finansach oraz współpracy technicznej między zespołami.
22.01.1910:28
Nataniel Piórkowski
1581wyświetlenia


Liberty Media i FIA naciskają na wprowadzenie limitów budżetowych od sezonu 2021.

W środę odbyło się posiedzenie Grupy Strategicznej, w trakcie którego omówiono propozycje zmian w przepisach sportowych - donoszą La Gazetta dello Sport oraz Auto Motor und Sport.

Było to pierwsze zebranie władz Formuły 1 z udziałem Matii Binotto. Włoscy dziennikarze donoszą, że nowy szef Ferrari wykazuje koncyliacyjne podejście, zbliżone stylem do Stefano Domenicaliego. Jego poprzednik - Maurizio Arrivabene, był znany jako twardy negocjator, rzadko idący na ustępstwa.

Podczas posiedzenia w Genewie zaprezentowano zmodyfikowany harmonogram wprowadzania limitów budżetowych. W sezonie 2021 górna granica budżetu nie będzie mogła przekroczyć 185 milionów dolarów, a w kolejnych odpowiednio 160 i 135 milionów dolarów.

Z limitu budżetowego zostaną wyłączone koszty związane z dostawami silników (szacowane na 15 milionów dolarów na sezon), wynagrodzenia dla kadry zarządzającej i kierowców oraz wydatki na marketing i obsługę gości. Opracowywanie szczegółowej listy wyjątków trwa.

Zaproponowano wydłużenie wykazu części, które każdy z zespołów musi produkować samodzielnie (listed parts) oraz standaryzację niektórych elementów bolidu, niemających wpływu na osiągi.

Przedyskutowano także sprzedaż części spoza listy (non listed parts). Plan zakłada, aby nie były one dostępne jedynie dla zespołów satelickich, jak ma to obecnie miejsce na przykład we współpracy Ferrari i Haasa. Jeśli dany zespół produkuje część i sprzedaje ją jednej z ekip, to będzie zobligowany do dostarczenia jej na warunkach rynkowych każdemu z rywali, który wyrazi nią zainteresowanie.

Wprowadzona ma zostać bardziej sprawiedliwy model podziału nagród finansowych. Ferrari, Mercedes, Red Bull i McLaren przystały na przedstawioną koncepcję, chociaż w przypadku negocjacji nad finalnymi porozumieniami finansowymi należy spodziewać się ostrzejszego podejścia największych graczy.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY